Mocny. Bardzo, bardzo mocny. Właśnie taki strzał w potylicę zaserwował mi komiks Departament Prawdy, a konkretniej jego pierwszy tom, który ostatni ona sklepowe półki trafił nakładem wydawnictwa Non Stop Comics.
„Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Tak właśnie wygląda rzeczywistość, którą wykreował James Tynion IV. Autor świetnego Coś zabija dzieciaki napisał opowieść, która pozostawiła mnie z absolutnie rozwalonym na kawałki mózgiem.
Komiks Departament Prawdy – co jest prawdą?
Całość kręci się wokół Cole’a Turnera, mężczyzny zajmującego się od wielu lat teoriami spiskowymi. Pewnego dnia trafia on na tajemniczą organizację, która zajmuje się dbaniem o to, aby ludzkość nie miała wątpliwości co jest prawdą, a co fałszem. Manipulując dowodami i faktami są w stanie naginać rzeczywistość. Ich głównym celem, przynajmniej zgodnie z tym co deklarują, jest pilnowanie porządku rzeczy. W głowie Turnera szybko pojawiają się pytania.
Na pierwszy tom składa się pięć rozdziałów, w których czytelnik poznaje losy ludzi poszukujących prawdy. Czy to o swoich bliskich, czy o otaczającej ich rzeczywistości i historii. W każdym przypadku Departament Prawdy musi reagować, pilnując aby dostrzegane przez jego wysłanników kłamstwo nie trafiło do zbyt szerokiego grona odbiorców, co w konsekwencji może być bardzo niebezpieczne. Co jednak, jeśli ci ludzi faktycznie odnaleźli prawdę, ale jest ona – z niewiadomych przyczyn, dla nie wiadomo kogo – niewygodna? Szczególnie, że Cole musi podejmować coraz trudniejsze decyzje, które powoli doprowadzają na krawędź…
Komiks Departament Prawdy – co jest fałszem?
Komiks Departament Prawdy zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Przede wszystkim dlatego, że autor stawia w nim wiele pytań, które wzbudziły we mnie chęć odnalezienia na nie odpowiedzi. Tynion IV dotyka bardzo kontrowersyjnych i delikatnych tematów. Choć mamy do czynienia z fikcją, osoby wyjątkowo wrażliwe mogą się w niektórych miejscach poczuć dotknięte. Jest to groza w absolutnie niepowtarzalnym wydaniu, ponieważ zahacza o aspekty tak nam bliskie, a co za tym idzie, bardzo prawdopodobne.
Jako fan gier fabularnych nie mógłbym sobie darować porównania fabuły napisanej przez utalentowanego Amerykanina do pomysłu na scenariusz w systemie Kult: Boskość utracona. W zasadzie wszystko tu pasuje, więc jeśli szukasz inspiracji – to właśnie tu ją znajdziesz!
Mroczny Departament Prawdy
Martin Simmonds zilustrował pomysły Tyniona IV w sposób, który wywołuje w głowie absolutnie powalający niepokój. Dominujące kolory to czerń i czerwień, co nadaje całości niezwykłego klimatu. Artysta zadbał o to, aby poszczególne sceny były niezwykle sugestywne. Widok rozbitej żalem po utracie syna kobiety rozerwie Ci serce, uwierz mi.
Świetnie wypada zabawa układem kadrów. Simmonds nie boi się wychodzenia poza ramy, atakuje oczy milionem detali, często wydających się jak wrzucone zupełnie przypadkowo. Ale gdy się im przyjrzeć bliżej… „Brudna” kreska idealnie pasuje do całokształtu.
Podsumowanie
Wydawnictwo Non Stop Comics rozpoczęło rok na ostro. Czekam z niecierpliwością na maj, w którym – zgodnie z zapowiedzią – ukaże się drugi tom. Dawno nie miałem okazji do przeczytania tak elektryzującej opowieści. Jeśli lubisz mocne historie, o których myślisz na długo po ich poznaniu, komiks Departament Prawdy powinien trafić na Twoją listę planowanych w najbliższym czasie zakupów. Polecam!