Podczas wczorajszego spotkania online z dziennikarzami Damian Fijałkowski, prezes T-Bull, opowiedział o Birding Simulator – nowym projekcie wrocławskiego studia.
W dużym skrócie: w Birding Simulator będziesz fotografował ptaki. Na premierę twórcy zaserwują ich ponad 300 gatunków, ale w przyszłości planują rozwijać tytuł, udostępniając DLC. Nie wiadomo na tę chwilę, czy będą one płatne, jak podkreśla Fijałkowski, wiele będzie zależało od odbioru produkcji. Początkowo dostępne będą tereny Stanów Zjednoczonych, jednakże wraz z dodawaniem nowych gatunków ptaków, dojdą też kolejne lokacje.
Swoje ekspedycje będziesz mógł rozpocząć w różnorodnych środowiskach, które odzwierciedlają faktyczne siedliska dzikich zwierząt. Na wyprawie spotkasz również wiele innych przedstawicieli fauny, które mogą utrudnić Ci pracę. Rozgrywka postawi nacisk na umiejętne poruszanie się po zróżnicowanym terenie. Nawet najmniejszy ruch będzie mógł spłoszyć poszukiwany okaz. Fotografia będzie wymagała nie tylko cierpliwości, ale również odpowiedniego wyposażenia. Birding Simulator skupi się na przygodzie, opartej na bezkrwawych fotograficznych polowaniach. Ma również w pełni odzwierciedlać potencjał, jaki drzemie w wiernie odwzorowanym, profesjonalnym sprzęcie fotograficznym. Do dyspozycji dostaniesz wiele modeli aparatów, obiektywów oraz akcesoriów fotograficznych czy ornitologicznych. Będziesz miał możliwość skorzystania z automatycznych ustawień aparatu, ale nie zabraknie również trybu manualnego, który pozwoli na przeniesienie fotografii na zupełnie nowy poziom unikalności.
Muszę przyznać, że na materiałach Birding Simulator wygląda bardzo dobrze. Ponieważ uwielbiam gry oparte na eksploracji, na pewno sprawdzę tytuł T-Bull.
Premiera Birding Simulator zaplanowana jest na 2021 rok. Gra w pierwszej kolejności ma trafić na komputery osobiste na platformie Steam.