Dylemat wagonika – recenzja gry karcianej

Dylemat wagonika recenzja

Jeśli kiedyś zastanawiałeś się nad tym, co byś czuł jako maszynista siedzący za sterami rozpędzonego pociągu, a następnie rozsmarowywujący na torach wszystkich, których kocha jeden z Twoich znajomych, cóż… powinieneś udać się do specjalisty. Dylemat wagonika to karciana gra imprezowa, w której każdy z uczestników ma okazję do wcielenia się w takiego właśnie maszynistę, a następnie zadecydowania, kto trafi pod koła kierowanej przez niego lokomotywy.

Warto zaznaczyć, że Dylemat wagonika jest grą, przy której najlepiej bawić się będą osoby „czujące” bardzo, ale to bardzo ciężki humor. Wszak skazywanie na pewną śmierć trojaczków siedzących w wózku, który wymknął się matce nie każdemu mieści się w głowie w kategorii rozrywki.

Dylemat wagonika

Dylemat wagonika – zasady

Dylemat wagonika ma bardzo proste zasady. Spośród uczestników zabawy wybierany jest maszynista, a pozostali dzielą się na dwie drużyny (nie muszą być równe). Ideałem są minimum trzyosobowe składy plus kierowca pociągu. Przed maszynistą kładzie się planszę torów. Poszczególni gracze dobierają po trzy karty z trzech różnych stosów: nieskazitelnych oraz plugawych postaci, a także karty modyfikatorów. Z góry stosu nieskazitelnych postaci dobiera się jedną kartę i kładzie na swoim torze. Następnie każdy zagrywa jedną ze swoich kart w kolejności jak wyżej, przy czym nieskazitelne postacie kładzie się na swoim torze, plugawe u drużyny przeciwnej, a modyfikatory na dowolne postacie. Pozostałe karty odkłada się na osobne stosy.

Teraz maszynista musi zadecydować, którym torem ruszy pociąg zabijając wszystkich po drodze. Wszyscy Ci, którzy trafią pod koła dostają specjalny znacznik śmierci. Runda dobiega końca. Gracz po lewej stronie obecnego maszynisty zostaje maszynistą w kolejnej rundzie. Powstają też nowe drużyny, ponieważ gracze przesiadają się o 1 miejsce w prawo. Już po pierwszej partii zasady stają się w pełni jasne, co pozwala cieszyć się grą bardzo szybko.

Dylemat wagonika

Rozgrywka

Gdy wszyscy położą swoje karty, zaczyna się prawdziwa zabawa. Obie drużyny mogą użyć wszelkich dostępnych środków, aby przekonać gracza wcielającego się w maszynistę do skierowania zwrotnicy nie na ich tor. Szantaże, błagania, przemawianie do sumienia – wszystkie chwyty dozwolone. Co ciekawe, dzięki nieustannym zmianom w składach drużyn, raczej nie ma obawy o to, że zaczną się zaburzające balans rozgrywki potyczki pomiędzy poszczególnymi graczami.

Komputery - porównaj na Ceneo

Dylemat wagonika zawiera aż 500 różnych kart, dzięki czemu właściwie każda rozgrywka wygląda inaczej. Rozgrywka jest dynamiczna i emocjonująca, dzięki czemu nie ma mowy o nudzie. Gra sprawdzi się doskonale na imprezach, szczególnie tych „zakrapianych”. Zapewniam, po kilku „głębszych” gracze zaczną wchodzić na wyżyny swoich umiejętności wywierania wpływu na innych. Skojarzenia z Cialdinim jak najbardziej na miejscu.

Dylemat wagonika

Dylemat wagonika powinien wjechać na Twoją półkę z grami

I to jak najszybciej, o ile jesteś pełnoletni i z przymrużeniem oka podchodzisz do masakrowania niewiniątek. Oczywiście do gry powinieneś zapraszać tylko i wyłącznie podobnych sobie wariatów. Osoby wrażliwe mogą poczuć się urażone. Ja bawiłem się doskonale.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*