Po zapowiedzi Assassin’s Creed Valhalla ponownie zaczęło się głośno mówić i wspominać o przygodach skrytobójców w kapturach.
Pomału zbliżając się do piętnastej rocznicy serii Assassin’s Creed i po zapowiedzi najnowszej odsłony, warto przypomnieć sobie poprzednie części, zrobić rachunek sumienia i spróbować wybrać tą najlepszą. Redakcja serwisu DualShockers pokusiła się o takie zestawienie wrzucając do niego 12 części przygód asasynów. Która najmniej przypadła do gustu dziennikarzom, a z jaką było najwięcej radości? Oczywiście to wybór czterech osób ale zawsze warto obejrzeć takie zestawienie i spróbować odnieść się do niego, myśląc o swoich najlepszych grach z serii. No to zaczynamy!
12. Assassin’s Creed: Unity
Błędy, glitche, niedoróbki to niestety pierwsze skojarzenia z Assassin’s Creed Unity. Gra wypełniona litanią błędów zaszkodziła nie tylko sobie ale też następnej części Syndicate. Przygody Jacoba i Evie nie sprzedały się dobrze i z pewnością na taki stan rzeczy miał wpływ słabo przyjętego i wyśmiewanego w memach Unity. Tytuł był pozbawiony interesujących postaci, sensownej historii czy niezapomnianych chwil, co stawia go jako najgorszą część serii.
11. Assassin’s Creed III: Liberation
Jeśli zastanawiasz się czemu Liberation jest tak nisko na liście, to ze względu na to, że nikt z nas tak naprawdę nie zagrał w tę część. Czemu jest niżej niż Assassin’s Creed III? Bo to tak naprawdę większy dodatek do „trójki”, a znalazł się wyżej niż Unity, bo przygody Arno zostawiły wielką plamę na całej serii.
10. Assassin’s Creed III
Po latach przygód Ezio i Desmonda, „słodki” Connor nie udźwignął piętna jakie przez lata wykreował charyzmatyczny bohater drugiej części, Brotherhood i Revelations. Nie pomogło nawet początkowo interesujące umiejscowienie akcji w czasie Rewolucji amerykańskiej. Miejscówki i akcja są znacznie bardziej puste i mniej interesujące jak można było się spodziewać.
9. Assassin’s Creed
Czemu pierwsza część jest tak nisko w naszym rankingu? Gra nawet jak na tamtejsze standardy była po prostu nudna i nijaka, a zadania są powtarzalne. To solidny dowód koncepcji, który został świetnie dopracowany w Assassin’s Creed II.
8. Assassin’s Creed: Revelations
W Assassin’s Creed: Revelations poznajesz koniec historii Ezio. Bardziej dojrzały, charyzmatyczny bohater udaje się do Konstantynopola, próbując znaleźć informacje o Bractwie w czasach Altaira w XII wieku. Mogłeś dowiedzieć się więcej o Desmondzie i współczesnych asasynach, co z pewnością było fascynującym doświadczeniem i rzuciło więcej światła na głównego bohatera.
7. Assassin’s Creed: Syndicate
Assassin’s Creed: Syndicate to dobra gra, która została wydana w najgorszym czasie dla serii. Premiera produkcji zaledwie rok po katastrofalnym Assassin’s Creed: Unity, zaprezentowała kilka naprawdę fajnych pomysłów w ramach ówczesnej formuły. Jacob i Evie Frye byli solidnymi bohaterami, szczególnie po wcześniejszym spotkaniu z Arno. Jednak pomimo wysiłków i kilku ciekawych pomysłów, Syndicate nigdy nie wyróżniał się jako przełomowy tytuł Assassin’s Creed. Zwłaszcza po Unity wypadało wprowadzić ogromne ulepszenia, aby ostatecznie tytuł się wyróżniał.
6. Assassin’s Creed: Rogue
Assassin’s Creed: Rogue to czarny koń serii. Pierwotnie wydany jako ekskluzywny tytuł kończącej się generacji, co spowodowało, że wiele osób przegapiło lub pominęło tę pozycję, skupiając się na Unity. W rzeczywistości jest to jeden z najlepszych tytułów w serii, będący prequelem Assassin’s Creed III. Gra posiada świetną rozgrywkę i funkcje znane z Assassin’s Creed IV: Black Flag. Asasyn, który przeszedł na drugą stronę barykady, tworzy fascynującą narrację, ponieważ po raz pierwszy w serii stawia Bractwo w nowym świetle jako antagonistów.
