Moja córka uwielbia planszówki i karcianki. Jest to tym bardziej pocieszające, że bardzo często są to gry, dzięki którym moja pierworodna się rozwija. Gra karciana Daj namiar, wydana w Polsce nakładem wydawnictwa Rebel, jest tego idealnym przykładem.
Jeśli do zabawy ma siadać dziecko, gra musi mieć proste zasady, a przy okazji oferować wciągającą rozrywkę. Oba te elementy oferuje Daj namiar.
Daj namiar – zasady
Dość ciekawym założeniem Daj namiar jest współpraca, a nie konkurowanie. Okazuje się, że albo wygrywają wszyscy, albo nikt. Przeciwnikiem jest tu bowiem nieubłaganie płynący czas. Zasady są banalnie proste. Na płaskiej powierzchni układa się swoistą oś współrzędnych, na którą składają się cyfry od 1 do 5 i litery od A do E. Następnie pod każdą z płytek współrzędnych wsuwamy wylosowane słowa (dostępnych jest 50 płytek z czterema słowami na każdej). Po przewróceniu klepsydry zaczyna się prawdziwa zabawa. Każdy dobiera z zakrytego stosu kartę współrzędnych i w tajemnicy sprawdza, jakie słowa łączą się w danym polu. Przykład: wylosowana karta to B3. Pod literą B jest słowo „Gitara”, a pod cyfrą 3 słowo „Pirat”.
Celem graczy jest dawania pozostałym uczestnikom zabawy podpowiedzi, aby odgadli, jaką kartę trzymasz w dłoni. W tym przypadku może to być np. słowo „szanty”. Gdy je wypowiesz,, pozostali gracze sprawdzają słowa i próbują odgadnąć, które łączy słowo „szanty”. Mogą się naradzać, wymieniać opiniami. Gdy wreszcie ustalą, które to współrzędne, podają je posiadaczowi karty. Jeśli się uda odgadnąć, w danym polu kładzie się wskazaną kartę. Jeśli nie, odkłada się ją na bok, a kolejna osoba podaje hasło i gra toczy się dalej. Trwa to do momentu, aż stos kart współrzędnych się wyczerpie, albo skończy się czas. Na koniec sprawdza się wyniki przy pomocy tabeli dołączonej do instrukcji. Oczywiście ideałem jest odgadnięcie wszystkich haseł prze upływem czasu.
Dodatkowe możliwości
Daj namiar umożliwia stopniowanie trudności poprzez dobieranie ilości współrzędnych. Jeśli gra ma być łatwiejsza, korzystacie z liter od A do C i cyfr od 1 do 3. Tym sposobem do odgadnięcia jest jedynie 9 haseł. To doskonała okazja, aby nauczyć dzieci nieszablonowego myślenia i rozwijać ich wyobraźnię. Mało tego, można śmiało odłożyć klepsydrę, aby najmłodsi uczestnicy nie czuli niepotrzebnej presji, która może ich blokować. Najważniejsza jest – jak zwykle – dobra zabawa. A tej nie brakuje, ponieważ wspólne odgadywanie haseł z latoroślami daje ogromną satysfakcję. Można milusińskich nakierowywać, podpowiadać im, a gdy już wreszcie odgadną prawidłowo hasło, cieszyć się widokiem rozpierającej ich dumy.
Dorośli też znajdą w Daj namiar coś dla siebie. Zabawa nabiera rumieńców, gdy nagle okazuje się, że poszczególne słowa mogą kojarzyć się z członkami rodziny, znajomymi, czy wydarzeniami, które wspólnie przeżyliśmy.
Grę zapakowano w poręczne pudełko, dzięki czemu śmiało można ją dorzucić do bagażu, gdy wybieramy się w podróż, czy po prostu do plecaka, gdy idziemy do znajomych. Jakość wydania stoi na bardzo wysokim poziomie, jedynie same karty ze słowami mogłyby być nieco grubsze.
Serdecznie polecam Ci grę Daj namiar. Sprawdzi się doskonale jako ciekawy sposób na spędzenie czasu z rodziną, ale jest również świetną receptą na udaną imprezę.
