Seria uniwersum Metro 2033 właśnie wzbogaciła się o kolejną pozycję polskiego autora. Człowiek obiecany Pawła Majki trafił na księgarniane półki 9 listopada. Książka jest kontynuacją bardzo dobrze przyjętej Dzielnicy obiecanej. Czy jest to lektura godna polecenia?
Zniszczony atomową apokalipsą Kraków to prawdziwa gratka dla polskich miłośników Uniwersum Metro 2033. Paweł Majka stworzył niezwykle sugestywny obraz zrujnowanej dawnej stolicy Polski. Okazuje się jednak, że codzienne zmagania z promieniowaniem, mutantami i brakiem podstawowych środków do życia nie są największym zmartwieniem wegetujących mieszkańców zdewastowanej metropolii. Znany z Dzielnicy obiecanej Król spłodził potomka, który w opinii niektórych ma być panaceum na wszelkie troski. Są jednakże ludzie, którzy w nienarodzonym dziecku upatrują najgorszego – totalnej zagłady ludzkości.
Kim jest Człowiek obiecany?
Autor w ciekawy sposób prowadzi fabułę, zachęcając do przedzierania się przez kolejne strony powieści. Udało mu się zachować balans pomiędzy akcją a zwykłymi perypetiami głównych bohaterów. Potomek Króla, tytułowy Człowiek obiecany, jest obiektem pożądania wielu ludzi, przy czym ich intencje względem dziecka niekoniecznie są pozytywne. Co ciekawe, różnymi pobudkami kierują się członkowie jednej drużyny, zmierzającej wprost do Krakowa. Jeśli nie czytałeś poprzedniej książki autora – Dzielnicy obiecanej – zanim sięgniesz po najnowszą pozycję, nadrób zaległości, ponieważ na wiele wątków z Człowieka obiecanego spojrzysz zupełnie inaczej.
Tu warto zaznaczyć, że Paweł Majka stworzył powieść, która niekoniecznie musi się spodobać konserwatywnym fanom Uniwersum Metro 2033. Owszem, radioaktywny smród bije od książki na kilometr, jednakże mimo wszystko momentami brakuje charakterystycznego, cholernie ciężkiego klimatu kojarzonego z serią.
Atomowa apokalipsa pełną gębą
Bez względu na to, czy Człowiek obiecany przypadnie do gustu miłośnikom zrujnowanego atomową apokalipsą świata wykreowanego przez Dmitra Glukhovskiego, czy raczej potraktują oni książkę jako luźno korelującą z serią publikację, każdy, kto gustuje w dobrej fantastyce powinien po nią sięgnąć.
Znajdziesz tu przerażające mutanty, zdewastowane miasta i zdegenerowanych do granic możliwości ludzi, którzy nie cofną się przed niczym, aby przetrwać w ekstremalnie nieprzyjaznym środowisku. Wszystko to zostało umiejętnie połączone wartką akcją i ciekawymi opisami, odpowiednio oddziałującymi na zmysły odbiorcy. Czytając o zniszczonym Krakowie niemożliwym jest nie przenieść się wyobraźnią na jego zasypane gruzem ulice. Majka operuje słowem tak umiejętnie, że Człowiek obiecany jest lekturą niezwykle uzależniającą. Muszę przyznać, że poprzednie publikacje autora raczej nie należały do moich ulubionych, zaś w Uniwersum Metro 2033 pokazuje on swój niezwykły kunszt pisarski.
Człowiek obiecany czeka na Ciebie
Od premiery minęło dokładnie dziesięć dni, a ja spotkałem się z rozmaitymi opiniami o książce Pawła Majki. Dla jednych Człowiek obiecany jest doskonałym uzupełnieniem serii Uniwersum Metro 2033, podczas gdy dla innych „tylko” dobrą fantastyką. Ja pokuszę się o połączenie obu stwierdzeń. Jeśli jesteś fanem cyklu, powieść jest dla Ciebie pozycją obowiązkową. Co najważniejsze, nawet jeśli nie poczujesz specyficznego klimatu, nie będziesz zawiedziony, ponieważ jest to co najmniej reprezentant bardzo dobrej fantastyki.