5. Assassin’s Creed: Odyssey
Najnowsza wydana część Assassin’s Creed nieco odchodzi od założeń serii i kieruje się w stronę RPG. Wśród świeżości takich jak specjalne ciosy w walce, wybór linii dialogowych czy powrót bitew morskich, tytuł zawiera wiele elementów pobocznych, które sprawiają, że do gry chce się wracać i jest co robić na długie godziny. Assassin’s Creed: Odyssey ulepsza wiele elementów wprowadzonych w Origins, nawet jeśli dla niektórych rozgrywka może być przytłaczająca z powodu ilości zapodanej zawartości.
4. Assassin’s Creed II
Assassin’s Creed II to gra, która umieściła serię we właściwym miejscu na mapie i ukształtowała ją przez wiele kolejnych lat. Druga część poprawia wszystko, co wprowadzono w oryginale, jednocześnie dodając świetne nowe funkcje, w tym kultowe podwójne ukryte ostrza. Poznawanie różnych obszarów renesansowych Włoch, współpraca z Leonardo da Vinci i wciągająca eliminacja templariuszy sprawiły, że ogólnie rzecz biorąc było to wyjątkowe doświadczenie. Ezio Auditore przechodzi fascynujący rozwój od bawidamka do zabójcy, którego jedynym celem jest zemsta na zabójcach jego rodziny.
3. Assassin’s Creed IV: Black Flag
Assassin’s Creed IV: Black Flag może być najbardziej przyjemnym wejściem w całą serię. Choć porzuca wiele korzeni uniwersum z mniejszym skupieniem się na Bractwie, a współczesne sekwencje z Abstergo są nudne, to ostateczny werdykt Black Flag stanowi jedną z najlepszych pirackich gier wideo, jakie kiedykolwiek stworzono. Dzięki szantom, polowaniu na rekiny, podwodnym eksploracjom i wielu innym ekscytującym zadaniom Assassin’s Creed IV: Black Flag sprawia, że jesteś zajęty przez dłuższy czas i w końcu spełniasz swoje pirackie marzenia.
2. Assassin’s Creed: Brotherhood
Assassin’s Creed Brotherhood to szczyt tego, co marka sobą reprezentuje. Po utracie domu i rodziny Ezio przybywa do Rzymu, gdzie zaczyna nowe życie, odnawiając miasto i tworząc prawdziwe Bractwo asasynów. Bohater akceptuje swoją rolę i przeznaczenie jako charyzmatycznego przywódcy. Tytuł daje możliwość wezwania swoich kompanów w celu walki z wrogiem, dzięki czemu naprawdę czujesz się jak prawdziwy przywódca. Brotherhood i Assassin’s Creed II łączy bardzo wiele, ale ulepszenia rozgrywki, a także świetne momenty narracyjne nieznacznie wywyższają grę ponad drugą odsłonę. Dodatkowo rozgrywka wieloosobowa była zaskakująco udana.
1. Assassin’s Creed: Origins
To był dość trudny wybór ale jako grupa podjęliśmy decyzję, że Origins wygrywa ten ranking. Potknięcie z Unity, blade i bez znacznych nowości Syndicate sprawiły, że twórcy zdecydowali się na większe zmiany w serii i rok oddechu. 2017 rok był nowym początkiem Assassin’s Creed wraz z bardziej tradycyjną mechaniką RPG w otwartym świecie i ulepszoną walką. Przygody Bayeka były powiewem świeżości dla marki, a ulepszona rozgrywka, historia, postać i środowisko razem się uzupełniały, aby cieszyć i angażować gracza.
