Jeszcze nie wiemy, czy The Last of Us Part II zapisze się w kartach historii jako jedna z najwybitniejszych gier w historii. Na pewno zrobi to jednak jako jedna z najbardziej problematycznych produkcji. Premiera najnowszej gry Naughty Dog została kolejny raz opóźniona… i nie wiadomo, kiedy w ogóle nastąpi.
Początkowo, sequel The Last of Us miał ukazać się 21 lutego, ale kilka tygodni po ogłoszeniu daty przesunięto wydanie na 29 maja. Teraz Sony poinformowało, że wraz z Iron Man VR, premiera gry zostaje przeniesiona na czas nieokreślony. Powodem jest oczywiście koronawirus i globalna pandemia.
Naughty Dog potwierdziło w rozmowie z serwisem Kotaku, że gra jest praktycznie gotowa i że decyzja została podjęta przez Sony z przyczyn ekonomicznych i logistycznych. Wiele wskazuje na to, że katorżniczy crunch studia by wyrobić się na majową premierę poszedł na marne. Na pociechę: garść nowych screenów!
Bardzo możliwe, że możemy spodziewać się kolejnych takich ogłoszeń. Pandemia zdziesiątkowała tegoroczne premiery kinowe, a już w świecie gier obecna sytuacja życiowa wymusza elastyczność na wydawcach. Square-Enix rozpoczęło rozsyłanie kopii remake’u Final Fantasy VII wcześniej, niż planowano; wcześniej rozpocznie się też preload dla posiadaczy cyfrowej wersji. Firma chce upewnić się, że gra bezproblemowo trafi do odbiorców.