Życie eks-gliny nie jest łatwe. Zwłaszcza, jeżeli trzeba było przełknąć temat bycia niesłusznie skazanym za korupcję. Dokładnie z taką sytuacją przychodzi nam się mierzyć w Rough Justice 84, grze studia Gamma Minus, dosyć ciekawie osadzonej w charakterystycznym okresie nostalgicznych lat 80-tych.
Jako były „mundurowy” krok po kroku wchodzimy w półświatek miasta, tym razem w roli szefa prywatnego biura śledczego i stopniowo budujemy ekipę zdolną uporać się z największymi zwyrolami naszego miasta.
Skromne początki w drodze do rozprawienia się z kryminalistami
Zaczynamy z małym budżetem, ale wystarcza on na gażę dla pierwszych agentów. Podpisując kontrakty z kolejnymi wolnymi strzelcami możemy podejmować się spraw, które nie znajdują uznania w oczach regularnej policji. Przemierzamy zanurzone w neonowych barwach ulice miasta Seneca i napędzani charakterystyczną, synthową muzyką złotych lat 80-tych pozyskujemy kolejne kontrakty. Wszystko po to, aby niepostrzeżenie odgryźć się wrogom, którzy brutalnie zakończyli naszą karierę w świecie wymiaru sprawiedliwości.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough5-1024x640.png)
Zakres spraw wpadających do naszej biura jest dosyć różnorodny – od interweniowania na mniejszych lub większych eventach firmowych, przez przesłuchiwanie różnych postaci spod ciemnej gwiazdy, na poszukiwaniach zaginionych samochodów kończąc.
Fajnym pomysłem jest podejście do wyboru agenta, który najlepiej sprawdzi się w danej sprawie. Każdy z zatrudnionych „strzelców” posiada odpowiedni zestaw umiejętności. A każda sprawa będzie wymagała indywidualnego podejścia.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough3-1024x640.png)
Zaczynając od zadań najprostszych, gdzie w treści mamy bezpośrednio wskazane które umiejętności pozwolą osiągnąć sukces, to wraz ze zwiększająca się trudnością trzeba z opisu samemu wydedukować komu daną sprawę zlecić.
Muszę zaznaczyć, że Rough Justice nie ma polskiej lokalizacji, więc znajomość języka angielskiego w stopniu lepszym niż średni jest tutaj raczej kluczowa.
Jak już ciężko pracować, to przy odpowiedniej muzyce!
Wszystkie sprawy mają określony czas na ich podjęcie i im więcej ich weźmiemy tym większym wyzwaniem będzie uporanie się z nimi wszystkimi. Występuje tu ciekawa mechanika wykorzystująca założenia zarządzania dużą ilością zadań w ograniczonym czasie. Trzeba więc nie tylko odpowiednio dobierać kolejnych agentów, ale też umiejętnie dysponować ich ruchami.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough7-1024x640.png)
Jeżeli się nie wyrobimy, to nic wielkiego w zasadzie się nie wydarzy (może oprócz utraty renomy), ale nie jest to najprzyjemniejsze kiedy tracimy z oczu kolejne zlecenia.
Całość opakowana w niezwykle atmosferyczny klimat lat 80-tych – bardzo przyjemny dla ucha soundtrack w połączeniu z adekwatnymi wizualizacjami, robią świetną robotę. W obszarze wizualizacji szczególnie dobre wrażenie robią grafiki przedstawiające zatrudnianych przez nas agentów – nostalgiczny powrót do znanych i lubianych motywów z pewnością zadowoli wielu fanów tego okresu pop-kultury.
Zdaj się na los, lub weź sprawy w swoje ręce.
Można też mieć w Rough Justice 84 poczucie obcowania ze swego rodzaju interaktywną grą planszową. Głównie z uwagi na fakt poruszania się po mapie oraz zaimplementowanemu systemowi rzutu kośćmi przy rozpatrywaniu rezultatów większości prowadzonych przez nas spraw.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough14-1024x640.png)
Oczywiście od wyniku rzutu kośćmi będzie zależał dalszy los prowadzonych przez nas agentów, ale szczęściu w Rough Justice 84 można pomagać.
Interesującym elementem rozgrywki jest opcja zaopatrywania członków zespołu detektywów w różne przedmioty czy narzędzia zwiększające ich atrybuty, co bezpośrednio pozwala manipulować wynikami rzutów.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough18-1024x640.png)
Gra oferuje też przyjemnie wciągającą historię, nawiązującą do głównych nurtów kryminologicznych lat 80-tych – skorumpowany glina, wracający po latach i usiłujący odgryźć się na swoich dawnych wrogach. Miałem wiele frajdy ze stopniowego łączenia faktów i poznawania dosyć ciekawej historii. Myślę, że fani seriali kryminalnych z czasów Miami Vice czy Kojaka będą się bawili równie dobrze jak ja.
Nawet najlepszy kryminał nie wygra z powtarzalnością.
Niestety wiele do życzenia pozostawia angażujący, choć momentami mocno frustrujący aspekt mini-gier. Głównie chodzi mi o stopień ich trudności. Niektóre są bardzo łatwe (jak np. zabawa z x-ray na odprawie lotniskowej), a niektóre skutecznie zniechęcające z uwagi na ich złożoność (np. dopasowywanie odcisków palców lub zdjęć podejrzanych).
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough9-1024x640.png)
Do tego nie jest ich jakoś specjalnie dużo, przez co już po niezbyt długim czasie może zacząć przeszkadzać ich powtarzalność. Rozumiem też graficzne utożsamianie się z klimatem wspomnianych lat 80-tych, przez co mamy trochę charakterystycznej „pikselozy”.
Jednak to też przekłada się na nie do końca wystarczającą czytelność wizualizacji. Co też momentami nie pomaga w osiąganiu satysfakcjonujących rezultatów w niektórych mini-grach (głównie tych, gdzie precyzja ma duże znaczenie).
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough6-1024x640.png)
Szkoda też, że miasto samo w sobie nie ma z wiele do zaoferowania. Mogłoby być tam trochę więcej życia, dodatkowych atrakcji, tak żeby jeszcze bardziej zanurzyć się w doświadczaniu tej specyficznej atmosfery dobrych kryminałów z „tamtych lat”.
Rough Justice 84 to udana sentymentalna wycieczka w neonowe lata 80-te
Do dzieła studia Gamma Minus będę z przyjemnością od czasu do czasu wracał głównie z uwagi na trafiający w mój gust wspomniany klimat gry. Podkręcające atmosferę elektroniczne brzmienia w połączeniu z przykuwającą wzrok oprawą graficzną z powodzeniem przykrywają mniejsze lub większe mankamenty tytułu.
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough11-1024x640.png)
![](https://ustatkowanygracz.pl/wp-content/uploads/2023/12/rough17-1024x640.png)
Nie można też Rough Justice 84 odmówić oryginalności w połączeniu kilku różnych mechanik (rzuty kośćmi, różnego rodzaju łamigłówki w postaci mini-gier w grze, swego rodzaju role-playing) i osiągnięciu połączenia gwarantującego dobra zabawę na kilka ładnych godzin. Niestety na dłuższą metę niedociągnięcia takie jak powtarzalność, czy problemy z jakością obrazu w kilku przypadkach mogą skutecznie pomniejszyć radość z rozgrywki.
Ostatecznie jednak uważam, że zwłaszcza dla fanów historii a’la Miami Vice gra Rough Justice 84 może okazać się całkiem udanym pomysłem na ciekawą elektroniczną rozrywkę.