Maui jest grą planszową o… układaniu plażowych ręczników. Musisz wiedzieć, że parawanowe walki nad polskim morzem są niczym w porównaniu do bycia ręcznikowym królem plaży.
W Maui gracze muszą układać z plażowych ręczników wzory, za które zgarniają punkty. To tak w bardzo dużym skrócie.
Maui – zawartość zestawu i jakość wykonania
W solidnym pudełku znajdziecie niemalże kilogramową zawartość: 4 dwustronne plaże oraz planszę dodatku, planszę rynku i planszę punktacji, 60 kafelków ręczników wraz z woreczkiem, 20 znaczników punktacji w czterech kolorach, 6 piaskowych monet, 32 żetony parasoli, 4 żetony ręczników, 20 dwustronnych żetonów punktów ujemnych, 28 żetonów krabów piaskowych oraz znacznik pierwszego gracza w kształcie rozgwiazdy.
Jest tego sporo, ale na szczęście pudełko zostało zaprojektowane tak, aby przechowywanie całości było wygodne. Wszystko ma swoje miejsce, dzięki czemu zarówno przygotowanie do gry, jak i sprzątanie po niej nie zajmowało zbyt wiele czasu.
Całość wykonano bardzo ładnie, przy czym warto zaznaczyć, że Maui zawiera dużo drobnych elementów. To niestety grozi ich zgubieniem. Należy więc uważać, szczególnie po zakończeniu gry. Gra ma piękną kolorystykę, która sprawia, że przy Maui da się zrelaksować. Może się jednak zdarzyć, że komuś nie spodobają się pstrokate planszę, kafelki i żetony.
Maui – jak grać
Zarówno zasady, jak i sama rozgrywka są banalnie proste do opanowania. To jednak nie oznacza, że Maui jest grą nie oferującą wyzwań.
Gra ma dwa warianty. W pierwszym, podstawowym, całość sprowadza się do układania kolejnych ręczników na specjalnym torze. Przygotowanie rozgrywki trwa kilka chwil. Każdy z graczy dostaje planszę oraz znaczniki punktacji w wybranym kolorze. Następnie układa w losowy sposób żetony parasoli w wyznaczonych miejscach i sprawdza co się pod nimi znajduje. Na środku stołu kładzie się tor punktacji oraz bazar, z którego gracze pobierają ręczniki, a następnie układają na swoich planszach. Należy to robić tak, aby przynajmniej jeden z trzech wzorów pasował do poprzedniego. W zależności od położenia dokładnego ręcznika i ułożenia wzorów Gracze zdobywają określoną liczbę punktów. Wszystko trwa do momentu, aż któryś z uczestników zabawy zapełni całą plażę. W międzyczasie można zdobyć dodatkowe punkty, np. za perły ukryte pod parasolami.
W drugim wariancie zasady są podobne, ale trzeba uważać na ukryte w piasku kraby. Jeśli położy się na którymś ręcznik, na konto wpadają punkty karne.
Muszę przyznać, że dawno nie miałem do czynienia z tak dobrze napisaną instrukcją. W zasadzie nie trzeba nawet jej czytać w całości przed pierwszą rozgrywką. Można od razu siadać do gry i wykonywać kolejne kroki zgodnie z opisanymi zasadami.
Wrażenia z rozgrywki
W zależności od dostępności różnych wzorów ręczników, rozgrywka w Maui przebiega w inny sposób. Trzeba się nieźle nakombinować, a przy okazji wykazać umiejętnością planowania. Aby myśleć o zwycięstwie niezbędna jest też odrobina szczęścia.
Choć każdy walczy o dominację i punkty, nie ma tu negatywnych interakcji. Jedynym sposobem na napsucie krwi przeciwnikom jest zerkanie na ich plaże i podkradanie ręczników, które mogłyby zapewnić im więcej punktów. Sama rozgrywka jest dość dynamiczna, a sporo zmienności zapewniają piaskowe monety, dzięki którym można kupić wybrany ręcznik z bazaru oraz bonusy ukryte pod parasolami.
Ogromną zaletą Maui jest losowość, dzięki której rozgrywka każdorazowo wygląda inaczej. Kolejne kafelki ręczników dokładanych do bazaru Gracze losują z woreczka, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie. Na ostateczną punktację wpływa kilka czynników, dzięki czemu w zasadzie do samego końca nie ma pewności kto wygra. Tory punktacji różnią się od siebie, co w praktyce oznacza, że trzeba nie tylko układać ręczniki, ale przy okazji zwracać uwagę w jakiej konfiguracji.
Oczywiście najwięcej emocji Maui dostarcza przy maksymalnej liczbie Graczy. Gdy przy stole siedzą cztery osoby, rozgrywka jest dynamiczna i najbardziej nieprzewidywalna. Warto jednak podkreślić, że w duecie również jest ciekawie.
Podsumowanie
Tytuł jest dość drogi, co bez wątpienia jest jednym z głównych argumentów na „nie”. Wydawnictwo Rebel życzy sobie niemalże 180 PLN, ale w sieci bez problemu znajdziecie oferty oscylujące w okolicy 130 PLN.
Maui to miła dla oka i przy okazji zapewniająca masę satysfakcji gra. Mogę ją z pełnym powodzeniem polecić na rodzinne posiadówki, jak i spotkania ze znajomymi. Mamy za sobą kilkanaście rozgrywek i za każdym razem świetnie się bawiliśmy. Wy też będziecie!