Już od kilku dni konsolowi gracze mogą cieszyć się polską grą SUPERHOT na Xboksie One. Jak wypada ta innowacyjna strzelanina na sprzęcie z zielonym logo? Czy warto się nią zainteresować?
W strefie gier wideo ciężko już zaskoczyć czymkolwiek odbiorcę, a już na pewno arcytrudno jest podążać własną ścieżką utorowaną świeżymi pomysłami i innowacyjnymi rozwiązaniami. Polskie studio SUPERHOT Team postanowiło połączyć popularny gatunek gier z nieznanym dotychczas pierwiastkiem, tworząc oryginalną propozycję dla znudzonych wtórnością graczy. Jak mogłeś już przeczytać w naszej recenzji wersji PC, zabieg ten udał się w 100%! Rozważania, wspominki i dyskusje o SUPERHOT powinny mieć miejsce jeszcze długo po ukończeniu gry. Czy Xbox One potrzebował takiej pozycji w swojej bibliotece tytułów?
SUPER ŚWIEŻOŚĆ, HOT WRAŻENIA
Oczywiście. Sam będąc miłośnikiem konsol z krwi i kości czekałem na ten tytuł, szczególnie po zasłyszanych pochlebnych opiniach. Osobiście, jak zapewne większość fanów gier wideo, z otwartymi ramionami chłonę wszystko co świeże, intrygujące i innowacyjne. Podobnie było z SUPERHOT, gdzie chęć wirtualnego przeżycia odmiennego stanu, stopniowo mieszała się z niezwykle pozytywnymi wrażeniami z tej niespotykanej wcześniej mechaniki zabawy. Dzięki tej grze, po raz pierwszy od wielu lat, miałem sposobność przeżywania czegoś odkrywczego i czerpania ogromnej frajdy, często kwitowanej superlatywami z naprawdę górnej półki.
Bo jak przejść obojętnie obok gry wydanej na Xbox One, w której jeden z ulubionych gatunków jakby na nowo pokazuje pazur, staje się odkrywczy i na powrót cieszy z zupełnie innej perspektywy. Czas płynie normalnie gdy się poruszasz, lecz podczas bezruchu kilkukrotnie zwalnia pozwalając na okres wytchnienia, przemyślenia i daje poczucie chwilowego bezpieczeństwa. W takich właśnie momentach ujawnia się mniejsza lub większa smykałka do zaskoczenia wroga, planowania i strategicznego podejścia. Od Ciebie zależy jak skończy się konkretna potyczka, jak bardzo będzie efektowna i czy przeciwnicy w atrakcyjny wizualnie sposób dokończą żywota.
HOT GAMEPLAY, SUPER CZAS
Zaczynasz wprawdzie z pustymi rękami, ale już po chwili dzierżysz broń. Przed Tobą dwóch agresywnych osobników – jeden z nich nie jest uzbrojony, drugi biegnąc celuje Ci w głowę. Pędzą w Twoją stronę na złamanie karku mając, niczym Terminator, tylko
jedno zadanie – wyeliminować cel. Strzelasz do oponenta z pistoletem ale nabój przelatuje tuż obok niego. Cholera! Powinieneś mocniej się skupić i dokładniej przeanalizować trajektorię lotu pocisku. Drugi z nich jest już bardzo blisko ale dostaje pociskiem prosto w brzuch i… rozpada się na kilkadziesiąt kawałków. Poprzednik ponownie celuje, jednak krótki odcinek czasu nie pozwala Ci na oddanie strzału. Rzucasz więc w antagonistę bronią. Dostaje w głowę upuszczając broń, którą przechwytujesz i cofając się wykonujesz egzekucję. Udało się. Niestety, nadbiegają kolejni…
Poza frajdą z rozgrywki byłem zaskoczony wysokim poziomem trudności, szczególnie przy kolejnych misjach, gdzie zdarzało się powtarzać daną sekwencję wiele razy. Co zawiodło? Może zbyt szybka chęć triumfu, kiepska strategia lub nieprawidłowe obliczenia. Śmierć w tej grze równoznaczna jest z szansą na kolejne możliwości, bardziej atrakcyjną rozgrywkę oraz całkiem odmienne ukończenie etapu. Mało tego, po całej drace możesz włączyć powtórkę i cieszyć się istnym baletem wykonywanym przez Twojego herosa pośród rozbijających się na kawałki nieszczęśników.
Po ukończeniu kampanii żywotność gry zostaje przedłużona dodatkowymi trybami. Endless pozwala na odpieranie fal wrogów i pobijanie kolejnych rekordów, zaś wyzwania dają szansę na przeróżne wariacje uatrakcyjniające zabawę np. walka tylko kataną, jeden strzał czy rozgrywka z nieco inną grafiką.
SUPERHOT. SUPERHOT. SUPERHOT.
Te dwa słowa idealnie obrazują polską produkcję. SUPER wciąga, ma HOT emocje, SUPER zaskakuje, z HOT przeżyciami, daje SUPER frajdę i HOT doznania. Konsolowa wersja działa bez zarzutu, poszczególne etapy gry wczytują się ekspresowo, rozgrywka jest płynna, a sterowanie niezwykle przyjazne. Niektórym może przeszkadzać brak polskiej wersji językowej, co – nie ukrywajmy – zaskakuje. Oczywiście można doczepić się do wyjątkowo krótkiego czasu rozgrywki (tytuł można ukończyć nawet w 2-3 godziny) ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie rozgrywać etapy na wiele różnorodnych sposobów czy też cieszyć się wspomnianymi trybami dodatkowymi mocno uatrakcyjniającymi gameplay.
Wsparcie tym podobnych indykowych projektów zainteresowaniem dużego wydawcy z całą pewnością jest potrzebne; daje bowiem szansę na kolejne growe zaskoczenia w przyszłości i pozwala na przeżycie czegoś treściwego, zajmującego i oryginalnego. Trzeba głośno mówić o SUPERHOT i doceniać kreatywność twórców. Takie innowacje nie tylko cieszą, ale dają również sporo frajdy i udowadniają, że nie wszystkie nowe marki muszą być nudne, przewidywalne i do bólu oklepane.
Pozycja warta uwagi. SUPER gra, HOT polecam.