Taką nadzieję ma szef serii Assassin’s Creed nie tylko dla jego marki, ale także wszystkich przyszłych gier firmy Ubisoft.
Skull and Bones, Ghost Recon Breakpoint, Rainbow Six Extraction czy Star Wars Outlaws to tytuły, które nie do końca spełniły pokładane w nich nadzieje, a nawet rozczarowały wielu graczy. Aktualnie francuska firma ma nadzieję na odwrócenie tej złej passy za sprawą Assassin’s Creed Shadows.
Listopadowa premiera Shadows została opóźniona do lutego przyszłego roku, a Marc-Alexis Coté – szef serii Assassin’s Creed w Ubisoft podczas gali BAFTA w Londynie zasugerował, że po przełożeniu wydania firma ma nadzieję, że gra będzie w stanie „zmienić narrację” w temacie „niespójności” jakościowej gier Ubisoftu.
Twórca zaznaczył, że w ostatnich latach portfolio Ubisoftu spotkało się z krytyką ze względu na dostrzegalną „niespójność” w jakości, a przecież gracze oczekują dopracowania, większej innowacyjności i głębszego zaangażowania w grach i nie wahają się manifestować w tym temacie. Takie środowiska motywują twórców do działania i bycia lepszymi, a Assassin’s Creed Shadows stanowi szansę na zmianę tej narracji, nie tylko w przypadku Assassin’s Creed, ale dla przyszłych tytułów firmy.
Coté dodał, że twórcy mają tylko jedną szansę na wypuszczenie Shadows i musi ona przekroczyć te wszystkie oczekiwania. Przygody Naoe i Yasuke to najbardziej ambitny i złożony projekt jak dotąd, z powiązaną mechaniką, narracją i technologią.
Czy jednak poślizg i sama gra będzie światełkiem w tunelu na lepszą jakość ogólną produkcji francuskiego giganta? O tym przekonasz się w lutym przyszłego roku.