Dobra mysz to, dla chcącego odnieść sukces na polu walki gracza, podstawa. Warto też, aby sprzęt posiadał odpowiednią prezencję, podkreślającą charakter posiadacza. Odświeżony Mionix Castor wpisuje się w oba postulaty.
Czerń przemawia głównie do minimalistów, ceniących sobie proste, ale eleganckie rozwiązania, o czym pisałem w teście rzeczonego hardware’u. A co w przypadku, gdy zależy Ci na nieco bardziej szalonej ekspresji kolorystycznej? Naprzeciw tym oczekiwaniom stara się wyjść szwedzka marka Mionix. Castor jest teraz dostępna w następujących wersjach – szarej, żółtej, różowej i turkusowej.
Sprawdzona recepta
Mionix Castor to mysz o ergonomii niesymetrycznej, dostosowanej dla osób praworęcznych. Jak zapewnia producent, urządzenie zostało zaprojektowane z wysokiej jakości materiałów, tak aby mogło sprostać gamingowym wyzwaniom przez długie lata. Wymiary urządzenia to odpowiednio 122,5 × 70,5 × 40,2 mm przy wadze wynoszącej 94 gramy. Zarówno boki, jak i grzbiet wykonano z tworzywa o gumowanej powierzchni, zapewniając właściwości antypoślizgowe.
Niezawodny sensor
Producent zdecydował się również na zastosowanie sensora optycznego PMW-3310 – jednego z lepszych w swojej klasie, pracującego z rozdzielczością 5 000 dpi. Wyższe wartości rozdzielczości są możliwe do osiągnięcia dzięki zastosowaniu interpolacji. Sercem bez zmian pozostaje procesor ARM, a także pamięć o pojemności 128 kB służąca do zapisu ustawień i profili. Maksymalna częstotliwość taktowania USB wynosi 1 000 Hz.
Pełna swoboda w konfiguracji Mionix Castor
Poprzez oprogramowanie można również zapisać do pięciu profili, kontrolować podświetlanie w pełnej palecie barw RGB lub zapisywać konfiguracje klawiszy makro.
Przybliżona cena nowych wariacji kolorystycznych nie odbiega od wartości bazowego modelu Castor, oscylującej w granicach 249 zł. Jeśli kiedykolwiek rozważałeś zakup oryginalnie wyglądającego gryzonia, nadarza się ku temu idealna okazja!
Wpis powstał we współpracy z