Wygląda na to, że szykuje się kolejny przerażający i pełny grozy Resident Evil.
W wywiadzie dla GamesRadar, reżyser Koshi Nakanishi opowiedział o tym, jak przerażająca będzie najnowsza odsłona, a nawet porównał ją do sekcji „House Beneviento” z Resident Evil Village. Twórca zapewnił, że możesz liczyć na podobieństwa do tego pełnego strachu fragmentu z poprzedniej części.
Nakanishi odniósł się także do wcześniejszych sekcji Resident Evil 7, które koncentrują się bardziej na horrorze i eksploracji niż na łamigłówkach i akcji, będących korzeniami serii. Wspólnym mianownikiem wczesnych fragmentów Resident Evil 7 i Domu Beneviento z Resident Evil Village jest to, że gracz nie miał praktycznie żadnych broni, których mógłby użyć do walki z wrogiem. Te sekcje skupiały się bardziej na zapewnieniu poczucia bezradności i strachu.

Prawdopodobnie Resident Evil Requiem rozpocznie się od konkretnych scen grozy, zanim gra powróci do tego z czego seria jest już znana. Reżyser zauważył, że przerażające fragmenty Requiem nie będą jedynie kopią tego, co widziałeś w Domu Beneviento, ale początek ma pasować do postaci Grace, osoby o której mało wiesz i nie spodziewa się, że zostanie wrzucona w tak okropną sytuację.
Twórcy chcą też dodać coś świeżego, więc zamiast po prostu kopiować i wklejać podobne akcje jak ta znana z Village, został wprowadzony mechanizm obrony przed wrogiem. Z kolei sam potwór i jego projekt, a także to, jak gracz czuje się będąc ściganym w tym fragmencie, to coś co zdaniem twórcy wnosi kolejny poziom do koncepcji klaustrofobicznej i nieuzbrojonej postaci w grze.
Właśnie część tych przerażających fragmentów mogłeś zobaczyć podczas rozgrywki z grywalnej wersji demonstracyjnej Resident Evil Requiem na targach Gamescom 2025. Po obu poprzednich częściach RE jestem w stanie uwierzyć w słowa reżysera, cieszę się z obranych koncepcji i z wypiekami na twarzy czekam na luty przyszłego roku.