Polskie gry mobilne #15

Polskie gry mobilne

Coraz większa liczba rodzimych developerów tworzy gry dedykowane urządzeniom przenośnym. Co istotne, wiele z nich jest naprawdę godnych uwagi. Zebraliśmy w jednym miejscu najlepsze, naszym subiektywnym zdaniem, tytuły.Podobne temu podsumowania pojawiają się regularnie na łamach Ustatkowanego Gracza, więc jeśli interesują Cię polskie mobilne gry, wspomniany cykl dedykowany jest właśnie Tobie!

Kwiecień był bardzo spokojny, jeśli chodzi o liczbę premier polskich gier mobilnych, szczególnie tych interesujących Dopiero pod koniec miesiąca pojawiło się kilka tytułów, dlatego dorzuciłem je do zestawienia obejmującego również polskie gry mobilne wydane w maju. Naszym zdaniem sześciu aplikacjom rzeczywiście warto zarezerwować miejsce w pamięci urządzenia.

Doge and the Lost Kitten

Polskie gry mobilnePlatformówki to jeden z moich ulubionych gatunków gier. Uwielbiam skakać nad przepaściami, zbierać monety, jabłka, tudzież inne ustrojstwa, i omijać lub wskakiwać na łby rozmaitych przeciwników. Doge and the Lost Kitten, rodzimego studia Hot Teapot, łączy ze sobą wszystkie powyższe elementy w niezwykle smakowitą całość.

Królewski kociak zaginął i jedynie dzielny Doge, wierny psiak jaśnie mu panującego władcy jest w stanie go odszukać. Po drodze czekają na niego przeróżne niebezpieczeństwa, którym będzie musiał stawić czoła, aby ostatecznie odnaleźć porwanego pupila.

Muszę przyznać, że dawno nie bawiłem się tak dobrze przy grze mobilnej. Świetnie zaprojektowane poziomy ze skrzętnie poukrywanymi skarbami, dający satysfakcję gameplay i sympatyczny bohater sprawiają, że od Doge and the Lost Kitten ciężko się oderwać. Polakom udało się bardzo dobrze wyważyć poziom trudności, dzięki czemu  po tytuł mogą sięgnąć zarówno początkujący gracze, jak i profesjonaliści, chcący wycisnąć z tytułu ostatnie soki. Miłym dodatkiem są również gemy, za które można kustomizować wygląd psiego bohatera. Do powyższego dochodzi jeszcze ulepszenie zdrowia. W Twoje ręce zostało oddanych ponad trzydzieści leveli pełnych różnorodnych pułapek oraz niebezpiecznych przeciwników, czy wreszcie etapów stricte zręcznościowych, wymagających momentami małpiego sprytu.

Za każdy z poziomów możesz dostać trzy wyróżnienia. Pierwsze za wymaganą liczbę zebranych gemów, drugie za odnalezienie ukrytej statuetki kociaka (tu pomysłowość twórców przeszła moje najśmielsze oczekiwania) oraz trzecie, przyznawane za przejście levelu w określonym czasie. Speed run jest przeznaczony dla jedzących z niejednego pieca graczy, ponieważ popełnienie choćby jednego błędu najczęściej oznacza porażkę, która równoznaczna jest z rozpoczęciem etapu od początku.

Doge and the Lost Kitten polecam Ci z całego serca. To świetna platformówka, gwarantująca doskonałą i, co ważne, satysfakcjonującą zabawę na kilka, a nawet kilkanaście godzin, jeśli postanowisz zaliczyć ją na sto procent. Gra jest na tyle dobra, że z przyjemnością ogłaszam ją najlepszą polską grą mobilną maja!

Gra działa na urządzeniach napędzanych Androidem.

Island – just survive

Polskie gry mobilneMarzyłeś kiedyś o samotnym wypadzie do lasu i sprawdzeniu, jak długo przeżyjesz bez pomocy ze strony świata zewnętrznego? Ja też nie. Ale zawsze możesz odpalić Island – just survive, rodzimego studia Xpioon.

Całość sprowadza się do zbierania żywności i zapasów, ale przede wszystkim dbania o stan fizyczny rozbitka. Zmęczenie, głód i pragnienie są podstawowymi parametrami, na które należy zwracać uwagę. W ciągu dnia możesz robić wypady do lasu i szukać jedzenia / wody, czy też użytecznych przedmiotów, jak np. garnek, w którym możesz zagotować i oczyścić H2O. W obozowisku możesz również wznosić dodatkowe konstrukcje, jak chociażby rzeźnie, w których oprawisz upolowaną zwierzynę.

Choć cała gra to właściwie dwa ekrany – widok samego obozu oraz ogniska, gdy zapada zmrok – nic więcej do szczęścia nie potrzeba, ponieważ mechanika jest na tyle interesująco podana, że Island – just survive wciąga szybciej niż niejedno bagno. Troska o rozbitka i chęć przetrwania stają się w pewnym momencie na tyle mocne, że ciężko się oderwać od małego ekranu. Włącza się typowe „jeszcze tylko jeden dzień”…

Island – just survive warto sprawdzić chociażby po to, aby sprawdzić swoje siły w survivalu. Grę zainstalujesz na urządzeniach działających z Android.

