Vampire: The Masquerade – Bloodlines 2 wygląda na projekt przynajmniej… problematyczny. Gra została opóźniona, ale po drodze zdaje się napotykać szereg utrudnień. Największym chyba będzie fakt, że nie pracuje przy niej już Brian Mitsoda, czyli… projektant pierwszej części.
W czerwcu z projektu na dobre wykopany został Chris Avellone. Projektant i scenarzysta dał się wtedy poznać z jak najgorszej strony – jako oblech. Studio Hardsuit Labs co prawda dało znać, że Avellone realnie pracował tylko przy pierwszych draftach Bloodlines 2, ale i tak mocno odcięli się od projektanta. Później, czyli tydzień temu, doszło do wspomnianej obsuwy na 2021 rok.
Brian Mitsoda, mózg serii, został wyrzucony
Teraz z kolei pora na mały update bezpośrednio od studia, który nie brzmi obiecująco. Z Hardsuit Labs decyzją zarządu i wydawcy Paradox Interactive odchodzą lead narrative designer Brian Mitsoda oraz creative director Ka’ai Cluney. na końcu tekstu. Miejsce Cluneya zajmie Alexandre Mandryka. „Odchodzą” jest natomiast eufemizmem z samego ogłoszenia – wygląda na to, że zostali po prostu zwolnieni. Tak twierdzi sam Brian Mitsoda, który został o to zapytany przez serwis Rock, Paper, Shotgun. Jak sam mówi, nazwać tę decyzję „absolutnym szokiem” to ją zlekceważyć. W tym samym linku można przeczytać oficjalną wypowiedź Mitsody, którą prezentujemy w tłumaczeniu poniżej.
Do niedawna byłem Narrative Leadem przy grze wideo pod tytułem Vampire the Masquerade: Bloodlines 2 autorstwa Hardsuit Labs, Inc, wydawanej przez Paradox Interactive (które posiada 30% udziałów w Hardsuit Labs). Po niemal pięciu latach pracy ze studiem, zostałem nagle zwolniony 16.07.2020.
Gdybym powiedział, że to był dla mnie szok, to wypowiedziałbym się dość delikatnie. Pracowałem nad Bloodlines 2 prawie pięć lat. Główna linia fabularna i obsada gry zostały na początku nakreślone w moim salonie. Pomogłem Hardsuit Labs stworzyć pitch i później przedstawić go Paradox w Las Vegas. Od samego początku czuwałem nad fabułą, pracując długie dnie i czasem weekendy by dostarczyć następcę Vampire the Masquerade: Bloodlines i nigdy nikt nie sugerował, że mi się to nie udało. Oczywiście byłem również zaangażowany w PR i marketing, chociaż była to jedna z trudniejszych części tej pracy dla mnie. Jestem bardzo prywatną osobą – prasa i tłumy budzą moją fobię społeczną (jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, skąd wzięły się moje rękawiczki – to mój „pancerz” który sprawia, że czuję się mniej niekomfortowo w sytuacjach dla mnie lękowych).
Bloodlines i fandom gry znaczą dla mnie wszystko. Tak więc wypożyczyłem firmie moje skojarzenie z marką, moje nazwisko i moją pracę przy promowaniu gry, chociaż było to bardzo trudne i odcisnęło na mnie swoje psychiczne i fizyczne piętno. Wszystko dlatego, że chciałem zrobić to, co było najlepsze dla gry i zespołu.
Duma z mojej pracy, oczekiwania fanów oraz wsparcie współpracowników którzy zaczynali jako fanowie pomogły mi przeć do przodu przez pięć długich lat. I jestem teraz niesamowicie sfrustrowany i rozczarowany, że tak wygląda koniec tego projektu.
Nie byłem częścią konwersacji po której podjęto decyzję o opóźnieniu gry i z tego, co wiem, żadne opóźnienia nie były winą departamentu narracyjnego Boodlines 2. Jestem dumny z pracy mojej i mojej drużyny. Kiedy ta praca się ukaże i w jakiej formie – tego nie wiem.
Praca z wieloma ludźmi w Hardsuit Labs i Paradox była przyjemnością i jest mi przykro, że nie zobaczę, jak ona się kończy. Spędziłem lata pisząc jedne z najlepszych postaci i dialogów w mojej karierze. Słowa społeczności Bloodlines wiele dla mnie znaczyły i mam nadzieję, że finałowy produkt będzie tak satysfakcjonujący, jak chciałem, żeby był. Dziękuję wszystkim którzy mnie wspierali przez cały ten projekt.
