Wreszcie fani serii Call of Duty mogą odetchnąć i w dodatku ten rok ponownie będzie należał do II wojny światowej.
Po wielu tygodniach plotek i spekulacji Activision wreszcie postanowiło zaprezentować Call of Duty: Vanguard. Najnowsza cześć popularnej serii strzelanin ponownie rozegra się na frontach II wojny światowej w kampanii fabularnej oraz dostanie tryby multiplayer, Zombie i połączenie z darmowym Call of Duty: Warzone. Za produkcję odpowiada znane studio Sledgehammer Games a premierę strzelaniny wyznaczono na 5 listopada bieżącego roku (PS5, PS4, Xbox One, Xbox Series S/X, PC). Jeśli zamówisz pre-ordera to możesz liczyć na wcześniejszy dostęp do beta testów.
Akcja Call of Duty: Vanguard toczy się w czasie II wojny światowej, a jej kampania skupi się na początkach sił specjalnych. Będzie czterech grywalnych bohaterów, którzy staną się pierwszymi w historii agentami sił specjalnych – szeregowiec Lucas Riggs, sierżant Arthur Kingsley, porucznik Wade Jackson i porucznik Polina Petrova. Kampania jest opisywana jako „przeplatająca się historia wielonarodowych bohaterów, którzy utworzyli Task Force One”.
Możesz liczyć na zróżnicowane miejscówki bo walka toczyć się będzie na wschodnich i zachodnich frontach Europy, Pacyfiku i Ameryce Północnej. Tryb multiplayer będzie mieć 20 map (16 z nich, jak mówią przecieki, będzie mapami podstawowymi, a pozostałe cztery będą poświęcone nowemu trybowi o nazwie Champion Hill), czyli najwięcej w całej serii.
Poza tym możesz spodziewać się kolejnego hurtowego szlachtowania umarlaków w Zombie, za który to tryb odpowiada studio Treyarch. Potwierdzona została też integracja z Call of Duty: Warzone, która nastąpi jeszcze w tym roku, kiedy to Warzone otrzyma zupełnie nową mapę. Więcej wieści w temacie kampanii i trybów multi wkrótce.