Początek roku to dobry czas na podsumowania i swoje typy w naszym ustatkowanym Top 5. Tym razem Piotrek Sikorski dzieli się swoimi typami.
Chociaż ubiegły rok wielu z nas będzie chciało zapomnieć, warto nawet w takiej sytuacji szukać pozytywów. Dla mnie minione 12 miesięcy minęło pod znakiem dużej ilości przeczytanych książek, obejrzanych filmów oraz dodatkowego czasu spędzonego z rodziną. To także kolejny rok w gronie ustatkowanej redakcji, wypełniony poznawaniem coraz to nowych gier.
Poniżej znajdziecie moją „topkę”. Zapraszam do lektury!
5. The Blind Prophet
Interaktywny komiks przygotowany przez studio Ars Goetia to dla mnie jedno z największych zaskoczeń gamingowych tego roku. Historia apostoła Bartholomeusa podana w świetnej, klimatycznej oprawie audio-wizualnej zaoferowała kilka godzin naprawdę zacnej, mrocznej rozrywki point&click.
Obok bez dwóch zdań wysokiej jakości artystycznej The Blind Prophet oferuje też całkiem ciekawą fabułę, a co najważniejsze, wyrazistego protagonistę. Jest to niewątpliwie pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów mocnego komiksu.
Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
4. F1 2020 Deluxe Schumacher Edition
W tym roku ponownie zasiadłem za sterami wirtualnych bolidów tworzonych przez studio Codemasters. I podobnie jak w latach ubiegłych bawiłem się bardzo dobrze.
Wzorem poprzednich edycji, F1 2020 oferuje świetne odwzorowanie realiów panujących na torach Formuły 1 nie tylko pod względem dokładności wizualnej, ale – co nawet ważniejsze – także pod kątem symulacji sterowania i rozwoju bolidów.
Nigdy nie uważałem siebie za specjalnego fana tytułów wyścigowych, jednak seria od Codemasters sprawiła iż nie wyobrażam sobie kolejnego roku bez ich nowej gry.
Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
3. The Riftbreaker
W tym roku na najniższym podium mojej „topki” ląduje kapitalny RTS niezależnego studia EXOR. I to pomimo tego, że akurat strategie czasu rzeczywistego nie są moim ulubionym gatunkiem.
The Riftbreaker jest połączeniem mechanik Tower Defence, Base Building oraz RPG, podanym w bardzo wymagającym sosie survivalowym. Całość osadzona jest w bardzo dynamicznym uniwersum, gdzie flora i fauna doskonale imitują zachowania prawdziwie żyjących organizmów. Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy studia EXOR w tym obszarze.
Jeżeli należycie do grona graczy lubiących testować wytrzymałość swojego układu nerwowego, szukacie intensywnej i bardzo szybkiej rozgrywki, ważna jest dla Was duża immersyjność uniwersum, to The Riftbreaker jest pozycją obowiązkową!
Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
2. Football Manager 2021
Jednym z wyznaczników determinujących to, czy dany tytuł przypada nam do gustu jest na pewno ilość czasu z nim spędzonego. W tym momencie licznik na moim profilu na Steam przy tytule studia Sports Interactive wskazuje ponad 120 godzin… i nadal rośnie.
Im gram w ten tytuł dłużej, tym jestem pod coraz większym wrażeniem ogromu wysiłków włożonych przez twórców, aby stworzyć najbardziej rozbudowany i bliski rzeczywistości symulator pracy managera drużyny piłkarskiej.
A tegoroczna edycja jest wg. mnie najlepszą z dotychczasowych.
Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
1. Frostpunk: The Last Autumn
W minionym roku podstawowa, konsolowa edycja Frostpunk zajęła 1 miejsce w moim prywatnym zestawieniu. W tym roku rozszerzenie The Last Autumn ponownie pozamiatało moimi emocjami.
Ekipa 11 Bit Studios stworzyła tytuł, który powinien być wzorem do naśladowania dla wszystkich innych deweloperów. Tak się powinno pisać fabułę, kreować interakcje z graczem, tworzyć oprawę muzyczną, pracować nad jakością wizualną i wpływać na immersję gracza.
To właśnie takie gry sprawiają, że pomimo upływu lat nadal czerpię radość z bycia aktywnym uczestnikiem świata gamingowego. A przed nami jeszcze atrakcje wersji planszowej. Czego chcieć więcej!
Pełną recenzję znajdziecie tutaj.
