PlayStation była konsolą, która najwięcej wniosła do mojego gamingowego żywota. Były to setki gier, w które szarpałem każdego dnia, nie myśląc o achievementach, trofeach, czy online’owych statystykach. Większość tytułów, szczególnie shooterów, łykałem w dwa, maksymalnie trzy wieczory. Zdarzały się jednak wyjątki, które ze względu na poziom tru...[Czytaj więcej]