Wychowałem się na grach z niebieskim jeżem, dlatego gra planszowa Sonic i superdrużyny wydana w Polsce przez Rebel była pozycją obowiązkową do sprawdzenia.
Max Gerchambeau zaprojektował świetną grę dla całej rodziny, w której uczestnicy biorą udział w szalonym wyścigu po zakręconym torze, pełnym rozmaitych przeszkód i dopalaczy.
Sonic i superdrużyny – zawartość zestawu i jakość wykonania
W środku średnich rozmiarów pudełka znajdziesz sporą planszę z wizualizacją toru, osiem figurek doskonale znanych z serii gier wideo bohaterów oraz zestaw kart wykorzystywanych w grze. O ile sama plansza i karty wykonano na tyle solidnie, aby nie musieć się specjalnie martwić o ich przypadkowe uszkodzenie, tak niestety figurki są zdecydowanie zbyt delikatne.
Sonic i superdrużyny to gra dedykowana najmłodszym odbiorcom, więc aspekt wytrzymałości poszczególnych elementów powinien być potraktowany priorytetowo. Moja córka traktuje planszówki z należytą ostrożnością, a mimo to już podczas pierwszej rozgrywki okazało się, że figurka Sonica uległa uszkodzeniu. Wszystko przez bardzo cienie łączenia postaci z podstawką. Bohaterowie mają niezwykle cienkie nóżki, które łatwo można wyłamać. Po kilku dniach dość intensywnego użytkowania okazało się, że w przypadku aż trzech figurek niezbędne było użycie odrobiny kleju cyjanoakrylowego, aby w ogóle mogły stać na planszy. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie np. popiersi postaci.
Sama plansza to tor, po którym gracze poruszają wybranymi wcześniej figurkami. Oprócz zwykłych pól znajdują się tu obszary ze złotymi pierścieniami, dzięki którym zyskuje się dopalenie ruchu. Są też kolce, znacząco spowalniające bohaterów. Trzecim rodzajem pól są bonusy. Te dają rozmaite przewagi w trakcie wyścigu. Do tego są też pętle, które da się pokonać jedynie po użyciu kart z wystarczającą ilością pól (o tym za chwilę). Talię kart podzielono na kilka rodzajów. Pierwszym są karty reprezentujące drużyny, którymi będą kierowali uczestnicy zabawy. Drugim są karty z ruchami, które zagrywa się celem poruszania się po torze. Ostatni rodzaj kart to bonusy zbierane w trakcie wyścigu.
Sonic i superdrużyny – zasady
Sonic i superdrużyny ma bardzo proste zasady, dzięki czemu nawet najmłodsi gracze mogą zaraz po rozpakowaniu zestawu siadać do gry. Na początku każdy wybiera drużynę. Okazuje się bowiem, że w trakcie wyścigu kieruje się dwoma bohaterami jednocześnie: Sonic i Tails, Amy Rose i Knuckles, Shadow i Silver oraz Metal Sonic i Rouge. Następnie rozdaje się każdemu z graczy po sześć kart ruchów. Na specjalnie oznaczonych polach na planszy umieszcza się pozostałe karty ruchów oraz bonusów. Grę rozpoczyna najmłodszy z uczestników zabawy i kontynuuje się ją zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Zabawa polega na zagrywaniu otrzymanych kart ruchów i poruszaniu figurkami z drużyny aktualnie rzuconej na stół karty. W praktyce może to oznaczać, że poruszasz postaciami z drużyny przeciwnika. Dla przykładu: grasz drużyną niebieską, czyli Sonic i Tails, a na ręce zostały Ci dwie karty – niebieska z cyfrą „3” i czarna z cyfrą „5”. Zerkasz na planszę i okazuje się, że figurki reprezentujące Shadow i Silver znajdują się w takim miejscu, że po zagraniu czarnej karty przesuniesz je na pole z kolcami i pętlę. To doskonały moment, aby utrudnić życie przeciwnikowi z czarnej drużyny.
Sonic i superdrużyny – dokładne zasady
Oblicze gry mogą zmienić karty bonusów. Pomagają pokonywać pętle, zapewniają dopalenie ruchu, czy chronią przed kolcami. Warto z nich korzystać, ponieważ pozwalają na wykonywanie spektakularnych akcji.
Sonic i superdrużyny – rozgrywka
Rozgrywka w Sonic i superdrużyny dostarcza emocji. Wszystko przez to, że jednym ruchem można mocno namieszać na planszy. Stojąc na zwykłym polu zagrywasz kartę z cyfrą „6”, a wraz z nią kartę bonusu podwajającego wartość zagrywanej karty. Dzięki temu możesz przesunąć swoje figurki o aż 12 pól. Jeśli dobrze policzysz i wylądujesz na polu z pierścieniami może się okazać, że przeciwnicy będą musieli zagrać kartę w Twoim kolorze i jeśli okaże się, że ma ona wysoką wartość, ponownie pokonasz spory odcinek toru.
Balans pomiędzy ogromną losowością a taktycznym myśleniem jest tu niemalże idealny. Z jednej strony nie masz bowiem wpływu na to, jakie karty trafią na Twoją rękę i czym dysponują przeciwnicy, a z drugiej możesz taktycznie reagować na to, co aktualnie dzieje się na torze.
Moja 7-letnia córka szybko nauczyła się skutecznie uprzykrzać mi życie, co sprawiło, że różnica wieku przestała mieć znaczenie, jeśli chodzi o szansę na wygraną. Sonic i superdrużyny męczyliśmy intensywnie przez kilka dni i ani razu nie było mowy o nudzie. Pojedynczy wyścig trwa około kilkunastu minut, dzięki czemu gra idealni nadaje się na szybkie partie, np. zamiast oglądania telewizji przed snem.
Podsumowanie
Sonic i superdrużyny jest grą, po którą powinni sięgnąć przede wszystkim rodzice chcący zapewnić swoim pociechom emocjonującą zabawę. Gdyby nie słaba wytrzymałość figurek, byłby to niemalże idealny produkt.