Z każdą obejrzaną sekundą trailera Natsuki Chronicles dostawałem coraz większych wypieków na twarzy. Oldschoolowy side-scroll shooter w nowoczesnym wydaniu. Tak, w bardzo dużym skrócie, można opisać grę japońskiego Qute, wydaną przez Rising Star Games.
Jeśli Twoje serce zaczyna bić szybciej, gdy słyszysz „Gradius”, czy „R-Type”, powinieneś zainteresować się Natsuki Chronicles. Siadając za sterami statku kosmicznego musisz przedrzeć się przez setki wrogich pojazdów, unikając jednocześnie tysięcy pocisków. Na końcu poziomu, a jakże, czeka na Ciebie potężny boss.
Natsuki Chronicles to miałka historia…
Twórcy pokusili się o tryb Story, w którym poznajesz losy młodej pilot Natsuki Sugiura, przy czym cała historia jest prequelem do wydarzeń z Ginga Force – poprzedniej produkcji Japończyków. Sama fabuła nie jest warta szerszego opisu, ponieważ jest bardzo płytka. Natsuki jest wrażliwą dziewczyną która nieustannie bije się z myślami, uważając każdą śmierć za bezsensowną. Pacyfistka pilotująca pojazd siejący śmierć i zniszczenie… Tak, reszty możesz się domyślić.
… ale potężna dawka grywalności
Na szczęście nie historia jest tu najważniejsza. Najistotniejszy jest miód, a ten wypływa z każdego otworu platformy, na której będziesz grał. Wszystko dzięki świetnym projektom poziomów. Będziesz musiał wykazać się małpim sprytem, aby wyjść cało z potyczek z licznym wrogiem, a przy okazji nie roztrzaskać się o elementy otoczenia. Momentami to, co dzieje się na ekranie przekracza możliwości ludzkiego oka, a wtedy pozostaje tylko i wyłącznie szczęście. Walki z bossami wymagają skupienia, a każdy z nich wymaga znalezienia sposobu na jego pokonanie.
Ekipie Qute udało się stworzyć bardzo sprawnie działający system grindowania wyników. Im lepszy rezultat osiągniesz na koniec poziomu, tym więcej waluty wpadnie na Twoje konto. A za nią możesz kupić nowe uzbrojenie lub ulepszyć już posiadane. Możliwości kustomizacji są bardzo duże, co z kolei przekłada się na sporą żywotność rzeczonej produkcji. Do tego dochodzą tabele online, gdzie możesz porównać swoje wyniki z osiągnięciami graczy z całego świata. Niejednokrotnie zastanawiałem się na tym, jak niektórzy wykręcają swój score, będąc przekonanym, że nie da się lepiej przejść danego poziomu.
Natsuki Chronicles to stara szkoła w nowym wydaniu
Natsuki Chronicles wygląda na tyle dobrze, że obcowanie z tym tytułem to może nie uczta, ale przyjemność dla oczu. Poziomy różnią się od siebie nie tylko designem, ale też rodzajem przeciwników. Są momenty, że ciężko jest się połapać w tym, co dzieje się aktualnie na ekranie, ale taki urok tego gatunku. Najważniejsze, że wszystko działa płynnie, a nawet przy większej zadymie, gra nie dostaje czkawki.
Fani staroszkolnych strzelanin powinni być usatysfakcjonowani tym, co oferuje Natsuki Chronicles. Są to przede wszystkim wciągający gameplay oraz ogromne replayability. Jestem pewien, że wielokrotnie będę wracał do tego tytułu, chociażby po to, aby rozegrać szybką partyjkę w trybie Arcade.