Na początku muszę coś wyznać: nie przepadam za Mario Party. Generalnie, nie przepadam za “grami imprezowymi”. Te konsolowe czy komputerowe są dla mnie często zbyt miękkie pod względem rozgrywki. Jasne, zabawa ma być casualowa, ale to oznacza, że często brakuje jej soczystości; czuję, że gram w półprodukt. Wygodniej sięgnąć ...[Czytaj więcej]
Panie Kapitanie, na radarze widać Imprezową Wyspę. Tylko… mieści się w dłoni.