Dean Hall – facet, który jest pośrednio odpowiedzialny za pecetowy boom na gry survivalowe oraz ogólnoświatową obsesję, czyli battle royale – powraca z nową produkcją. Jego studio Rockertwerkz powraca do podstaw survivalu w grze science-fiction Icarus.
Icarus ma kłaść o wiele większy nacisk na, cóż, mechaniki przetrwania. Rytm rozgrywki zbudowany jest wokół „zrzutów” – gracze spadają na planety celem organizowania i zbierania surowców. Zrzuty mogą zajmować od 20 minut do nawet całych dni: a jeśli nie zdążysz wrócić, to Twoja postać odchodzi do lamusa na zawsze. Gra ma ukazać się w przyszłym roku.