Niemal cztery lata temu ekipa CD Projekt RED zapowiedziała prace przy grze RPG w klimatach science-fiction. Co wiemy po tak długim czasie o Cyberpunk 2077 i dlaczego premiera tej oczekiwanej gry wciąż ma tak odległy termin? Czy polski developer jest w stanie przebić sukces Wiedźmina 3?
Zapowiedź Cyberpunk 2077 (PC, PlayStation 4, Xbox One) i pierwszy trailer narobiły niesamowitej chrapki fanom futurystycznych klimatów. Chociaż miało to miejsce kilka lat temu, twórcy gry wciąż milczą jak zaklęci nie ujawniając informacji dotyczących najnowszej produkcji. Mało tego, po tak długim czasie brak jest jakichkolwiek świeżych materiałów z gry właściwej zaś branża żyje niewiele znaczącymi nowinkami około tematycznymi (oskarżenie developera o seksizm przez The Chinese Room, twórców Everybody’s Gone to the Rapture). Dlaczego premiera Cyberpunk 2077 wciąż jest tak odległa? Czy Wiedźmin 3: Dziki Gon może być odpowiedzialny za taki obrót spraw?
Cyberpunk 2077: Czy Geralt jest temu winny?
Polski developer kilka lat temu zaprezentował niezwykle klimatyczny, efektowny i działający na wyobraźnię trailer nowego IP. Gracze podziwiali krótki zwiastun ciesząc się w najlepsze, że będą mogli poznać dojrzałe epizody utrzymane w stricte futurystycznych klimatach. Niestety pomimo upływu lat o grze wciąż niewiele wiadomo, czemu w dużej mierze może być „winne” znakomite przyjęcie gry Wiedźmin 3: Dziki Gon w Polsce i na świecie. Wydaje mi się, że cała ekipa devów pracująca przy przygodach Geralta nie spodziewała się aż tak pozytywnych opinii, tak wielu nagród i setek wyróżnień. Ogromny popyt na grę sprawił, że programiści postanowili skoncentrować się na dopieszczaniu tejże i pracy przy rozległych fabularnych dodatkach, jak chociażby „Krew i Wino”. Wcale nie dziwi więc nieustające wspieranie trzeciej odsłony Wiedźmina maksymalną liczbą programistów, szczególnie że wcześniej wspominano o 2016 roku wciąż będącym czasem Geralta. Oddelegowana część zespołu z pewnością pracuje przy Cyberpunk 2077, jednak prace te cały czas są na bardzo wczesnym etapie.
Twórcy wiedźmińskiej sagi wspominali, że wyciągają wnioski zarówno z negatywnych opinii dotyczących tej wielkiej gry, ale i garściami czerpią z wielu sprawdzonych i dobrze przyjętych rozwiązań. Możesz spodziewać się zatem, że w futurystycznym RPG pojawi się ulepszony system projektowania zadań oraz wiele pomniejszych rzeczy dopracowanych do perfekcji dzięki wspomnianej konstruktywnej krytyce. Ponadto tak pozytywnie przyjęta gra polskiego studia zasługuje na maksymalną nad nią koncentrację i relatywnie długie wsparcie. Podobna sytuacja ma miejsce z grą Dying Light, którą Techland cały czas aktywnie wspomaga.
Cyberpunk 2077: Jakość wymaga czasu
Okazuje się, że Cyberpunk 2077 ma większy potencjał komercyjny niż Wiedźmin 3: Dziki Gon. Studio CD Projekt RED zdaje sobie znakomicie sprawę, że i tym razem trafi w gusta graczy. Tak wielka zmiana środowiska i klimatu z pewnością już na samym starcie wyjdzie polskiej produkcji na dobre. Podobno na tę chwilę gra jest wciąż w fazie… początkowej, programiści cały czas zbierają komentarze i doświadczenia z czasu produkcji Wiedźmina 3, a głównym celem jest na tę chwilę aktualizacja i rozbudowa narzędzi developerskich.
Z drugiej strony pośpiech byłby w tym przypadku złym doradcą, gdyż polska ekipa powiesiła samej sobie poprzeczkę niezwykle wysoko; trudno będzie przebić własne dokonania, szczególnie z całkiem świeżą marką na rynku. Twórcy wspominali również o potężnym terenie dostępnym w grze, przebijającym nawet mapy, po których wędrował Geralt. Kolejna tak ambitna produkcja z pewnością wymaga wielu konkretnego planu i czasu na jego realizację. Polityka Rockstar Games powinna być w tym przypadku wzorem do naśladowania – jeden tytuł wydawany jest wprawdzie raz na kilka lat ale z daleka pachnący sukcesem komercyjnym.
Cyberpunk 2077: Jak przebić sukces Wiedźmina?
Gra celuje w lata 2017-2021, więc ciężko jest wskazać przybliżoną choćby datę jej premiery. Jeśli z utęsknieniem wyglądasz targów E3, wiedz że CD Projekt RED nie planuje pokazów na tegorocznej imprezie w Los Angeles. Chociaż – nie ukrywam – dziwi mnie to posunięcie, bowiem nowy zwiastun z pewnością zrobiłby furorę, podgrzał wytworzoną już wcześniej atmosferę i przypomniał o tej produkcji wielu fanom cyberpunkowych klimatów. Interesujące, tętniące futurystycznym życiem uniwersum już powstało; ambitny, doświadczony zespół także. Jak więc przebić sukces Wiedźmina 3? Wiadomo, że nieustające wyciąganie wniosków nie wystarczy, ale brak pośpiechu jest tutaj chyba kluczowym czynnikiem. Ile to już razy ekscytowałem się zawczasu, widząc w grach ogromny potencjał na długo przed premierą, po czym na każdym niemal kroku napotykałem na niedopracowanie wskazujące na ewidentny pośpiech i cały ocean błędów. Czas nie nagli, terminy nie są napięte – to już samo w sobie nie zabije kreatywności twórców.
Przemyślane patenty, dopracowane szczegóły, interesująco poprowadzony skrypt fabularny i brak odgórnych deadline’ów z pewnością pozwolą na wydanie kolejnego świetnego IP. Szczególnie, że na stronie developera można znaleźć liczne ogłoszenia o pracę, nawet dla specjalistów mających rozeznanie w budowaniu rozgrywki multiplayerowej. Czy chodzi o implementację sieciowej zabawy w Cyberpunk 2077? A może kompletowania ekipy developerskiej wymaga rozszerzona polityka firmy? Wiedzieć bowiem musisz, że jednocześnie przygotowywany jest kolejny tytuł z gatunku RPG kategorii AAA z nieujawnionym dotychczas tytułem. Oj, w CD Projekt RED mają ręce pełne roboty i napięty terminarz pracy na kilka lat do przodu.
Futurystyczne doświadczenie w odległej przyszłości?
Ten rok bezsprzecznie należy do Wiedźmina 3 i fabularnych DLC, ale następne lata mogą być równie udane dla warszawskiego studia. Już w pierwszym zwiastunie Cyberpunk 2077 pada ogólne ale dosadne potwierdzenie dotyczące premiery – ukaże się wtedy, gdy prace przy grze zostaną ukończone. Obecnie można zaktualizować to oznajmienie, że premiera mocno koreluje z pracą nad dodatkiem „Krew i Wino” i ogólnej długości wspierania Wiedźmina 3. Kiedy prace przy futurystycznej produkcji będą priorytetem i nabiorą oczekiwanego tempa? Pytań pojawia się niemało, lecz odpowiedzi wciąż pozostają tajemnicą.