Test Logitech G13 Advanced Gameboard

Logitech G13

Czego to producenci sprzętu dla graczy nie wymyślą? Istnieją fantazyjnie wyglądające myszy, wyposażone w kilkanaście dodatkowych przycisków, klawiatury uzbrojone w ułatwiające życie funkcje oraz całą masę innych akcesoriów. Logitech postanowił stworzyć G13 – zaawansowaną mini-klawiaturę, która ma zastąpić pełnowymiarowe urządzenie. Czy to się udało?

W trakcie nawet najbardziej emocjonujących rozgrywek z pewnością nie korzystasz ze wszystkich przycisków klawiatury, prawda? Idąc tym tropem, inżynierowie szwajcarskiego producenta zaprojektowali mniejszą wersję, wyposażoną w 25 programowalnych klawiszy, wyświetlacz LCD oraz mini-joystick. Muszę przyznać, że design Logitech G13 trafił w mój gust, a musisz wiedzieć, że jestem estetą i wygląd ma dla mnie spore znaczenie. Należy jednak pamiętać, że gabaryty i projekt to jedno, a funkcjonalność i komfort użytkowania to drugie. O ile z urządzenia korzysta się niezwykle przyjemnie, o tyle z przydatnością niektórych rozwiązań bywa już różnie.

Wygląd i komfort użytkowania Logitech G13

Jak wspomniałem wyżej, design urządzenia bardzo mi się spodobał. Na pierwszy rzut oka widać również, że inżynierowie mieli na uwadze ergonomię produktu. Tym sposobem dostajesz solidnie wykonane akcesorium, które przy okazji jest wygodne w użytkowaniu. Bryła nie pozostawia wątpliwości co do przeznaczenia sprzętu, jednocześnie mocno ograniczając liczbę potencjalnych odbiorców. Po pierwsze, nie użyjesz G13 do niczego innego niż do gier. Po drugie, w podobnej cenie bez problemu dostaniesz pełnowymiarową klawiaturę. Wracając jednak do samej konstrukcji…

Do dyspozycji oddane zostało aż 25 klawiszy, które możesz zaprogramować w dowolny sposób. Wszystkie są łatwo dostępne, jednakże osoby o wyjątkowo małych dłoniach najpewniej będą musiały się nieco wprawić. Życie znacznie ułatwia podkładka pod nadgarstek. Nie do końca zaś rozumiem decyzję o zamontowaniu mini-joysticka. Choćbym nie wiem jakbym się starał, nie byłem w stanie sprawnie poruszać postacią i jednocześnie rozglądać się, o wykonywaniu dodatkowych czynności nie wspominając. Skoro kciuk wędruje na manetkę, jakim sposobem mam np. skakać? Oczywiście jedynym sensownym rozwiązaniem było granie w połączeniu z myszką. Oczywiście natychmiast okazało się, że drążek stał się bezużyteczny, a wręcz delikatnie przeszkadzał. Być może twórcy mieli własną wizję przeznaczenia tego dodatku, a ja jej po prostu nie odkryłem…

Logitech G13

Drugim charakterystycznym elementem jest wyświetlacz. W teorii, LCD GamePanel oferuje bardzo ciekawe funkcjonalności, jednakże szybko okazuje się, że większość z nich nie przydaje się w trakcie intensywnych pojedynków. Co z tego, że mogę śledzić postępy w czasie rzeczywistym, skoro bardzo często nawet krótkie odwrócenie wzroku od ekranu kosztuje zgon postaci? W moim przypadku jego wykorzystanie sprowadziło się do wyboru profilu aktualnie uruchomionej gry.

Jak na Logitech przystało, jakość wykorzystanych materiałów jest bardzo wysoka. Wszystkie elementy pasują do siebie idealnie, a waga urządzenia sprawia, że to solidnie trzyma się biurka, zaś stabilizację poprawiają gumowe stópki umieszczone na spodzie peryferium. Przewód umożliwiający podłączenie hardware’u do komputera ma 2,4 metra długości, co pozwala na pełną swobodę w kwestii dogodnego ulokowania go na blacie stołu.

