Gra Wielki Połów – recenzja

Gra Wielki Połów - recenzja

Na ryby wybieram się bardzo rzadko i tylko wtedy, gdy mam ochotę spędzić trochę czasu w samotności. Gra Wielki Połów wprawdzie nie zapewnia tego udogodnienia (no chyba, że zaszyjesz się z nią gdzieś na odludziu), ale sporo dobrej zabawy z innymi fanami rzucania spławikiem jak najbardziej.

Zawartość zestawu i jakość wykonania

Pokaźnych rozmiarów pudło swoje waży, co słusznie sugeruje, że w środku można znaleźć bogatą zawartość. I tak rzeczywiście jest.

Zawartość zestawu to dwustronna plansza rzeki, 4 plansze kołowrotków, 48 kart ryb, 60 drewnianych znaczników brania, płócienny woreczek, drewniany znacznik zarzucania, 16 kart kamieni, 12 żetonów much, 9 kości, 7 kafelków brania, 5 kafelków impetu, 4 żetony hamulców, 4 żetony finezji, 4 karty zacięcia, 8 kamieni z rozszerzenia „Mistrzowskie umiejętności”, 2 kafelki impetu z rozszerzenia „Sucha mucha”, 4 karty pomocy oraz instrukcja. Jak widzisz, jest tego bardzo dużo. Początkowo dość łatwo się pogubić w tym, do czego służy dany żeton, czy kafelek, ale po rozegraniu kilku partii wszystko staje się jasne.

Gra Wielki Połów zasady

Zgodnie z tradycją, wydawnictwo Rebel, którego nakładem ukazała się gra Wielki Połów, dostarczyło produkt wysokiej jakości. Wszystkie elementy są bardzo solidnie wykonane. Jedyne, do czego mógłbym mieć zarzut, to zbyt przeładowane detalami ilustracje. Oczywiście jest to rzecz bardzo względna, jednak były momenty, w których moje gałki ocznej były atakowane zbyt dużą ilością szczegółów i kolorów.

Gra Wielki Połów – zasady

30-stronicowa instrukcja, najzwyczajniej w świecie, mnie przeraziła. Tyle dobrego, że niemalże połowa dotyczy gry solo. Nie zmienia to faktu, że gra Wielki Połów, według mnie, niekoniecznie nadaje się do rozgrywek w rodzinnym gronie. Samo przygotowanie rozgrywki zajmuje kilkanaście minut, a właściwa gra może trwać nawet dwie godziny. Pudełko podaje przedział 40-90 minut, ale nigdy nie zeszliśmy poniżej godziny, nie licząc przygotowania.

Próba jasnego opisania reguł nie ma najmniejszego sensu. Podstawowe zasady to czternaście stron zapisanych drobnym drukiem, okraszonych ilustracjami i ramkami z przykładami. Te ostatnie ratują sytuację, ponieważ „suchy” opis reguł był dla nas wielokrotnie trudny do zrozumienia, a co za tym idzie, ciężki do zastosowania w praktyce. Co jednak ciekawe, po kilku rozegranych partiach okazało się, że zasady wcale nie są wyjątkowo skomplikowane, tylko podane w mało przystępnej formie.

Gra Wielki Połów jak grać

Gra Wielki Połów – wrażenia z rozgrywki

Muszę przyznać, że pierwszych kilka partii było drogą przez mękę. Wszystko przez to, że opanowanie całości zasad i dostępnych czynności do najłatwiejszych nie należy. Gra Wielki Połów wymaga, podobnie jak prawdziwe wędkowanie, cierpliwości. Gdy się już wszystko opanuje, rozgrywka nabiera dynamiki.

Nieco szkoda, że pomiędzy Graczami nie ma zbyt wielkiej interakcji. Każdy skupia się na planowaniu swoich ruchów. Ten ostatni element jest bez wątpienia najistotniejszy. Mechanika push your luck sprawdza się tu bardzo dobrze. Niestety w zasadzie każda kolejna partia była bardzo podobna do poprzedniej. Owszem, występują tu zmieniające się warunki, jest spora losowość w kwestii aktualnie dostępnych do złowienia ryb, itd. Nie zmienia to faktu, że w pewnym momencie powtarzalność czynności może stać się nieco nużąca.

Rozgrywka dobiega końca, gdy któryś z Graczy złapie 7. rybę. Wówczas następuje liczenie punktów. Jak się okazuje, ostatecznym zwycięzcą może zostać osoba, która ma mniej ryb, ale zaliczyła dodatkowe zadania, zapewniające ekstra punkty na koniec. Nie wystarczy więc po prostu łapać ryby, ale także skupiać się na indywidualnych osiągnięciach do odblokowania. Fajny patent.

Znacznie ciekawszy, według mnie, okazał się tryb dla jednego gracza. Wówczas należy sprostać różnym scenariuszom przygotowanym przez twórców. Są one opisane w instrukcji. Wówczas można na spokojnie planować kolejne ruchy i cieszyć się wędkowaniem.

Podsumowanie

Gra Wielki Połów zdecydowanie nie jest propozycją dla każdego, a już na pewno nie dla rodzin z dziećmi. Istnieje bowiem spore prawdopodobieństwo, że już po pierwszej rozgrywce wyląduje na półce, zastąpiona czymś bardziej przystępnym.

Czy w swoim otoczeniu mam kogoś, komu mógłbym z czystym sumieniem polecić ten tytuł? Niestety nie. W ofercie wydawnictwa Rebel jest mnóstwo ciekawszych gier w podobnym przedziale cenowym, które oferują świetny gameplay i nadają się do pokazania szerszemu gronu.

Jeśli jesteś wielkim fanem łowienia ryb, zainteresuj się tym tytułem. Jeżeli nie, chyba lepiej będzie rozejrzeć się za czymś innym.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*