Całkiem interesujące choć oczywiście niepotwierdzone wieści przekazał jeden z insiderów.
Francuski insider jOnathan znany z wcześniejszych, potwierdzonych przecieków w temacie Valhalli (ujawnił datę premiery i wilkołaki w dodatku o druidach), w najnowszym wideo przekazał wiele intrygujących informacji. Okazuje się, że w oddziale Ubisoft Sofia powstawała nowa odsłona serii Assassin’s Creed, jednak na tę chwile nie wiadomo czy projekt został porzucony czy wciąż jest w produkcji. W czasie prac przy nowej części, Ubisoft przerzucił ekipę programistów do pracy przy trzecim fabularnym dodatku do Assassin’s Creed Valhalla. Czemu tak się stało? Bo francuski deweloper jest bardzo zadowolony z pozytywnego odbioru Valhalli i kuje wikińskie żelazo póki jest gorące.
W 2021 roku nie ma co liczyć na nową grę z serii, a nawet data 2022 nie jest pewna w temacie kolejnego Assassin’s Creed. Z kolei „Project Richard” miał opowiadać historię ochroniarza króla Ryszarda Lwie Serce oraz asasynki (dwóch bohaterów i łączona fabuła) w czasie Trzeciej Krucjaty (1189-1192), kiedy to król wracał do Wielkiej Brytanii. Nowy Assassin’s Creed ma też zmienić formułę rozgrywki i porzucić otwarty świat (Origins, Odyssey, Valhalla) na coś w stylu Uncharted z pół otwartym światem. Po Valhalli jestem coraz większym zwolennikiem takiego rozwiązania.
JOnathan znalazł też w plikach najnowszej odsłony nazwę „Muspelheim” wraz ze wzmianką DLC i to może być kolejną poszlaką w temacie szykowanego rozszerzenia „Meteor”, o którym wspominaliśmy nieco wcześniej. Chciałbyś zmienić ogromne open worldy na nieco bardziej liniowe sekwencje w nowym Assassin’s Creed?