Wczoraj miała miejsce premiera bardzo oryginalnej i na swój sposób wyjątkowej gry, zatytułowanej That Dragon, Cancer. Słyszałeś kiedykolwiek o niej?
Rzeczona produkcja przedstawia historię chłopca chorego na raka. Jedyną różnicą, pomiędzy scenariuszem przedstawionym w tej grze a skryptami fabularnymi z innych, doskonale Ci znanych jest fakt, że ten zdarzył się naprawdę. Jest to bowiem wciągająca narracja, poruszająca tematy naprawdę istotne w życiu człowieka, takie jak miłość, nadzieja czy wiara. To również wyjątkowo osobista opowieść, która ma przybliżyć zainteresowanemu audytorium, przez jakie piekło przechodzą rodzice dzieci chorych na raka. Całość przypruszona została oryginalnymi nagraniami z domu państwa Green (to właśnie ich dziecko – Joel, chłopiec chory na nowotwór teratoidny – jest głównym bohaterem) oraz fragmentami poezji, które wraz z oryginalną grafiką potrafią z ogromną siłą przemówić do wrażliwego i empatycznego odbiorcy.
Tytuł został stworzony przez rodziców Joela, Ryana i Amy Green, Josha Larsona oraz studio Numinous Games. Gra została ufundowana przez zespół OUYA (przejęty w 2015 roku przez Razera), który to środki ze sprzedaży tytułu w całości przekaże organizacjom charytatywnym, wspierającym walkę z chorobą, która mając za nic skrupuły, odbiera ukochane dzieci ich pogrążonym w żalu i bezsilnym rodzicom.
Przy okazji tego newsa nie sposób nie przypomnieć o wciąż potrzebującej pomocy Matyldzie, której siatkówczak z impertynencją próbuje zabrać oko. Wiesz, takiej dziewczynie z krwi i kości, nie wirtualnej postaci z gry wideo. Zróbmy wszystko, aby o niej nigdy nie powstał tytuł podobny do opisywanego…
