Czy jest wreszcie szansa na udaną ekranizacje znanej i lubianej serii gier wideo? Choć film Uncharted ciągle ma pod górkę pojawiła się mała iskierka nadziei na dobry obraz.
Po tak wielkim pechu i klątwie wiszącej nad filmem Uncharted trudno będzie o zadowalający efekt końcowy. Pojawiła się jednak iskierka nadziei na ciekawą i wciągającą przygodę. Aktor Tom Holland grający młodego Nate’a w rozmowie z serwisem IGN zdradził, że scenariusz za jaki odpowiada Joe Carnahan jest najlepszym jaki czytał w życiu. Świetny, robiący wrażenie materiał na dobry film przygodowy to chyba najlepsze co mogło przydarzyć się temu przedsięwzięciu.
Aktor ujawnił, że zarówno fani wirtualnych przygód dowcipnego poszukiwacza przygód, jak i osoby nie znające gier będą się dobrze bawić na seansie. Holland pochwalił też rolę Sully’ego, granego przez Marka Wahlberga i potwierdził, że z tego połączenia będzie dużo wyśmienitej zabawy.
Projekt masowo opuszczali aktorzy i reżyserzy – Shawn Levy, Seth Gordon, Neil Burger, David O. Russell i Dan Trachtenberg. Każdy z nich miał swoją wizję i plany dotyczące filmu, np. Trachtenberg nie miał ochoty nakręcić filmu na podstawie żadnej części gier. Obecnie najbliżej reżyserii jest Ruben Fleischer mający na koncie m.in. Zombieland.