Jak z garażu zrobić studio mo-cap, czyli produkcja Witchfire w czasie wirusa

witchfire

Pora na krótkie ale niezwykle ciekawe doniesienia ekipy The Astronauts i ich pracy przy nowym projekcie Witchfire.

Jak zaznacza Adrian Chmielarz (na profilu gry na Facebooku) ze studia The Astronauts, mimo epidemii koronawirusa prace przy Witchfire idą do przodu, jednak twórcy muszą liczyć się z pewnymi niedogodnościami. Zdecydowana większość ekipy pracuje zdalnie, więc starają się jak mogą radzić sobie z produkcją gry w domowym zaciszu. Od dziś można powiedzieć, że animator Jakub “Kubold” Kisiel (Bulletstorm, Gears of War: Judgement, The Vanishing of Ethan Carter) to niezwykle pomysłowy i konkretny twórca, który w czasie koronawirusa ze swojego garażu zrobił… studio do sesji motion-capture.

To nie koniec, bo twórca z pomocą taśmy klejącej zaprezentował jedną z giwer w grze i pracę przy przeładowaniu magazynka. Dobry pomysł, trochę przestrzeni, wiele kamer i projekt broni i jej animacja gotowa.

Jeśli jesteś ciekawy ile pracy i pomyślunku trzeba, aby przeładować pukawkę w grze to warto obejrzeć powyższy filmik. Brawo dla Kubolda!

Choć Marcin od dziecka wychowany był na prymitywnych wirtualnych światach, zauroczony jest nimi do dziś. Gry wideo nosi w sercu i od wielu lat przelewa myśli z nimi związane na papier. Recenzjami stara się zaintrygować odbiorcę, w publicystyce zarażać zaś swoją pasją. Poszukiwacz pozytywnych stron życia, ceniący doświadczenie i nieprzychylnie nastawiony do szeroko pojętej głupoty. Tata i Ustatkowany gracz.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*