W listopadzie dowiedzieliśmy się, że twórcy serii Hitman – duńskie studio IO Interactive – pracują nad grą o Jamesie Bondzie pod kryptonimem Project 007. Teraz szef studia Hakan Abrak wyjawił w wywiadzie dla duńskiego DR kogo zobaczymy w roli agenta 007. Czy będzie to któryś ze starych Bondów? Może jeszcze Daniel Craig? A może gra przedstawi nam aktora, który przejmie rolę w następnym filmie po „Nie czas umierać”?
Odpowiedź to… żadne z powyższych. Project 007 opowie o początkach Bonda, Jamesa Bonda i jego drodze do zdobycia licencji na zabijanie. Skrawek tej podróży ujrzeliśmy w Casino Royale, której otwierające sceny pokazują ostatnie zlecenia Bonda przed otrzymaniem statusu 007. Gra IO będzie jednak całkiem oryginalną historia, nie opartą ani o książki Iana Fleminga, ani o którykolwiek z filmów.
Decyzja to o tyle obiecująca, że twórcy nie będą musieli martwić się tym, czy agent działa w odjechanych czasach Rogera Moore’a i Pierce’a Brosnana, czy może w bardziej przyziemnej erze Daniela Craiga. No i może wreszcie powstanie gra o Bondzie, która nie będzie umoczona w oceanie problemów licencyjnych.
Abrak zasugerował też, że Project 007 może otworzyć całą trylogię gier o Bondzie. Że też im się chce! W końcu niedawno zamknęli trylogię Hitman „World of Assassination”. Może to oznaczać, że na kontynuację przygód Agenta 47 i Diany Burnwood przyjdzie nam dłużej poczekać.