Oprogramowanie Logitech G13

Tradycyjnie już, aby móc w pełni cieszyć się możliwościami Logitech G13, niezbędne jest zainstalowanie autorskiego oprogramowania. Wówczas, z poziomu panelu programu można przypisywać poszczególnym klawiszom wybrane funkcje, tworzyć i wybierać profile dedykowane konkretnym grom oraz przenieść je do pamięci urządzenia, zmienić funkcje wyświetlacza, ustawić kolor a także intensywność podświetlenia.

Dostępnych profili jest bardzo wiele, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć własny. Logitech stanęło na wysokości zadania, dostarczając niezwykle intuicyjne menu. Kilka kliknięć wystarczy, aby dostosować klawiaturę do swoich potrzeb. Możesz każdy profil skopiować do pamięci wewnętrznej urządzenia, dzięki czemu po podłączeniu akcesorium do innego PC będziesz mógł od razu wybrać preferowany. Ustawianie makr jest równie proste. Tu warto zaznaczyć, że z Logitech G13 nie zostaniesz wpuszczony na oficjalne gamingowe turnieje, co niestety nieco nie przemawia na korzyść sprzętu, jeśli jesteś ustatkowanym ale jednocześnie profesjonalnym graczem. Wyświetlacz może przekazywać na bieżąco rozmaite informacje, jednakże (jak wspomniałem wcześniej) nie do końca sprawdza się to w trakcie gry właściwej. Chociażby ilość pozostałych w magazynku pocisków… Po cóż miałbym zerkać na klawiaturę, skoro na ekranie monitora doskonale widać ile mam amunicji? Oczywiście wszystko zależy od preferencji, a biorąc pod uwagę liczbę dostępnych opcji, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Na koniec możesz pobawić się również podświetleniem, wybierając jego kolor (dostępna pełna paleta barw – 16 milionów), a następnie intensywność.

Wrażenia z użytkowania

Korzystanie z Logitech G13 jest więcej niż komfortowe. Dobrze wyprofilowana bryła urządzenia sprawia, że dłoń spoczywa na niej wygodnie, a wielogodzinne maratony z ulubionymi tytułami nie są męczące. Klawisze odpowiadające tym, które standardowo oznaczone są literami WASD posiadają wgłębienia, dzięki czemu palce dobrze się ich trzymają. Każda produkcja, w którą grałem z wykorzystaniem Advanced Gameboard doskonale współpracowała z akcesorium, a dzięki możliwości zaprogramowania każdego z klawiszy rozgrywka była równie przyjemna co na mojej wysłużonej, pełnowymiarowej klawiaturze. Tu warto zaznaczyć bardzo ważną zaletę Logitech G13 – mobilność. Jeśli często podróżujesz, a granie na zintegrowanej klawiaturze w laptopie niespecjalnie Ci odpowiada, ten hardware jest dla Ciebie.

Ogólne wrażenie nieco zaburza mini-joystick i dwa klawisze obok niego. W trakcie grania musiałem początkowo uważać, aby przypadkowo ich nie potrącić. Z czasem zdecydowałem się na całkowite ich wyłączenie.

Dla kogo Logitech G13?

Jeśli jesteś graczem z krwi i kości oraz niestraszne Ci wydanie około 350 PLN na dodatkową klawiaturę (pamiętaj, że Logitech G13 nie zastąpi starej), powinieneś zainteresować się Advanced Gameboard. Produkt jest dopracowany w najdrobniejszych detalach i oferuje sporo opcji kustomizacji. Bez wątpienia jest to gadżet, bez którego da się w pełni cieszyć każdym tytułem, jednakże decydując się na jego zakup, zapewnisz sobie dodatkowe możliwości.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*