Jungleverse: Tiki Cups

Polskie gry mobilneGrałeś kiedyś w trzy kubki i kulkę, na których sprytni szulerzy zarabiali krocie, robiąc w balona naiwniaków wierzących w to, że uda im się wskazać właściwe naczynie? Ekipa Artist Kids przygotowała swoją wersję tejże gry, specjalnie z myślą o najmłodszych odbiorcach.

Zasady Jungleverse: Tiki Cups są banalnie proste: musisz stuknąć w kubeczek, pod którym ma się znajdować złota kulka. Ponieważ aplikacja skierowana jest do młodych graczy, poziom trudności nie jest szczególnie wyśrubowany, aczkolwiek rośnie wraz z każdym kolejnym wyzwaniem. Nie dość, że zwiększa się liczba kubków, to i samych bil pod nimi ukrytych. Wymagane jest zatem skupienie, jeśli chcesz myśleć o sukcesie.

Za każdy ukończony poziom otrzymujesz nagrodę w postaci złota, firmowej waluty oraz gwiazdek. Dwie pierwsze pozwalają Ci dokonywać zakupów w specjalnym sklepie. Dostępne są również dwa rodzaje produktów – spowalniaczy czasu, dzięki którym rozgrywka jest znacznie prostsza oraz nowych skórek dla kubków. W trakcie zabawy zauważyłem jednak irytujący błąd. Po ponownym uruchomieniu Jungleverse: Tiki Cups znikają wszystkie zdobyte gwiazdki. Na szczęście odblokowane poziomy pozostają i nie musisz przechodzić gry od nowa, jednakże wspomnianych mocno brakuje.

Jeśli masz dzieciaki i pozwalasz im grać na tablecie (duży ekran jest tu wskazany, aczkolwiek nie niezbędny), koniecznie zainstaluj Jungleverse: Tiki Cups. To doskonała propozycja na nudne podróże, czy jazdę autobusem do szkoły.

Grę możesz pobrać na urządzenia napędzane Androidem.

Lunar

Polskie gry mobilneGliwickie studio Negative Gravity, to w zasadzie jeden człowiek, zajmujący się tworzeniem gier. Jego debiutancka produkcja – Lunar – urzekła mnie na tyle, że nie mogło jej zabraknąć w zestawieniu. Byłoby wspaniale, gdyby wszyscy młodzi developerzy wydawali takie polskie gry mobilne. Produkcja rodaka to tylko z pozoru prosta platformówka, w której wcielasz się w rolę astronauty zwiedzającego niebezpieczne rejony Księżyca.

Lunar obsługujesz jednym palcem, zmuszając dzielnego bohatera do podskakiwania lub użycia jetpacka. Podczas gdy astronauta sam biegnie przed siebie, Twoim zadaniem jest zbieranie czarnej materii, zapasów tlenu i paliwa oraz, co nie jest wcale takie proste, dotrwanie do końca poziomu. Programista stworzył kilkadziesiąt poziomów podzielonych na różne obszary Księżyca. Tym sposobem trafisz między wzgórza, do głębokich dolin, na tereny skażone oraz pokryte kraterami. Każdy level stawia przed bohaterem różne wyzwania, przy czym najczęściej chodzi o omijanie rozmaitych, śmiercionośnych przeszkód. Piły tarczowe, kolce, czy głębokie rozpadliny to pierwsze z brzegu przykłady. Do tego dochodzą utrudnienia w postaci porozrzucanych pułapek, zwiększonego przyciągania tudzież opróżnienia zbiornika paliwa do zera, a co za tym idzie, braku możliwości oderwania się od powierzchni Księżyca.

„Największą inspiracją i motorem do działania był dla mnie fakt, że mogę stworzyć i przedstawić fizycznie coś, co pierwotnie jedynie istniało tylko w mojej głowie.

Na chwilę obecną poziomy zostają i nie planuję dodawać nowych, ponieważ zaprojektowałem wszystko w taki sposób, że pięćdziesiąty level kończy fabułę. Na pewno będę brał pod uwagę opinie graczy i na bieżąco poprawiał bugi i udoskonalał całość” – mówi nam Dawid Burdun, twórca gry

Za zebraną w trakcie zabawy czarną materię możesz kupić nowe rodzaje skafandrów lub ulepszać aktualnie posiadanie, chociażby poprzez zwiększenie zbiorników na tlen i paliwo. Do tego dochodzą power-upy, znacznie ułatwiające zabawę, np. teleport przenoszący bohatera w dalsze rejony poziomu. Aby móc przejść do kolejnych stref Księżyca, niezbędne jest natomiast zbieranie specjalnych odznaczeń w postaci złotych gwiazd, poukrywanych na każdym z leveli. Do zdobycia zawsze są trzy, przy czym niektóre są na tyle dobrze schowane, że będziesz musiał kilkukrotnie odpalać tą samą planszę, próbując zdobyć je wszystkie.

