Elden Ring – tajemniczy nowy projekt From Software, przy którym dłubią projektant Hidetaka Miyazaki i pisarz George R. R. Martin – póki co przedstawił nam się tylko jednym teaserem. Powodem ma być pandemia, która mocno pokrzyżowała plany Japończyków. Jak się okazuje, niebawem powinniśmy dostać pełnoprawny trailer gry. Skąd wiemy? Bo już wyciekł.
W fatalnej jakości, tak, ale wyciekł. Zwiastun Elden Ring krąży wśród dziennikarzy już od jakiegoś czasu w postaci bootlegowej jakości nagrań. Ale i tak możemy dowiedzieć się z niego sporo – szczególnie, że fani poskładali go w lepszej jakości. Trudno rozprawiać o stronie wizualnej z wideo rodem z Nokii 3410, ale są w tym trailerze obiecujące widoczki.
Już nawet z tego ziarnistego trailera możemy dowiedzieć się sporo. Formuła Dark Souls z nami zostaje. Dalej walczymy z wielkimi, odjechanymi bossami, w jednym momencie widać nawet czar Homing Soulmass (Samonaprowadzająca materia dusz)! Jednak znana rozgrywka została mocno rozbudowana, najpewniej o otwarty świat po którym będziesz poruszać się konno. Wygląda też na to, że zobaczymy też echa Sekiro: postacie mogą skakać i skradać się. Zwiastun mówi też o franczyzie – czyżbyśmy doczekali się kolejnej trylogii po Dark Souls?
Pełnoprawny trailer zobaczysz w akcji najpewniej na imprezie Bandai Namco Next. Taki bowiem znak towarowy zarejestrował wydawca – najpewniej będzie to stream w stylu State of Play czy Nintendo Direct. Czym lepiej go uczcić, jak nie debiutem Elden Ring?