Nobuo Uematsu, legendarny kompozytor muzyki do serii Final Fantasy, być może zmierza na częściową emeryturę. Tak sugeruje Hironobu Sakaguchi, jeden z ojców Square, który nieświadomie zaprosił Uematsu do ostatniego tanga.
Sakaguchi opuścił Square po klapie filmu Final Fantasy: The Spirits Within, by w 2004 roku otworzyć swoje studio Mistwalker. Mistwalker zapowiedział niedawno swój nowy projekt, jRPG Fantasian. Fantasian zapowiada się bardzo, bardzo obiecująco. Cała gra rozgrywa się na ręcznie robionych dioramach, po których poruszają się trójwymiarowi bohaterowie. Twórcy postanowili urozmaicić grind; w sercu rozgrywki jest możliwość „zbierania” napotkanych potworów, by móc pobić je wszystkie w wygodnym dla Ciebie momencie. No i oczywiście soundtrack, który skomponuje Nobuo Uematsu -być może ostatni.
Sakaguchi przyznał w wywiadzie dla MobileSyrup, że Uematsu zastanawiał się nad swoją rolą w projekcie Fantasian.
Przechodził przez pewne problemy zdrowotne zanim zaprosiliśmy go do pracy przy Fantasian i były obawy, czy na pewno uda mu się skomponować wszystko, albo czy w ogóle będzie w stanie pracować przy tym projekcie.
Wydaje mi się, że trochę sugerował że Fantasian to będzie ostatnia gra, w której skomponuje całą ścieżkę dźwiękową od początku do końca.
Ostatecznie Nobuo Uematsu, mimo problemów, wziął na siebie wszystkich 60 utworów, z których złoży się orkiestrowy soundtrack. Sakaguchi jednocześnie uspokaja, że najpewniej jeszcze usłyszymy muzykę wybitnego kompozytora. Uematsu najprawdopodobniej skupi się na pojedynczych utworach tu i tam – jak np. uczynił przy okazji remake’u Final Fantasy VII, bodaj najsłynniejszej jego ścieżce dźwiękowej.
Mistrzowi Uematsu życzymy oczywiście zdrowia. Miejmy nadzieję, że pogłoski o jego emeryturze jednak się nie potwierdzą. A jeśli tak – to nie mamy wątpliwości, że Fantasian będzie fenomenalnym pożegnaniem. Gra zadebiutuje w maju 2021 na Apple Arcade.
