Buła, pizza, czapka, prezent, tort to gra karciana bardzo podobna do recenzowanej swego czasu Buła, pizza, kot, ser, koza. Zasady pozostają niezmienne.
Gra wydana przez Rebel jest niemalże idealną propozycją na imprezy. Potrzebne są odrobina płaskiej powierzchni i kilkoro chętnych do szalonej zabawy.
Buła, pizza, czapka, prezent, tort – zasady
Zasady są banalnie proste. Uczestnikom gry rozdaje się taką samą liczbę kart, ale nikt nie może na nie zerkać. Osoba rozpoczynająca zabawę kładzie na stole pierwszą kartę, mówiąc „buła”. Siedząca po lewej osoba powtarza ruch, mówiąc „pizza”. Kolejni gracze wykładają swoje karty, powtarzając tytułową wyliczankę. Jeśli obrazek na zagranej karcie pasuje do wypowiedzianego słowa, należy odkryty stos jak najszybciej przykryć ręką. Ten, kto zrobi to jako ostatni, zgarnia wszystkie karty. Zabawa polega na jak najszybszym pozbyciu się kart.
Rozgrywkę, podobnie jak w poprzedniej odsłonie, urozmaicają karty specjalne, czyli Ninja, Małp i Jednorożców. Jeśli ktoś zagra którąś z nich, wszyscy muszą nie tylko nakryć dłonią stos, ale dodatkowo wykonać odpowiedni gest, np. podrapać się po głowie, gdy odkryta zostanie karta z małpą.
Rzeczona gra nie wybacza błędów. Jeśli, np. któryś z graczy pospieszy się i wykona chociażby minimalny ruch w stronę stosu, jeśli została odkryta inna karta niż ta z wyliczanki, zgarnia wszystkie karty. Podobnie ma się rzecz w przypadku gdy ktoś pomyli słowo i zamiast „pizza” powie np. „czapka”. Co ciekawe, nawet po wyłożeniu ostatniej karty, dany gracz nadal bierze udział w zabawie. Zwycięża dopiero wtedy, gdy jako pierwszy położy dłoń na stosie, gdy będzie to możliwe.
Wrażenia z rozgrywki
Buła, pizza, czapka, prezent, tort dostarczyła nam świetnej zabawy. Tempo jest szybkie, a losy rozgrywki potrafią zmienić się diametralnie w kilka sekund.
Grę mogę śmiało polecić również młodszym odbiorcom, przy czym należy pamiętać, że dzieci mogą mieć problem z oddzieleniem dobrej zabawy od presji wywołanej koniecznością szybkiego reagowania. Zdarzało się, że emocje brały górę i pojawiał się problem w rozstrzyganiu sporów o to, kto faktycznie pierwszy położył dłoń na stosie.
Czy warto?
Jeśli macie na półce Bułę, pizzę, kota, ser, kozę, recenzowana gra najpewniej nie dostarczy Wam nowych doznań. Jeżeli jednak do tej pory nie mieliście styczności z tą grą, z całego serca polecam Buła, pizza, czapka, prezent, tort. Świetna zabawa gwarantowana!