Tanio i konkretnie

Coraz częściej podczas grania używam słuchawek, które nie tylko pozwalają bardziej wczuć się w wirtualny klimat, ale też sprawiają, że podczas rozgrywki zwyczajnie słyszę więcej dźwięków. Tym razem za sprawą firmy X-kom mogłem sprawdzić w gamingowej akcji słuchawki Silver Monkey X Arago w kolorze czarnym. Sprzęt przeznaczony jest dla graczy, którzy nie zamierzają wydawać wielkich pieniędzy ale chcą dostać uniwersalny headset w przystępnej cenie. Czy warto więc zwrócić uwagę na SMX Arago i być zadowolonym z ich użytkowania mając w portfelu jedynie 150 zł?

W pudełku, za którego wygląd projektanci nie dostaną żadnej nagrody znajdują się słuchawki bezprzewodowe SMX Arago w dodatkowym plastikowym zabezpieczeniu, a w woreczku kabel USB-C, odbiornik USB 2,4 GHz i instrukcja obsługi. Opakowanie bardzo przypomina produkt z odpustowej półki ale na szczęście to tylko złudzenie, bo przecież najważniejsza jest zawartość. Z samym pierwszym wrażeniem mam całkiem pozytywne odczucia, bo choć zapach plastiku był wyczuwalny, a materiał wyglądał na niezbyt wytrzymały, to sam klasyczny wygląd bez niepotrzebnych bajerów i „ulepszaczy”, lekkość i prostota w wykonaniu od razu przypadły mi do gustu.

Trzeba zaznaczyć na wstępie, że SMX Arago są bardzo wygodne. Ich lekkość i delikatność w regulacji sprawiają, że nawet długie sesje nie powodują dyskomfortu i nigdy nie uwierały mnie nawet podczas kilku godzin użytkowania. Nauszniki wykonane są z pianki, która dobrze leży i przypasowuje się do ucha w taki sposób, że wygoda jest wyraźnie odczuwalna. Z kolei regulacja wysokości odbywa się po specjalnych szynach i w kilka chwil możesz dopasować swój rozmiar, a całość odbywa się szybko i płynnie. Podczas wakacji mój 7-letni syn również korzystał ze słuchawek podłączonych do tabletu i ani razu nie narzekał na żadne dokuczliwości, a trzeba przyznać, że czasami potrafi coś (technicznego) skrytykować.

Na lewej słuchawce z tyłu znajduje się panel sterowania z przyciskami zasilania, sterowania głośności, wyciszenia mikrofonu i gniazdem ładowania. Z tą lokalizacją niestety wiążą się małe problemy, bo muszę zaznaczyć, że podczas zakładania wiele razy przez przypadek zdarzyło mi się nacisnąć górny przycisk zasilania. Na szczęście, aby wyłączyć sprzęt trzeba dłużej przytrzymać przycisk, więc ani razu mi się to nie zdarzyło, ale mała kłopotliwość jest odczuwalna. Nieco gorzej wypadają „+” i „-” sterowania głośnością, bo osobiście wolę pokrętło, gdyż wiele razy musiałem szukać tych przycisków, najpierw znajdując górny przycisk on/off, a potem macając poniższe dwa dedykowane głośności.

Na tym samym nauszniku z przodu ulokowany jest rozkładany mikrofon, który (prawie) całkowicie chowa się w nim i to jest prawdziwy strzał w dziesiątkę. Miałem na głowie wiele rodzajów headsetów i często ulokowanie mikrofonu lub jego obecność mocno przeszkadzała mi np. podczas słuchania muzyki. Tutaj jednym ruchem rozłożysz pałąk i szybko go złożysz, a w czasie braku korzystania z mikrofonu nic nie będzie odstawało czy zakłócało komfortu. Sam mikrofon o czułości 38 dB z redukcją szumów z otoczenia sprawdzał się dobrze i podczas rozgrywki w Outlast Trials nie miałem problemów ze zniekształceniami, szumami czy zakłóceniami. Podczas komunikacji głosowej nic nie trzeszczało i zawsze czysto słyszałem rozmówcę, a on sam potwierdził brak jakichkolwiek anomalii.