Przekonujący i wszechstronny Bayek jest bez wątpienia, tuż po kultowym Ezio Auditore, najlepszym bohaterem w serii Assassin’s Creed. Jego opowieść zemsty sprawiła, że godzinami byłem przyklejony do kanapy, a starożytny Egipt oferując niesamowite zabytki do odwiedzenia i ciekawe miejsca do odkrycia, był uzupełnieniem jego atutów. Świeżość i zmiany sprawią radość zarówno początkującym, jak i doświadczonym graczom, a gra nadaje ton przyszłości Assassin’s Creed.
Zgadzasz się z powyższym zestawieniem, a może masz całkiem odmienne zdanie? Która część wg Ciebie zasługuje na pierwsze miejsce? Moje osobiste doświadczenia z serią sprawiły, że pudło prezentuje się nieco inaczej i jednocześnie czekam na Twój ranking.
1. Assassin’s Creed II
2. Assassin’s Creed IV: Black Flag
3. Assassin’s Creed: Origins
WitchKingPl
Mój ranking wygląda zdecydowanie inaczej (zrobię wyjaśnienie dlaczego tak nisko lub tak wysoko). A no i nie mówię że powinien wyglądać inaczej. Jest subiektywny, i nie każdy się musi, zgadzać zarówno z moim jak i redakcji.
12. Assassin’s creed 1 (stosunkowo nudna i powtarzalna, mimo osadzenia w czasach krucjat)
11. Assassin’s 3 liberation (tak jak w rankingu redakcji)
10. Assassin’s creed 2 (bo NIENAWIDZĘ tego okresu historii Włoch, nudzi mnie i to poważnie)
9. Assassin’s 2 brotherhood (tak jak w przypadku 2, jest jednak wyżej bo mam ciut lepszą grafikę)
8. Assassin’s creed 3 (osadzony w fajnym okresie ale jednak SPRZEDAŻ ZIEMNIAKÓW robi swoje)
7. Assassin’s creed unity (została naprawiona i mimo słabego bohatera to okres historyczny mi wystarczył)
6. Assassin’s creed 2 revelatons (dla mnie najlepsza trylogii Ezio, dlaczego? Bo nie jest osadzony we Włoszech)
5. Assassin’s creed rogue (tak jak redakcja)
4. Assassin’s creed 4 black flag (tak jak redakcja, ale niestety to nie powinien być assassin’s tylko osobna gra/seria)
3. Assassin’s creed Origins (świetna gra ale gorsza od odyssey, czemu? Bo trzeba mieć mocny PC, na moim na wysokich origins ma od 15 do 38 FPS [W MIEŚCIE] a w Odyssey mam 60 FPS wszędzie)
2. Assassin’s creed odyssey (czemu? Bo jest lepiej zoptymalizowana i jest w czasach wojen peloponeskich, pewnie dla tego jest tak wysoko bo lubię ten okres)
1. Assassin’s creed sindicate (nie jest wybitna, nie prowadzą wiele, ALE klimat epoki wiktorjańskiej, jest klimat Londynu, Sherlock’a Holmes’a, bohaterowie są świetni, rozwój gangu mi się bardzo podoba, ciekawe historie poboczne itd. Dla mnie najlepsza część)
JESZCZE RAZ ZAZNACZAM TO JEST SUBIEKTYWNY I NIE MÓWIĘ ŻE TAKI MA MIEĆ REDAKCJA. TO JEST MÓJ RANKING I KROPKA.
HiImNut
Dołączam się co do SYNDICATE. Grałem we wszystkie części, ale w owy tytuł grało mi się najprzyjemniej. Byłbym w raju gdyby ubisoft wydał nowego syndicate 🙂
wronish
Dzięki za obszerny ranking. Po to właśnie był ten tekst, żeby każdy zainteresowany mógł się z nim zgodzić lub nie. No i oczywiście napisać swoje zdanie w temacie całej serii. Na postach FB wpis wywołał bardzo wiele komentarzy, rankingów oraz narzekań – właśnie o to w tym chodzi – dyskutujmy, tłumaczmy swoje wybory i cieszmy się tym 🙂
Jellycrusher
Ja bym to widział jeszcze inaczej:
1. Odyssey, bo przepiękny i bardzo różnorodny teren, mnóstwo rzeczy do zrobienia oraz dlatego, że po raz pierwszy spróbowano pokazać normalne życie bohaterów. I za możliwość spotkania historycznych postaci, zwłaszcza Sokratesa. I za dobrej próby humor, np. w chainie z występem na igrzyskach albo na wyspie Minotaura. I za doskonałe połączenie podróży morskich i eksploracji lądu. IMHO jedynym minusem tej części są ukłony w stronę poprawności politycznej – pełno w grze kobiet w bandach zbójów i na statkach pirackich, w dodatku kobiet, które walczą. W starożytnej Grecji /facepalm.
