Żółwik Plusk! – recenzja

Żółwik Plusk - recenzja

Żółwik Plusk! jest grą wydaną w Polsce przez Rebel, która pochłonie bez reszty całą Twoją rodzinę. Oczywiście pod warunkiem, że do zabawy zaprosisz najmłodszych jej członków.

Gra sprawdzi nie tylko Wasze zdolności manualne, ale również rozrusza szare komórki.

Zawartość zestawu i jakość wykonania

W środku pudełka znajdują się plansza jeziora, pochyły tor rzeki do samodzielnego złożenia, 2 bariery, 4 żetony dmuchanych kół, 12 żetonów piłek, żeton żółwicy, 4 plansze graczy, 12 płytek ze zwierzętami oraz instrukcja. Sporym zaskoczeniem była dla mnie górna granica wiekowa. Na pudełku widnieje informacja 5-9 lat, co – według mnie – niepotrzebnie zawęża grono potencjalnych odbiorców. Jako niemalże 40-latek bawiłem się całkiem nieźle. Ale o tym za chwilę.

Całość wykonana jest bardzo solidnie, dzięki czemu nie ma obawy, że w ferworze emocji dzieci coś uszkodzą. Ilustracje zwierzątek są śliczne, zwyczajnie nie da się ich nie polubić. Warto podkreślić element edukacyjny, ponieważ na ostatniej stronie instrukcji znajdują się nazwy zwierzątek, przy czym wszystkie z nich żyją w Azji. Mamy, m.in., popularnego nosorożca indyjskiego i pandę wielką, ale również irbisa śnieżnego i szczekuszkę urwiskową.

Żółwik Plusk! – zasady

Całość zasad mieści się na dwóch stronach, z czego spora część to ilustracje. Miłym dodatkiem są przykłady rozwiewające ewentualne wątpliwości.

Najpierw należy przygotować planszę, na którą składają się jezioro oraz tor rzeki. Żeton żółwicy kładzie się na początku rzeki. Następnie miesza się zakryte płytki ze zwierzakami i układa w siatce 3 na 4 płytki. Każdy z graczy bierze jedną planszę gracza oraz trzy kolorowe piłki, które od razu umieszcza na stosownych polach na planszy. Na końcu tworzy się stos z czterech kół ratunkowych.

Zabawa polega na tym, aby jak najszybciej podać wszystkie trzy kolorowe piłki ostatnim zwierzątkom na swoich planszach. Aby to zrobić, należy odkrywać kafelki ze zwierzątkami. Najpierw należy pstryknąć żółwicę tak, aby wylądowała jak najbliżej środka jeziora. W zależności od tego, gdzie zatrzyma się żółwica – na rzece, na brzegu jeziora, na środku jeziora – aktualny gracz może odkrywa, odpowiednio, jedną, dwie lub trzy płytki. Jeśli któreś z odkrytych zwierzątek pasuje do ilustracji znajdującej się za aktualną pozycją którejś z trzech piłek, można ją na to zwierzątko przesunąć, zbliżając się tym samym do zwycięstwa.

Żółwik Plusk jak grać

Pierwszy etap jest sprawdzianem zręczności, drugi natomiast pamięci, ponieważ zaraz po odkryciu płytek ze zwierzakami należy je z powrotem zakryć. Kolejny gracz powtarza całą procedurę. Im lepiej zapamięta się położenie zwierzątek, tym łatwiej później przerzucać kolorowe piłki. Jeśli w swojej rundzie nie uda się przesunąć żadnej z piłek, dany gracz otrzymuje koło ratunkowe, które w kolejnej rundzie daje możliwość odkrycia jednej dodatkowej płytki ze zwierzęciem.

Ten z graczy, który jako pierwszy doprowadzi wszystkie piłki na koniec swojej planszy wygrywa.

Wrażenia z rozgrywki

Żółwik Plusk! dostarczył nam świetnej rozrywki. Połączenie elementów zręcznościowych z pamięciowymi sprawia, że grę śmiało można polecać najmłodszym odbiorcom, ale dorośli również śmiało mogą siadać do gry ze swoimi pociechami.

Żółwik Plusk rebel

Nasza 7-letnia córka szybko wyczuła, jak należy pstryknąć żółwicę, aby lądowała na środku jeziora. Z zapamiętywaniem płytek też nie miała problemu, dzięki czemu nie pojawiały się frustracja i zniechęcenie. Co ciekawe, ze względu na miłe dla oczu wykonanie i zmianę położenia płytek przy każdej rozgrywce, gra Żółwik Plusk! nie nudzi się zbyt szybko. Po kilku partiach można śmiało ją odłożyć na półkę i wrócić za jakiś czas, ponownie świetnie się bawiąc.

Ciekawym urozmaiceniem jest możliwość zdjęcia barierek z brzegów rzeki, co wymusza znacznie precyzyjniejsze pstrykanie żetonem żółwicy. Fajny patent.

Żółwik Plusk! – czy warto?

Zdecydowanie tak, przy czym należy pamiętać, że Żółwik Plusk! to gra bardzo prosta pod względem mechaniki, w której nie występują żadne interakcje pomiędzy graczami. To doskonała propozycja na spotkania dzieci, czy też wspólne spędzanie czasu w rodzinnym gronie.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*