O Animal Rivals nieco inaczej

O Animal Rivals nieco inaczej

O Animal Rivals gdańskiego studia Blue Sunset Games mogłeś przeczytać w internecie już w końcówce zeszłego roku. Ponieważ produkcja rodaków zapowiada się wyjątkowo smakowicie, postanowiłem przyjrzeć się jej nieco bliżej.

Animal Rivals będzie produkcją z gatunku party game, skierowaną docelowo do 4 graczy, jednakże samotne wilki będą mogły cieszyć się nią również w pojedynkę, stając w szranki z botami. W pierwszej kolejności tytuł ma pojawić się na Steam, jednakże docelowo przewidziane są również konsole.

W Animal Rivals zaimplementowane zostaną tryby arcade, single battle oraz tournament. W obrębie rzeczonych będziesz mógł wybrać kilka mini-gier. Pojawi się pośród nich m.in. Food Maker, gdzie gracz pożytkując się losowo generowaną listą składników będzie musiał możliwie najszybciej przygotować posiłek. Nie będzie to jednak proste, gdyż przeciwnicy będą próbowali mu w tym przeszkodzić. Pojawi się także Mountain Climb, który – jak sama nazwa wskazuje – skupi się na wspinaczce na szczyt góry. Głównym utrudnieniem będą w nim nie tylko rywale, ale również porozstawiane wkoło pułapki. Trzecim trybem będzie The Collector polegający na jak najszybszym zebraniu możliwie największej ilości wystrzeliwanych owoców, zaś ostatni z nich to Destroyer, w którym będziesz musiał zniszczyć obiekty danego koloru w możliwie najkrótszym czasie. Na początku rozgrywki dostępne będą cztery postacie, a kolejne odblokujesz wraz z postępami  w grze właściwej.

Przy okazji zapoznawania się z materiałami opisującymi Animal Rivals postanowiłem skontaktować się ze studiem Blue Sunset Games, które specjalnie dla Ustatkowanego Gracza opowiedziało nieco więcej o swojej produkcji.

Animal Rivals

Skąd wziął się pomysł na Animal Rivals?

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, poprosiłem o wypowiedź szefa ekipy Blue Sunset Games, Sebastiana Kijaczko:

„Od dziecka marzyłem o tworzeniu gier. Fascynowało mnie to, w jaki sposób ludzie potrafią kreować niesamowite światy i dawać innym tyle radości. Postanowiłem podzielić się więc swoją pasją z innymi osobami.

Dlatego też poszedłem w tym kierunku, a po wielu latach pracy i przygotowań postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę. W taki sposób powstało studio Blue Sunset Games. Chciałem, aby było to miejsce bardzo rodzinne, dlatego w jego nazwie nawiązałem do mojej rodzinnej miejscowości – Łeby. Uwielbiałem oglądać wieczorami zachody słońca. Ubarwiłem jednak nazwę niebieskim kolorem. Wszak błękitny zachód wyglądałby naprawdę pięknie!

Dlaczego party game? Wychowałem się na takich produkcjach! Zagrywałem się w Crash Bash czy Chocobo Racing. Z łezką w oku wspominam godziny spędzone przy rzeczonych tytułach ze znajomymi i podłączonym do pierwszej konsoli Sony Multitapem. Chciałem po prostu wnieść coś swojego do tego gatunku. Gier imprezowych nigdy za wiele, a obecnie bardzo ich brakuje. Nie jest to gatunek tak popularny jak chociażby FPS. Zdecydowaliśmy się na motyw przewodni walki zwierzaków o dominację. Bo kto nie lubi grać śmiesznymi zwierzakami?!”

Jak wyglądają prace nad Animal Rivals?

W temacie powstawania samych poziomów oraz pomysłów na postacie wypowiedział się natomiast Kamil Mieszczakowski – główny grafik w Animal Rivals.

„Bardzo lubię klimat amerykańskich farm. Czerwone, duże budynki, gdzieś w oddali piękne krajobrazy. Chciałem by przynajmniej jeden etap gry dział się na farmie! Przy projektowaniu otoczenia zależało mi na osiągnięciu efektu bajkowej oprawy połączonej z rzeczywistością, więc pomiędzy błotem, starym wozem czy brudną beczką umieściłem też wiele kontrastujących elementów, które równoważą całość. Ogólnie lubię połączenie drewna i kamienia co będzie można zaobserwować chociażby podczas wyścigu na szczyt góry.

Chyba najwięcej problemów sprawiło mi dopasowanie przestrzenności góry do mechaniki gry. Stworzenie jej przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego ustawienia przeszkód było nie lada wyzwaniem. Ale myślę, że się udało!”

Animal Rivals może okazać się swoistym powrotem do przeszłości i wspomnianych przez Sebastiana tytułów, w które my także zagrywaliśmy się ze znajomymi na imprezach. Obie grafiki, które znajdziesz w tym artykule to nigdzie wcześniej nie publikowane materiały, przygotowane specjalnie z myślą o Ustatkowanym Graczu.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*