2. Origins, bo niesamowicie odtworzony starożytny Egipt (w Odyssey mieliśmy podobne środowisko, ale zasług nowatorstwa przypadła Origins – we wcześniejszych częściach, które się w to na serio bawiły (dwójka, Unity i Syndicate) nie miałem aż takiego wrażenia rzeczywistego obcowania z przeszłością), ciekawa (w większości) historia i też dużo humoru, zwłaszcza np. w misji z tropieniem fałszerzy zabytków. Niesamowicie pokazane zaświaty w drugim dodatku. I historycznie poprawne stroje kobiet (ogromna rzadkość w grach o starożytnym Egipcie, najczęściej górę bierze postwiktoriańska pruderia). Do wad należą nudny pierwszy dodatek i niewiarygodna dawka patetycznego pieprzenia pod koniec wątku o asasynach (i ta przylepiona bez sensu „misja” w Rzymie).
3. AC3, czyli gra, która w niesamowicie atrakcyjny sposób pokazuje kawał historii USA (chciałbym, żeby coś takiego o historii Polski powstało, tylko niekoniecznie z czasów przegranych powstań). Poza tym posiadłość gracza (to jest element, który zawsze mi się podoba – w DA Inquisition, w AC4, w Pillars of Eternity, w FC Primal – szczególnie) jest czymś, co w moim przypadku bardzo wiąże ze światem gry.
4. Syndicate, bo piękny „steampunk”, bo pociąg (chociaż jak na siedzibę gracza jest bardzo skromny, skromniejszy od statku w Odyssey), bo świetnie odwzorowany Londyn drugiej połowy XIX wieku (udało się nawet trochę pokazać, jak bardzo nieszczęsny los cierpieli wtedy robotnicy fabryczni i kopalniani, i że praktycznie wszyscy „szlachetni” ludzie zajmujący się polityką kompletnie to ignorowali), bo ciekawy pomysł z rodzeństwem bohaterów, o różnych stylach walki i dopasowanych do nich misjach. W tej części jest gorzej z dodatkami, do zagrania w Kubę Rozpruwacza nie miałem już za bardzo napędu. (Poza tym czy koniecznie trzeba było zabijać głównego bohatera na początku? Zabawne, że goście od TLoU2 popełnili dokładnie ten sam błąd).
5. AC4, bo Karaiby, bo bitwy morskie i także mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Wymieniam tu tylko części, które ukończyłem. Dwójce jakoś nie dałem rady, natomiast jedynka odrzuciła mnie po kilku minutach tym IMHO idiotycznym wątkiem współczesnym. Chciałem być ASASYNEM, a nie anonem z XXI wieku przeżywającym wspomnienia asasyna. Jaką wartość ma przeżywanie wspomnień, skoro to wszystko się już wydarzyło? Im mniej wątku współczesnego, tym lepiej – jest on powszechnie nielubiany, przecież to w odpowiedzi na opinie graczy jego rola została ograniczona do minimum.
wronish
Interesujące Top 5, dzięki. Widać, że przypasowało Ci odświeżenie serii, co zresztą mi też się podobało. Dla mnie jednak jako ustatkowanego gracza (czyt. mało czasu na granie, do tego recenzje gier), Odyssey jest zbyt wielką grą lub wydaną jednak nieco za szybko po Origins. Z pewnością jeszcze do niej wrócę ale dwa tak ogromne światy wydane z roku na rok to dla niektórych zbyt wiele. Teraz pora na Valhallę i kolejne, choć wiele mniejsze zmiany i świeżości. Doczekać się nie mogę.
