Tajemnica w 5 minut – recenzja

Tajemnica w 5 minut – recenzja

Tajemnica w 5 minut to gra, w której rozgrywka trwa, zazwyczaj, tytułowych kilka minut. Jak się okazuje, tyle zupełnie wystarczy, aby emocje sięgały zenitu.

W grze wcielicie się w śledczych, którzy muszą rozwiązać rozmaite zagadki. Dzięki zdobywanym w czasie zabawy wskazówkom odnajdziecie sprawcę lub sprawców różnych zbrodni, np. kradzieży wihajstra, należącego do kuratora Muzeum Wszystkiego.

Zawartość zestawu i jakość wykonania

W pudełku znajdziecie pokaźną zawartość. Pierwsze skrzypce gra bez wątpienia krypteks, czyli specjalne urządzenie, dzięki któremu będziecie mogli zdobywać wskazówki. Są też w sumie 52 kwadratowe kafelki – 36 kafelków sprawców i 16 kafelków wskazówek (po cztery w różnych kolorach). Oprócz tego jest jeszcze 36 kart podejrzanych,19 kart śledztw, 6 kart pomocy i 40 kart scen. Te ostatnie są dużo większe od pozostałych.

Całość prezentuje się bardzo ładnie. Krypteks jest łatwy w obsłudze, aczkolwiek nie wydaje się szczególnie wytrzymały. Ruchome pierścienie z symbolami ładnie wskakują na miejsce, co bardzo ułatwia operowanie sprzętem, szczególnie młodszym Graczom. Krypteks nadaje grze niezwykłego klimatu. Karty scen są pięknie ilustrowane. Na każdej z nich ukryto symbole, które trzeba ustawić na krypteksie. Niektóre od razu wpadają w oko, ale uwierzcie mi – odnalezienie kilku nie będzie proste. Pozostałe karty to, przede wszystkim, podejrzani, czyli ilustracje rozmaitych kreatur przypominających zwierzęta. Na 19 kartach śledztw znajdziecie różne zadania, aczkolwiek wszystko kręci się wokół odnajdywania wskazówek i ostatecznie – prawidłowego wytypowania sprawcy. O ile krypteks i karty prezentują się ładnie, tak kafelki wskazówek i sprawców nieco odstają. Są, w mojej opinii, za małe. Czasami trzeba korzystać kart pomocy, na których wymalowano wszystkie wskazówki oraz symbole.

Jak grać w Tajemnica w 5 minut

Tajemnica w 5 minut ma banalnie proste zasady, które ogarnięcie w mig. Przygotowanie rozgrywki trwa kilka chwil. Najpierw przygotowujecie stos składający się z 5 kart śledztw. Te podzielono na różne poziomy trudności, więc odpowiednio konfigurując zestawy możecie dostosować wyzwania do swoich możliwości. Następnie na środku stołu kładziecie ilustracjami do góry potasowane wcześniej karty scen. Następnie dobieracie tyle kafelków sprawców, ile mówi instrukcja na karcie śledztwa i kładziecie je zakryte obok kart scen. Kafelki wskazówek dzielicie kolorami na cztery zakryte stosy. Karty podejrzanych tasujecie i rozdajecie każdemu równą ilość. Możecie je oglądać – Tajemnica w 5 minut to gra kooperacyjna. Na końcu jeden z Graczy bierze krypteks i go żeruje, czyli ustawia puste ścianki na górze. Teraz wystarczy ustawić minutnik do odmierzania czasu na wskazaną w karcie śledztwa wartość i można grać.

Rozgrywka polega na jak najszybszym odnajdywaniu symboli na kartach scen i ustawianiu ich na krypteksie. Gdy jesteście pewni, że są one prawidłowe, odwracacie kartę sceny i sprawdzacie czy kombinacja namalowana na rewersie karty pasuje do Waszej. Jeśli tak, dobieracie jeden kafelek wskazówki. Jeżeli nie, powtarzacie całą procedurę z kolejną kartą sceny. Po dobraniu kafelka ze wskazówką, porównujcie jej krawędź z odpowiednią krawędzią zakrytego kafelka sprawcy. Jeśli układy kwadracików na krawędzi pasują do siebie, oznacza to, że podpowiedź wskazuje na jakiś charakterystyczny element u sprawcy, np. cześć garderoby. Dla przykładu: jeśli dobierzecie kafelek z okularami oznacza to, że sprawcą jest ktoś, kto je posiada. Można zatem z grona podejrzanych odrzucić wszystkich bez okularów.

Wszystko sprowadza się do tego, aby dzięki dobieranym wskazówkom wskazać prawidłowo sprawcę. Sprawę komplikują warunki śledztwa, które musicie wziąć pod uwagę. Im trudniejsze śledztwo, tym bardziej pokręcone warunki. Może to być, np. zakaz rozmawiania. Musicie wiedzieć, że śledztwa mogą stanowić niezłe wyzwanie. Dość ciekawym dodatkiem jest aplikacja, którą możecie pobrać na smartfon. Nie tylko odmierza ona czas samego śledztwa, ale przy okazji każdorazowo wprowadza w nie dzięki narratorowi w postaci morsa-kuratora. Ten w trakcie odliczania popędzi Was, informując ile czasu Wam zostało.

Wrażenia z rozgrywki

Tajemnica w 5 minut jest grą, którą moje dzieci zwyczajnie pokochały. Nawet mój 3-letni synek, choć gra ma próg wejścia 8+, doskonale się bawił szukając symboli na kartach scen.

W sumie do zbadania macie 13 lokacji, ale w różnych wariantach, jeśli chodzi o rozmieszczenie symboli do ustawienia na krypteksie. Dzięki temu raczej ciężko będzie się ich nauczyć. Oczywiście z czasem tak się najpewniej stanie, co jest w zasadzie jedynym minusem rzeczonej gry. Ten jednak dość szybko znika, ponieważ tytułowe 5 minut sprawia, że tytuł ma potężne replayability – można do niego wracać wielokrotnie, na dosłownie kilka chwil.

Mieliśmy mnóstwo frajdy z odnajdywania kolejnych wskazówek i chwytania sprawców. Nawet gdy się nam czasami nie udawało, nie pojawiały się negatywne emocje. Zauważyliśmy jedynie, że Tajemnica w 5 minut niekoniecznie nadaje się na dłuższe sesje. Zdecydowanie lepiej sprawdza się rozwiązanie pięciu śledztw zgodnie z instrukcją i odstawienie gry na kolejny dzień.

Presja czasu sprawia, że gra wywołuje sporo emocji. Gracz obsługujący krypteks musi się uwijać z ustawianiem symboli, a pozostali uczestnicy zabawy dokładnie analizować karty swoich podejrzanych, aby przez przypadek błędnie któregoś nie odrzucić. Kluczem do sukcesu jest tu więc współpraca.

Podsumowanie

Tajemnica w 5 minut to świetna gra kooperacyjna, szczególnie dla rodzin z dziećmi. Nie tylko wyrabia spostrzegawczość, ale przy okazji uczy, że presja czasu niekoniecznie jest czymś złym.

Wydawnictwo Rebel wyceniło grę na niemalże 160 PLN, ale w sieci bez większego wysiłku znajdziecie tańsze oferty. Jeśli szukacie ciekawej propozycji na wspólne spędzanie czasu w jesienne i zimowe wieczory – będzie to doskonały wybór.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*