Nasz rozmówca to przedstawiciel firmy, która na tegorocznym Digital Dragons zdobyła najwięcej wyróżnień. Chociaż samo słowo „przedstawiciel” w żaden sposób nie odzwierciedla niezwykle kolorowej osoby. I niekoniecznie poprzez liczne tatuaże zdobiące jego ciało…
Ustatkowany Gracz: Patryk Grzeszczuk, czyli… kto?
Patryk Grzeszczuk, Marketing Director w 11bit Studios: Szczęściarz, który połączył pracę z hobby.
Ustatkowany Gracz: Jak zaczęła się Twoja przygoda z grami wideo?
Patryk Grzeszczuk: Zaczęła się ćwierć wieku temu z okładem. Podczas wakacyjnych kolonii znalazłem w lokalnej świetlicy Ponga i kolejne dwa tygodnie już z niej prawie nie wychodziłem.
Ustatkowany Gracz: Czy pamiętasz swój pierwszy hardware oraz tytuł, który rozpalił pasję pielęgnowaną po dziś dzień?
Patryk Grzeszczuk: Jasne! Atari 65 XE ze stacją dysków 5,25 California Access. Ojciec odkupił ją od majętnego kolegi, gdy tamten sięgał po Amigę 500. Wraz z komputerem przejąłem pudełko gier, w które zagrywałem się godzinami. Ninja, Fred, Operation Wolf… długo by wymieniać.
Ustatkowany Gracz: Piastujesz funkcję dyrektora marketingu w 11bit Studios. Kiedy ktoś zapyta, w jaki sposób oszacować koszt kampanii gry, co odpowiadasz?
Patryk Grzeszczuk: Pytam, jakie ma plany na resztę dnia, bo odpowiedź zajmie dłuższą chwilę.
Ustatkowany Gracz: 11bit Studios często pojawia się jako partner różnorodnych eventów gamingowych. Jaki jest cel tym podobnych działań świadomościowych firmy, która jest już rozpoznawalnym graczem na rynku?
Patryk Grzeszczuk: Czujemy się częścią bardzo klawej i aktywnej społeczności i chcemy ją aktywnie współtworzyć. Mocno wierzę, że dobrze jest wspierać wartościowe inicjatywy. Jasne, że nie możemy być wszędzie i angażować się we wszystko, w co byśmy chcieli, ale myślę że w przyszłości regularnie będziesz miał okazję zobaczyć jedenastkę tam, gdzie dzieją się fajne rzeczy growe.
Ustatkowany Gracz: Jak postrzegasz gry wideo w kontekście marketingu właśnie? Czy w Twojej ocenie jest to pole do nieustannego nadrabiania zaległości, czy może uważasz, że zespoły PR-owe rozumieją podejście do mediów i odbiorców finalnych swoich produkcji?
Patryk Grzeszczuk: Nikomu nie można odmówić chęci i pasji, a to bardzo cenne. Pewnie, że warsztat zawsze warto rozwijać i to dotyczy zarówno nas, jak i całej sceny. Widzę jednak dużą poprawę, nawet w skali ostatnich kilku lat. Trzymam kciuki by trend się utrzymał.
Ustatkowany Gracz: Coraz częściej w różnych mediach usłyszeć można o jednej z Waszych nowych produkcji, kryjącej się pod tytułem Projekt 8. Mówi się, że będzie to gra jeszcze większa niż Frostpunk. Co możesz nam o niej powiedzieć?
Patryk Grzeszczuk: Mogę potwierdzić, że rzeczywiście będzie to gra większa niż Frostpunk. Jako pierwsza nasza produkcja jest też od początku projektowana z myślą o konsolach. Jest bardzo różna od naszych dotychczasowych tytułów, a jednocześnie ma w sobie silny pierwiastek 11bit. Ci, którym odpowiada nasze podejście do gier, nie powinni czuć się zawiedzeni.
Ustatkowany Gracz: Byłeś jednym z twórców ścieżki dźwiękowej do polskiej gry Beat Cop. Jak wspominasz współpracę na tym polu? Spełniasz się jako muzyk?
Patryk Grzeszczuk: Za muzykę do Beat Copa odpowiada Piotrek Musiał, który jest niesamowicie zdolnym i wszechstronnym kompozytorem (pracował też z nami choćby przy Frostpunku). Mój udział był skromy i ograniczał się do jednego utworu, który wyprodukowałem i do którego napisałem tekst. Bawiłem się przy tym świetnie. Z braku czasu, coraz rzadziej mam okazję muzykować, a rzeczywiście bardzo to lubię.
Przeczytaj recenzję gry Beat Cop. Wystarczy kliknąć!
Ustatkowany Gracz: A skoro jesteœmy już przy Beat Cop… Tęsknisz za trudno uchwytną duszą rozpikselizowanych pozycji, czy ze zrozumieniem postrzegasz progres, który miał miejsce w branży technologicznej?
Patryk Grzeszczuk: Why not both? Pixelart to estetyka, którą bardzo cenię. Jest kwintesencja minimalizmu i wymaga umiejętnej kontroli nad formą. Wiesz, przez minimum środków, musisz w nim osiągnąć maksimum wyrazu. Pomimo więc tego, że scena indie pixelartem stoi, naprawdę dobre realizacje to rzadkość. Całe szczęście, możemy się pochwalić kilkoma w naszym portfolio!
Ustatkowany Gracz: Marzy Ci się taka gra wideo, która…
Patryk Grzeszczuk: Jest tyle niesamowicie dobrych gier, że wszystkie moje marzenia są regularnie zaspakajane. To świetny czas, by być graczem.
Ustatkowany Gracz: Jesteś tym ustatkowanym?
Patryk Grzeszczuk: Powoli się nim staję. Z całym dobrodziejstwem inwentarza.