Mglista plotka, która krążyła od jakiegoś czasu wreszcie zyskała oficjalne potwierdzenie. Death Stranding, najnowsza gra Hideo Kojimy, trafi na pecety w przyszłym roku.
Zaskakujący otwarty świat Kojima Productions trafi na PlayStation 4 już za chwilkę, już za momencik, bo już 8 listopada. Jeśli jesteś bardziej cierpliwym graczem i wytrzymasz jeszcze dobrych kilka miesięcy, to do zagrania w Death Stranding nie będzie potrzebna Ci konsola Sony. Japońskie studio ogłosiło właśnie, że ich gra zadebiutuje na komputerach osobistych wczesnym latem 2020. Wydawcą wersji pecetowej będzie 505 Games.
Death Stranding na PC? Ale jak to!
Plotka ta pojawiała się w zasadzie od 2015 roku. Community Manager Sony na Europę, Lucas Liaskos, wyjawił wtedy przy okazji ogłoszenia współpracy z Kojima Productions, że ich nowa gra trafi na PS4 „w pierwszej kolejności”. Nie wykluczano wtedy wersji pecetowej. Jest zresztą ciekawy precedens na taką „cichą” czasową ekskluzywność gier Sony. Dostępne wcześniej na wyłączność gry jak Nioh czy Journey trafiły ostatecznie po czasie na komputery.
Kojima Productions pokazało zresztą zainteresowanie pecetem jako platformą w 2015 roku. Metal Gear Solid V: The Phantom Pain wylądował w końcu na Steam i był to może jeden z najlepszych portów, jakie powstały. MGSV można uruchomić w zasadzie na kartoflu – coś, co nie zawsze było oczywiste w kontekście gier pochodzących z Japonii.
Ja na pewno nie mogę doczekać się modyfikacji, jakie gra ujrzy w przyszłym roku na komputerze. A czy Ty skusisz się już teraz na Death Stranding, czy zaczekasz do wakacji 2020?