Sony i Naughty Dog wreszcie pokazali nowy materiał z gry i ujawnili lutową datę wydania. Kilka słów do powiedzenia w temacie oczekiwanego sequela miał też reżyser gry.
W aktualizacji na blogu PlayStation pojawił się wpis reżysera Neila Druckmanna w temacie rozmiaru gry, ambicji ekipy czy presji zaspokojenia czekających na dalsze losy graczy. Twórca wspomniał, że The Last of Us: Part II to najbardziej ambitna i najdłuższa gra w ponad 35-letniej historii studia. Nowe losy Ellie i Joela powstają od pięciu lat i w tym czasie twórcy zdali sobie sprawę, że aby dokładnie opowiedzieć historię lubianych bohaterów gra musi być długa i pełna szczegółów.
Trudno opisać presję związaną z kontynuacją The Last of Us jaką odczuwali i chyba wciąż czują programiści. Developer zdaje sobie sprawę, że gracze kochają pierwszą część i bohaterów gry, tak samo jak Ellie i Joel uwielbiani są przez samych twórców. Oni też są fanami postaci i całego wirtualnego, zainfekowanego świata. To bardzo emocjonująca historia ze złożonymi tematami, idealnie pasującymi do klimatu gry.
Mnie najbardziej cieszy „zmartwychwstanie” Joela, który przedwcześnie został uśmiercony przez zbyt dużo spekulujących graczy. Premiera The Last of Us: Part II już w lutym, więc wypada przygotować się na kawał długiej i pełnej emocji opowieści.