Komiks TER, tom 3: Oszust – recenzja

Komiks TER, tom 3: Oszust – recenzja

Oszust zamyka trylogię TER, której dwa pierwsze tomy może nie trafiły na moją prywatną listę przebojów, ale na pewno mogę je polecić jako dobrą lekturę science-fiction. Jak wypadł finał?

UWAGA! W tekście mogą trafić się spojlery, więc jeśli nie macie za sobą pierwszych dwóch tomów, rekomenduję zaprzestanie dalszej lektury.

Mandor i grupa uciekinierów z Courtil odkrywają kolejne obszary JUPITERA. Zamiast jednak znaleźć schronienie, muszą walczyć o życie, ponieważ arka opanowana jest przez ludzi, którzy na nich zwyczajnie polują. Komiks TER, tom 3: Oszust odpowiada na najważniejsze pytanie, które przewija się przez całą opowieść: kim jest Mandor? Muszę przyznać, że autorom udało się mnie zaskoczyć.

W przeciwieństwie do dwóch poprzednich, prawie cały trzeci zeszyt zdominowany jest przez akcję. Znacznie mniej jest tu skłaniających do refleksji dialogów. Z jednej strony szkoda, z drugiej całość zyskuje na dynamice, której wcześniej nieco brakowało. Znalazło się miejsce na kilka zwrotów akcji, w tym jeden bardzo mocny. Komiks TER jest opowieścią bez happy endu, co nie jest niespodzianką. Trzeba jednak przyznać, że beznadzieja, w której Mandor pogrąża się z każdym kolejnym wydarzeniem od momentu wejścia na JUPITERA jest przez autorów dobrze przemyślana, a co najważniejsze – niebanalna.

Komiks TER 3 recenzja

Komiks TER – mroczna wizja przyszłości ludzkiego gatunku

Christophe Dubois konsekwentnie trzyma się obranego stylu, co – niestety – w finale nieco mnie zawiodło. Zdecydowanie zabrakło wyjścia poza kadry, szczególnie w scenach akcji, czy wspomnianym wyżej życiowym zwrocie akcji, w którym Mandor traci niemalże wszystko.

Owszem, nadal mamy bardzo ładne, pełne detali ilustracje, ale uwolnienie ich z sztywnych ram kadrów mogłoby dodać całości dynamiki.

Podobnie jak w przypadku komiksu On Mars, tak i tutaj mam nieco mieszane uczucia. Z jednej strony dostałem mocne zakończenie i ciekawe zwroty akcji, a z drugiej – po skończonej lekturze – brakuje „efektu wow”. Komiks TER to solidny tytuł, ale raczej nie dla miłośników facetów w rajtuzach, a wielbicieli zachęcających do refleksji opowieści.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*