Gry single player twardo stoją na rynku, a będzie jeszcze lepiej

Control Remedy

Wyścig trwa. Tak przynajmniej uważa jedna z szych w studiu Remedy. Co miał do powiedzenia twórca o tytułach dla pojedynczego gracza?

Jakiś czas temu wiele osób, głównie z wydawcami obawiało się inwestować w produkcje dla pojedynczego gracza np. z wciągającą fabułą. Po objawieniu gatunku battle royale i sukcesie wielu tytułów związanych z rozgrywką sieciową z Fortnite na czele, nikt dokładnie nie wiedział jak potoczą się losy projektów skierowanych na samotne przemierzanie wirtualnych światów. Całe szczęście wiele znanych ekip developerskich nie przestraszyło się mody czy wielkiego hype’u na battle royale i cierpliwie tworzyło swoje produkcje.

Właśnie o tych grach wspominał dyrektor generalny Remedy Entertainment, Tero Virtala w wywiadzie podczas imprezy Reboot Develop Blue. Nikt nie wie co się wydarzy, jednak już niedługo premiera nowych konsol, więc developerzy będą mieli wielkie pole do popisu. Virtala uważa, że aby sprzedać nowe platformy do grania potrzebne są wyjątkowe i ekskluzywne zawartości. Właśnie produkcje AAA dla pojedynczego gracza mają być takimi magnesami i zanętami do zakupu nowego sprzętu.

Dyrektor Remedy przypomniał sytuację kiedy trzy lata temu studio rozmawiało z wydawcami i wielu z nich martwiło się i miało wielkie wątpliwości nt przyszłości gier AAA, szczególnie tych single player. Teraz, dzięki ryzykowaniu, ciężkiej pracy i zaufaniu wiele produkcji Sony czy Ubisoftu mogło święcić triumfy, zarobić mnóstwo pieniędzy czy zbierać wiele nagród. Produkcje dla pojedynczego gracza są teraz silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej, a będzie jeszcze lepiej. Kolejne dwa czy trzy lata okażą się dobrym czasem i wydawcy będą sporo inwestować w samotnie przeżywane historie.

Studio Remedy z pewnością wie co robi i już w pod koniec sierpnia wyda swoją kolejną grę. Control będzie właśnie przygodą dla pojedynczego gracza z interesującą fabułą i umiejętnościami głównej bohaterki. Czy jednak twórca wie co mówi, a jego przewidywania się sprawdzą? Wiele bym dał za jak najdłuższe życie gier z wciągającą fabułą pokroju God of War, The Last of Us czy serii Uncharted.

Choć Marcin od dziecka wychowany był na prymitywnych wirtualnych światach, zauroczony jest nimi do dziś. Gry wideo nosi w sercu i od wielu lat przelewa myśli z nimi związane na papier. Recenzjami stara się zaintrygować odbiorcę, w publicystyce zarażać zaś swoją pasją. Poszukiwacz pozytywnych stron życia, ceniący doświadczenie i nieprzychylnie nastawiony do szeroko pojętej głupoty. Tata i Ustatkowany gracz.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*