Bez mikrotransakcji, battle passów czy innych przepustek. Pasuje?
Choć to może zabrzmieć nieco dziwnie to studio People Can Fly, po zaoferowaniu dema Outriders, przygotowuje pełny produkt na premierę, bez mikrotransakcji, battle passów i innych „modnych polepszaczy rozgrywki”.
Bartek Kmita i Piotr Nowakowski z People Can Fly w rozmowie z serwisem GamingBolt powiedzieli, że zdecydowali się na podejście oldschoolowe, w którym po prostu dostajesz grę i ją kończysz, nie myśląc o mikrotransakcjach, przepustkach i tym podobnych. Rodzimy deweloper wierzy, że graczom spodoba się taka propozycja i zagrają w ich strzelaninę.
Twórcy dodali, że oczywiście w przyszłości nie zamyka to możliwości dodania np. battle passa lub innej podobnej zawartości, ale nie tak jak w przypadku mikrotransakcji, lecz bardziej jako większe komponenty, pomagające graczom chcącym wejść głębiej do tego świata.
Czy oldschoolowe podejście i po prostu pełna gra na premierę zostanie doceniona przez graczy? Aktualnie wersja demonstracyjna cieszy się sporą popularnością, a premiera już 1 kwietnia.