Nocny krzyk to kolejna niezwykła opowieść, którą popełnił Borja Gonzalez. Po bardzo udanym The Black Holes spodziewałem się kolejnej dawki niezwykłych emocji. Nie zawiodłem się.
Próba skrótowego opisania tego, o czym jest komiks Nocny krzyk jest z góry skazana na porażkę. Hiszpański autor ponownie zostawia bowiem ogromną przestrzeń do interpretowania tego, co pojawia się na kolejnych stronach.
Dziewczyny i demon
Historia kręci się wokół dwóch dziewczyn oraz, jak się okazuje, demona w kobiecym ciele. Właścicielka niewielkiej księgarni ze starą fantastyką oraz książkami o okultyzmie – Teresa – pewnej nocy udaje się do lasu, gdzie odprawia rytuał, który skutkuje przywołaniem demona. Laura nie jest stereotypowym demonem. Po przyzwaniu musi spełnić jedno życzenie Teresy i może zniknąć. Problem w tym, że dziewczyna nie do końca wie, czego mogłaby sobie zażyczyć. Tak rozpoczyna się pełna emocji relacja. W tym wszystkim jest jeszcze nastoletnia Matylda – fanka horrorów.
Choć opowieść skupia się na Teresie, Matyldzie i Laurze, w jej trakcie pojawiają się dodatkowe, mocno stymulujące wyobraźnię wątki, jak chociażby plakaty i artykuły o zaginionych dziewczętach. Klimat jest tu gęsty, a możliwość własnego interpretowania większości scen sprawia, że Czytelnik samoistnie zapędza się w najmroczniejsze zakamarki własnego umysłu.
Komiks Nocny krzyk w pięknej formie
Komiks Nocny krzyk to małe dzieło sztuki. Kreska Gonzaleza sprawia, że całość jest z jednej strony niezwykle przystępna w odbiorze, a z drugiej bardzo niepokojąca. Charakterystyczny brak rysów twarzy u bohaterek sprawia, że odczuwanych przez nie w konkretnej scenie emocji można się tylko domyślać. To wywołuje też dodatkową disturbię, ponieważ patrzenie w twarz pozbawioną jakichkolwiek detali uruchamia wyobraźnię.
Kreska, choć bardzo prosta, jest na tyle sugestywna, że w niemalże każdym kadrze znajdzie się coś, co przykuwa uwagę. Artysta mocno stawia na detale, dlatego warto komiks Nocny krzyk nie tylko przeczytać, ale również dokładnie obejrzeć.
Zdziwił mnie jedynie inny format niż ten w The Black Holes. Tym razem mamy do czynienia z książką większego formatu, co niekoniecznie mi – książkowemu pedantowi – do końca pasuje. Cóż, taka karma.
Usłysz nocny krzyk
Jeśli lubisz interesujące, niebanalne opowieści, koniecznie sięgnij po komiks Nocny krzyk. Znajdziesz tu nie tylko ciekawie podaną grozę, ale również sporą dawkę humoru i odrobinę dramatu. Borja Gonzalez ma na swoim koncie kolejną, bo The Black Holes, udaną publikację.
Egzemplarz do recenzji dostarczyło wydawnictwo Non Stop Comics.
