Zapowiedziany podczas The Game Awards Turok: Origins nie zapomni o swoich korzeniach.
Wielu graczy od dawien dawna czekało na odrodzenie serii Turok mając w pamięci stare, klasyczne odsłony. Wreszcie tak się stało i studio Saber Interactive ujawniło swój najnowszy projekt – Turok: Origins nieco zaskakując graczy. Okazuje się, że najnowsza część będzie strzelaniną trzecioosobową, a nie jak poprzednie części z widokiem FPP, ale mimo to będzie pamiętać o szacunku do serii.
Reżyser gry Jesus Iglesias w rozmowie z serwisem GamesRadar powiedział, że chociaż Turok: Origins będzie innym rodzajem doświadczenia polowania na dinozaury niż poprzedniczki to nadal będzie pełnym szacunku odrodzeniem marki.
Twórcy w Saber dobrze wiedzą jak traktować gry oparte na znanych IP (z szacunkiem), a Turok: Origins nie będzie tu wyjątkiem. Poza tym Iglesias dodał, że ich nowy projekt zamierza dostarczyć „wciągającą narrację” i „świetną rozgrywkę dla jednego gracza i kooperacji”.
Poniżej pierwszy trailer gry. Turok: Origins powstaje z myślą o PS5, Xboksie Series X/S i PC.