Strzelanina Star Wars: Battlefront przeżywa kolejne odrodzenie za sprawą premiery drugiego płatnego rozszerzenia zatytułowanego Bespin. Twórcy całkowicie zmieniają klimaty i zapraszają głodnych sieciowych potyczek graczy na nowe pole bitwy – Miasto w Chmurach. Co takiego oferuje rzeczone DLC i czy warto wziąć udział w podniebnych bataliach? W obozie rebeliantów już dawno znają odpowiedź na to pytanie!
Bespin i okolice
„Panowie! Szykujcie się do kolejnej walki! Ponownie czekają nas arcytrudne starcia z siłami Imperium. Tym razem nasz oddział zostanie wysłany w okolice planety Bespin. To niezwykle trudne i rozległe rejony. Pewnie chcecie wiedzieć na co możecie liczyć, jakie bonusy przygotowało dowództwo i w jakich warunkach przyjdzie Wam walczyć?
W dodatku Bespin możecie liczyć na elektryzujące i pełne napięcia boje w trybie Sabotaż. Jak dobrze wiecie, Imperium używa generatorów gazowych Tibanna do zasilania promieni przechwytujących, zapobiegając tym samym wydostaniu się naszego transportu z Miasta w Chmurach. Sprawa jest teoretycznie prosta – musimy za wszelką cenę dostać się do generatorów, wysadzić je, a następnie obronić punkt ewakuacyjny. Możecie być spokojni – wrażenia będą niezapomniane, batalie zażarte i porównywalne z trybem Konwój z poprzedniego dodatku Zewnętrzne Rubieże. Po zlokalizowaniu generatorów, należy je uzbroić i przez określony czas odpierać atak wroga. Jednak zaraz po eliminacji wszystkich celów, musimy jeszcze bronić punktu ewakuacyjnego. Tam dopiero rozpęta się prawdziwe piekło w chmurach! Jednak głowy do góry – pokonamy ich!”
Podniebne bonusy i gadżety
„Wiecie co oferuje Bespin? Byliście tam kiedyś? Możecie spodziewać się pięciu nowych map, w tym nowej lokacji dla trybu Eskadra. Potyczki Rebeliantów i Imperialnych prowadzone będą teraz na bardzo rozległych i ogromnych terytoriach. Wasze stopy staną w pałacu Administratora, tytułowym Mieście w Chmurach oraz w okolicach laboratoriów Bioniip. Kolejny raz dostaniemy solidnie wykonane lokacje, co niezmiernie cieszy. Miłośnicy starć w klaustrofobicznych miejscach pełnych korytarzy będą w pełni usatysfakcjonowani lokacją pośród komór zamrażania karbonitowego. Wyjątkowo udanie i fascynująco wypada tam obrona oraz atak na generatory!
Podniebne walki w klimacie Miasta w Chmurach wtłaczają wiele świeżości i potrafią na nowo zachęcić do tego trybu w przerwach od naziemnych batalii. Dostępny jest również nowy pojazd Cloud Car, który jednak niespecjalnie trafił w mój gust. Może Wy szybciej odnajdziecie się w jego poskromieniu, bo sterowanie jawi się jako bardzo toporne. A co z arsenałem czy Gwiezdnymi Kartami?
W magazynie dostępne są nowe rodzaje broni – EE-4 i nocny karabin snajperski X-8. Zanim jednak dostaniecie je w swoje ręce, będziecie musieli wykonać zlecenia Huttów i zawalczyć o śmiercionośny sprzęt. Już od Was zależy czy pokochacie je od pierwszego wejrzenia, czy u pasa wisieć będą dobrze sprawdzone pistolety blasterowe tudzież ulubione karabiny. Przygotujcie się także na nowe Gwiezdne Karty – umiejętność zakłócającą blastery i wieżyczki, granat porażający i lornetkę ujawniającą wrogie jednostki. Szczególnie zachęcająco wypada wspomniany granat, po którym wrogowie znajdujący się w jego zasięgu na kilka sekund zostają odcięci od walki.”
Sprytny Lando i bezlitosny Dengar
„Pamiętajcie, że dodatek Bespin oferuje także dwóch nowych bohaterów – słynnego Lando Calrissiana oraz bezlitosnego łowcę nagród Dengara. Pierwszy z nich niezwykle sprawnie radzi sobie z blasterem X-8, a przy celowaniu przełącza się w tryb termowizji. Nowy bohater potrafi używać sztuczek na polu walki np. używając porażającej pułapki. Drugi heros to twardy i odporny przeciwnik z ciężkim blasterem u pasa. Uważajcie na niego. Może on wpadać w bitewny szał oraz huraganowy atak z szarżą i użyciem blastera w walce wręcz. Kto wypadnie lepiej?
Oczywiście w podniebnym mieście będziecie mogli walczyć nie tylko w Sabotażu, ale również w innych znanych trybach, takich jak Atak AT-AT, Punkt Zwrotny czy Potyczka. Wielkie maszyny pośród zabudowanej aglomeracji robią wrażenie, a między starciami warto rzucić okiem na klimatycznie prezentujący się horyzont.”
Naprzód! Na Bespin!
„Żołnierze! Mam wielką nadzieję, że dzięki moim spostrzeżeniom na odprawie wielu z Was lepiej zdaje sobie sprawę, gdzie tym razem przyjdzie nam walczyć z siłami Imperium. To klimat zgoła inny, niż gdyby porównać go z walką o Zewnętrzne Rubieże. Co warte odnotowania, ponownie mamy do czynienia z solidnym wykonaniem, bogatym contentem i wciągającymi bonusami. Zagorzali fani Battlefronta ponownie poczują wiatr w żaglach i na świeżo, po krótkiej czy dłuższej przerwie, zatracą się w najlepsze, rozgrywając mecz za meczem. Atrakcyjne mapy, wciągający Sabotaż, kolejne gadżety, nowi bohaterowie, wiele kosmetycznych zmian i odmienne środowisko sprawiają, że znów chce się podjąć walkę w dobrze Wam znanym uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Zatem blastery w dłoń i…. do booooooju!