Pora na kolejne oczekwiania polityków odnośnie wirtualnej rozrywki. Każdy z nich ma swoje ulubione gatunki, tytuły i nie może doczekać się ich premiery.
Nowy Rok, nowe typy i oczekiwania w temacie gier wideo. Politycy też ludzie, mają swoje zainteresowania i ulubione wirtualne światy. Właśnie tam mogą spełniać się, czerpać inspiracje czy uwolnić nieco stresu i zrelaksować się przy ulubionych produkcjach. Ustatkowany Gracz już wie, kto na co czeka i publikuje typy wybranych bywalców Sejmu. Sprawdź na co czekają polscy politycy w rozpoczynającym się roku.
Robert Biedroń
Uwielbia gry przygodowe, najlepiej w odcinkach i jest fanem ambitnej ekipy DONTNOD Entertainment. Oczywiście czeka na ich najnowszy projekt Tell Me Why (lato 2020), czyli kolejną narracyjną opowieść z jakich znane jest to francuskie studio, tym razem z transpłciowym bohaterem. Tytuł przedstawi losy rodzeństwa (Tyler – postać transpłciowa i Alyson) w małej miejscowości Alaska. Bliźniacy postarają się wykorzystać swoją więź, aby odkryć wspomnienia kochającego, ale niespokojnego dzieciństwa. Pan Robert bardzo przeżywa tego typu produkcje i ma nadzieję na następną interesującą opowieść i charyzmatycznych bohaterów.
Zbigniew Ziobro
Minister Sprawiedliwości ma niezwykle ciężki okres w pracy, szczególnie w temacie ustawy dotyczącej sędziów. Opozycja robi co może, żeby zdenerwować pana Zbigniewa, ale on nie robi sobie z tego zbyt wiele, bo wie że już w marcu będzie mógł się wyżyć za wszystkie czasy i odreagować w Doom: Eternal. Możesz tego nie wiedzieć, ale Minister Sprawiedliwości prywatnie jest wielkim fanem shooterów i produkcji studia id Software. Do teraz z wielką nostalgią wspomina Red Dead Redemption II, kiedy to pragnął zaprowadzać ład i porządek na Dzikim Zachodzie ale mimochodem wyszły z tego nieco inne doznania.
Leszek Miller
Lewicowy polityk nie może pogodzić się z opóźnieniem Dying Light 2 (brak daty wydania). Do teraz wiele czasu spędza w wirtualnym Harran, biega bez celu po metroplii i szlachtuje umarlaki. Najbardziej cieszy się z kolejnych kilkudziesięciu godzin rozgrywki, cztery razy większego świata niż był w pierwszej części, parkouru czy katowania na 1001 sposobów nieumarłych hord. Umarlaki do teraz kojarzą mu się z… nim samym i to właśnie one nie pozwalają przejść mu na polityczną emeryturę.
Borys Budka
Nowy szef Platformy Obywatelskiej postara się o wielkie zmiany w partii i nie chodzi tylko o ulubioną grę Thief, do tej pory kojarzoną z tym ugrupowaniem. Mało kto wie, że w ostatniej części Grzegorz Schetyna i jego znajomi zdobyli platynę, ale teraz członków partii czeka zmiana gatunku, bo pan Borys jest fanem bardziej fabularnych opowieści w stylu The Last of Us: Part II (maj 2020). Zakochany po uszy w przygodach Joela i Ellie będzie się starał przestać mścić na wszystkim co robi PiS i tego typu pragnienie uwolnić razem z Ellie w oczekiwanym sequelu.
Jarosław Kaczyński
Choć szef partii rządzącej uwielbia gry akcji i strategie, to tym razem nie może doczekać się prześlicznej platformówki Ori and the Will of the Wisps. Pierwsze przygody duszka przeszedł trzy razy ale tylko dlatego, że główny bohater kojarzył mu się z ukochanym kotem. Choć podobieństwo jest niezbyt widoczne to jednak pana Jarosława urzekły cudownie wykonane lokacje, a perspektywa Oriego wyruszającego poza las Nibel, aby odkryć swoje przeznaczenie nie pozwala skupić się na szefowaniu PiS. Czasami pan Jarosław stawia się na równi z bohaterem, bo na niego też wszędzie czekają liczne polityczne niebezpieczeństwa i ataki ze strony opozycji.
Andrzej Duda
Prezydent nie przez przypadek złożył podpis pod umową zakupu przez Polskę 32 amerykańskich myśliwców F-35 Lightning II. Nie każdy wie, ale głowa państwa od kilkunastu lat jest wielkim fanem hamburgerów, Hollywood, masła w spray’u czy właśnie konsoli Xbox i kolejnych jej modeli. Pan Andrzej nie lubi PlayStation 4 bo nie ma to jak amerykańska platforma do wirtualnych doznań. Partnerstwo zobowiązuje. Z niecierpliwością oczekuje premiery najnowszej konsoli – Xbox Series X z Halo: Infinite na czele. Trwają przygotowania ustawy dotyczącej święta narodowego w temacie dnia premiery nowej platformy Microsoftu.
Adrian Zandberg
W czasie wrześniowej premiery Cyberpunka 2077 nie będzie podziałów na lewicę czy prawicę. Wszyscy jak jeden mąż czekają na kolejne dobro narodowe od czarodziejów z CD Projekt RED. Pan Adrian już od dawna jest fanem gier, doskonale pamięta czasy Amigi i jego ulubionej gry Superfrog. Teraz uwielbia po słownych utarczkach w Sejmie wrócić do domu i razem z dziećmi dorwać się do swojego PS4. Jak niemal każdy Polak odlicza już czas do września, aby wreszcie sprawdzić przygody w Night City. Jakiś czas po premierze ma nadzieję na tryb wieloosobowy, bo jak zaznacza w ten tytuł może nawet szarpnąć przez sieć z prawicowymi kolegami.
Poprzednie polityczne oczekiwania znajdziesz tutaj.
UWAGA: Tekst ten ma charakter prześmiewczy. Nie sympatyzujemy z żadną partią polityczną, odcinając się grubą kreską od poczynań jakiejkolwiek władzy.