Kamil
Osobiście nienawidzę assassin’s Creed odysey i bardzo sie ciesze się że jest na miejscu 5, według mnie jest bardzo mozolna, nudna, za długa ale co prawda też plusy historia jest bardzo przyjemna, głównym takim osobistym zarzutem przez który nienawidzę tej odsłony są tu dialogi i wybory czego po prostu nienawidzę i nie mam zamiaru przechodzić tej odsłony, do innych odsłon nie mam jak się przyczepić, przednio się bawiłem.Jezeli miałbym robić listę osobistą top 5 wyglądała by w ten sposób : 1. Assassin’s Creed Origins 2. Assassin’s Creed 2 3. Assassin’s Creed BrotherHood 4. Assasins Creed Black flag 5. Assasins Creed Syndicate .
Fan serii ac
Pisze komentarz po długim czasie już ale chętnie dodam swoje 5 groszy. Nie zgadzam sie z tą kolejnościa. Jako że to stary artykuł to pomine tutaj valhalle. Dla mnie unity to topka, najlepszy klimat, ciekawa rewolucja po kilku pierwszych częściach, przede wszystkim o wiele lepsza grafika, dla tej gry kupowałem nowy komputer, wiadomo trzeba było czekać az naprawią grę ale był to pierwszy assasyn jakiego zrobiłem na 100% razem z dodatkiem. Syndicate również bardzo wysoko, najlepsze wyreżyserowane sceny zabojstw w serii? Dwojka np podobała mi się bardziej niż brotherhood. Rzym klimatem odstawał od miast z dwójki, również revelations wyzej niż brotherhood. Jedynka z liberation mogą się kłócić o ostatnie miejsce, ale wiadomo bez jedynki nie byłoby całej serii. Jeśli chodzi o mechanikę z gier to nie lubię bardzo Black flag, pływanie statkiem to udręka i najgorsza rzecz jaką spotkała ta seria. Nie wiem jak tyle osób uwielbia to i umieszcza Black flag jako czasami najlepszego ac. Origins spoko, nie było statku, odyssey też spoko, ale tam uzylem cheat engine żeby dodać zasoby i na maksa ulepszyć statek bo nie chciałem mieć udręki z tym smiesznym pływaniem i niszczeniem wrogich statków. Trójka razem z rogue bardzo fajnie się komponują, same gierki nie są w topce, ale słabe też nie są, tak samo pływanie statkiem w rogue to męczarnia.
Marcin Wronka
Dzięki za obszerny komentarz. Każdy ma swoje typy i fajnie poczytać o Twoich najlepszych częściach serii.
fan serii ac
Pisze komentarz po długim czasie już ale chętnie dodam swoje 5 groszy. Nie zgadzam sie z tą kolejnościa. Jako że to stary artykuł to pomine tutaj valhalle. Dla mnie unity to topka, najlepszy klimat, ciekawa rewolucja po kilku pierwszych częściach, przede wszystkim o wiele lepsza grafika, dla tej gry kupowałem nowy komputer, wiadomo trzeba było czekać az naprawią grę ale był to pierwszy assasyn jakiego zrobiłem na 100% razem z dodatkiem. Syndicate również bardzo wysoko, najlepsze wyreżyserowane sceny zabojstw w serii? Dwojka np podobała mi się bardziej niż brotherhood. Rzym klimatem odstawał od miast z dwójki, również revelations wyzej niż brotherhood. Jedynka z liberation mogą się kłócić o ostatnie miejsce, ale wiadomo bez jedynki nie byłoby całej serii. Jeśli chodzi o mechanikę z gier to nie lubię bardzo Black flag, pływanie statkiem to udręka i najgorsza rzecz jaką spotkała ta seria. Nie wiem jak tyle osób uwielbia to i umieszcza Black flag jako czasami najlepszego ac. Origins spoko, nie było statku, odyssey też spoko, ale tam uzylem cheat engine żeby dodać zasoby i na maksa ulepszyć statek bo nie chciałem mieć udręki z tym smiesznym pływaniem i niszczeniem wrogich statków. Trójka razem z rogue bardzo fajnie się komponują, same gierki nie są w topce, ale słabe też nie są, tak samo pływanie statkiem w rogue to męczarnia. Mogę dodać jeszcze że gram w serie od 2010 roku więc jeszcze przed premierą brotherhood.