Z czystym sumieniem rekomenduję pobranie Lunar na Twój telefon. To bardzo przyjemna aplikacja, z którą spędzisz kilka, a być może nawet kilkanaście godzin. Ze względu na dość wysoki poziom trudności, nie polecam jej jednak najmłodszym odbiorcom.

Lunar możesz zainstalować na urządzeniach działających z Androidem.

Tunnel Escape X-Elision

Polskie gry mobilneProdukcja rodzimego Tagari jest typowym endless-runnerem, przy czym ograniczonym czasowo i podanym w formie tunelu, przez który przedzierasz się statkiem kosmicznym. Całość sprowadza się do omijania przeszkód i zbierania gemów, będących swoistą walutą, za którą możesz kupić wzory zmieniające wygląd tunelu oraz nowe pojazdy.

Początkowo miałem pewne obawy o to, czy do rozgrywki nie wedrze się monotonia, jednakże twórcy zaimplementowali kilka trybów zabawy, które urozmaicają ją na tyle, że z Tunnel Escape X-Elision spędzisz przynajmniej kilka wieczorów. Wielka szkoda jednak, że nie można porównać własnych osiągnięć z wynikami innych graczy, ponieważ Tagari nie pokusiło się o system rankingowy.

W trakcie szalonego lotu przez tunel należy omijać przeszkody lub je zestrzeliwać, przy czym ilość amunicji jest mocno ograniczona i musisz ją uzupełniać podrzucanymi od czasu do czasu magazynkami. Sterowanie w podstawowej wersji gry odbywa się poprzez przechylanie urządzenia w odpowiednim kierunku. Pochylając sprzęt do przodu przyspieszasz, a przyciągając go do siebie – zwalniasz. Musisz jednak wiedzieć, że im większa prędkość, tym szybciej zbierasz punkty. Łatwo się zatem domyślić, że szybki lot się opłaca, ponieważ jego czas jest ograniczony. Poza podstawowym Arcade dostępne są też inne tryby, jak chociażby taki, w którym nie ma tunelu, a jedynie przestrzeń kosmiczna. Ot, miłe urozmaicenie.

Tunnel Escape X-Elision rekomenduję raczej bardziej doświadczonym graczom, ponieważ poziom trudności i sterowanie mogą nieco zniechęcić młodszych odbiorców.

Grę możesz pobrać na urządzenie napędzane Androidem.

xDap

Polskie gry mobilneGry logiczne są bez wątpienia jednymi z najpopularniejszych spośród wszystkich dedykowanych urządzeniom mobilnym. xDap od rodzimego M App to gra, w której szare komórki mają okazję zmienić nieco barwę.

Cała zabawa polega na utorowaniu drogi kulkom wylatujących z punktu startowego do końcowego, przy czym im dalej w przysłowiowy las, tym trudniej znaleźć właściwe rozwiązanie. Poziomy są pokręcone na tyle, że niejednokrotnie musiałem solidnie główkować, aby wpaść na właściwe rozwiązanie. Wszystko sprowadza się do rysowania na ekranie linii, wyznaczających tor wspomnianym kulkom. Problem w tym, że ograniczają Cię ściany, które musisz ominąć tak, aby kulki nigdzie się po drodze nie zablokowały.

Gra jest na tyle przyjemna, że spędziłem z nią kilka godzin, jednak zauważyłem dwa problemy. Pierwszym jest precyzja rysowania i brak możliwości cofnięcia ostatniego kroku. Drobny błąd może więc oznaczać konieczność powtórki całego levelu, co może irytować. Po drugie, spadki płynności animacji. Gdy na ekranie narysujesz wiele linii, a kulki się zaczną gromadzić w jednym miejscu, ta drastycznie traci na płynności.

Jeśli jednak lubisz wysilić umysł, śmiało sięgaj po xDap. Gra oferuje sporo zabawy, która przy okazji jest satysfakcjonująca. Aplikację możesz pobrać na sprzęt działający z systemem Android.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

3 komentarze

  1. fajny wybor jak zawsze, ale dlaczego poszczegolne pozycje znowu nie sa podlinkowane ?
    to dosc niewygodne zeby kopiowac tytul a pozniej wklejac w wyszukiwarce GP…

    Odpowiedz
    • Zgadzam się, przydałyby się również screenshoty

    • Już tłumaczę dlaczego nie wrzucamy linków: to zwykła kwestia marketingowa. Umieszczenie linku nie jest nigdy problemem, jednakże to każdorazowo trzeba uzgadniać z wydawcą/developerem. Co do screenshotów: jeśli któryś tytuł Was interesuje i postanawiacie go sprawdzić w Google Play, czy App Storze, screeny zawsze tam są. A na stronie wyglądająs łabo, ponieważ mają różne rozdzielczości, a przede wszystkim, jedne są pionowe, inne poziome, co zaburza czytelność bloga, a tego nie chcemy.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*