W zestawie znajdziesz nadajnik USB 2,4 GHz, który daje możliwość połączenia bezprzewodowego, ale dostępne są też połączenia bluetooth i przewodowe. Po naciśnięciu przycisku zasilania sprzęt szuka źródła sygnału i w kilka sekund łączy się z nim. Grając w A Plague Tale: Requiem, Outlast Trials czy Dave the Diver dźwięk zawsze stał na przyzwoitym poziomie, oczywiście obiektywnie patrząc na półkę cenową słuchawek.

Ogrywając dodatek z Godzillą do Dave the Diver byłem pozytywnie zaskoczony niskimi tonami, które świetnie akcentowały każdą scenę ze znanym potworem. Przy drugim podejściu do A Plague Tale: Requiem zwróciłem większą uwagę na rewelacyjne muzyczne motywy związane z odwiedzanymi klimatycznymi miejscówkami. Te sceny ponownie zrobiły na mnie wielkie wrażenie wraz z ciarkami na plecach, tym razem mając na uszach SMX Arago. Wieczorami słuchając muzyki i jedocześnie mając z tyłu głowy ile trzeba wydać na te słuchawki, ponownie byłem zadowolony wsłuchując się w poszczególne instrumenty. Lubię metalowe brzmienia i porównując odczucia z konkurencją w podobnym przedziale cenowym ten sprzęt lokuje się w pierwszej trójce.

Producent deklaruje pracę słuchawek do 63 godzin i choć trudno dokładnie sprawdzić ten czas to kilka godzin codziennego używania przez cztery dni śmiało można nazwać zadowalającym. Trochę szkoda, że słuchawki nie są składane, bo przewożenie ich bez dedykowanego etui/woreczka zajmuje trochę miejsca i łatwo o ubrudzenie materiału nauszników. Całe szczęście przy pomocy zwykłej szmatki łatwo i szybko możesz usunąć różnego rodzaju plamy.

Przed informacją o teście SMX Arago nawet nie wiedziałem, że za 150 zł można kupić tak interesujący i uniwersalny sprzęt. Jasne, że znawcy muzyki czy bardziej wymagający gracze zainteresują się droższymi modelami ale ustatkowany gracz po trudnym dniu w pracy, mający mało czasu na swoje hobby z pewnością nie będzie żałował zakupu słuchawek oferowanych przez X-kom. No i więcej pieniędzy będzie można przeznaczyć na ukochane gry.

Dla mnie SMX Arago to uczciwy stosunek jakości do ceny, wygoda i długi czas działania baterii. Brak składanej konstrukcji i umiejscowienie tylnego panelu sterowania trochę przeszkadzały w użytkowaniu ale na początku myślałem, że będzie zdecydowanie więcej minusów. Ostatecznie warto rozważyć zakup, bo w tej cenie trudno będzie wybrać lepszą alternatywę i być bardziej zadowolonym.

Specyfikacja techniczna:

  • Łączność – bezprzewodowe
  • Rodzaj łączności – radiowo, bluetooth 5.3
  • System audio – stereo 2.0
  • Średnica membrany – 50 mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek – 20 ~ 20000 Hz
  • Impedancja słuchawek – 32 Ω
  • Czułość słuchawek – 100 dB
  • Regulacja głośności – tak
  • Wbudowany mikrofon – tak, przy słuchawce
  • Czułość mikrofonu – 38 dB
  • Długość kabla – 1,8 m
  • Zasięg – do 10 m
  • Zasilanie – wbudowany akumulator 500 mAh
  • Czas ładowania – ok. 3h
  • Maksymalny czas pracy – do 63 h
  • Kompatybilność – Android, Windows, iOS, Nintendo Switch, PlayStation
  • Waga – 200 g

Plusy

  • wygoda
  • bateria
  • stosunek ceny do jakości
  • składany mikrofon
  • wygląd

Minusy

  • rozmiar (brak możliwości złożenia)
  • nieintuicyjna regulacja głośności
4

Dobry

Choć Marcin od dziecka wychowany był na prymitywnych wirtualnych światach, zauroczony jest nimi do dziś. Gry wideo nosi w sercu i od wielu lat przelewa myśli z nimi związane na papier. Recenzjami stara się zaintrygować odbiorcę, w publicystyce zarażać zaś swoją pasją. Poszukiwacz pozytywnych stron życia, ceniący doświadczenie i nieprzychylnie nastawiony do szeroko pojętej głupoty. Tata i Ustatkowany gracz.