Polskie gry mobilne #34

Polskie gry mobilne

Polacy potrafią robić świetne gry na urządzenia przenośne, o czym niejednokrotnie miałem okazję się przekonać. Pora na kolejne tytuły, którymi zdecydowanie powinieneś się zainteresować, jeśli lubisz gry na telefon lub tablet.

W dzisiejszym zestawieniu najlepszych polskich gier mobilnych znalazło się miejsce dla trzech tytułów.

April Coloring

Aplikację rodzimego Crimson Pine Games, którego produkcje już kilkukrotnie opisywałem na łamach Ustatkowanego Gracza, ciężko nazwać grą. Zabawa polega bowiem na… kolorowaniu obrazków. Brzmi dość banalnie, ale April Coloring wciąga bez reszty!

Tym rodzajem rozrywki zainteresowałem się, tak naprawdę, dzięki teściowej, która lubi w wolnej chwili rozsiąść się w fotelu i pokolorować jakiś ładny widoczek, czy zwierzaka. Gdy pokazała mi aplikację innego producenta byłem, mówiąc delikatnie, sceptycznie nastawiony. Gdy jednak na próbę wziąłem tablet do ręki, zniknąłem na około pół godziny, wypełniając kolorami kolejne fragmenty obrazka z kwiatami. Gdy dostałem od Crimson Pine Game informację, że mają w swojej ofercie podobną „grę”, od razu ją pobrałem.

Zabawa w April Coloring polega na wypełnianiu kolorami fragmentów wybranej grafiki. Są one ponumerowane, przy czym cyfry i liczby odpowiadają konkretnym kolorom. Jeśli choć raz miałeś okazję siąść z dzieckiem do kolorowanki numerycznej, będziesz wiedział o co chodzi. Najpierw wybierasz kolor, a następnie szukasz na ekranie właściwych pól i ruchem palca zamalowujesz je. W trakcie zabawy dostajesz niebieskie gwiazdki, dzięki którym awansujesz na wyższe poziomy, odblokowując tym samym kolejne obrazki. Trafiają się też złote monety będące lokalną walutą, którą możesz spożytkować – a jakże – na zakup kolejnych grafik. Baza obrazków jest bardzo duża – ponad 1 700 i ciągle rośnie.

April Coloring potrafi wciągnąć. Wypełnianie kolejnych obrazków daje sporo frajdy, a co najważniejsze, nie nudzi się. Jedyne, co może drażnić w aplikacji Crimson Pine Games, to bardzo długi czas ładowania oraz spadki płynności. Z czystym sumieniem mogę polecić ten tytuł całym rodzinom. Śmiało pokaż tę aplikację swoim dzieciakom, na pewno będą się świetnie bawić.

April Coloring możesz zainstalować na urządzeniach działających z Android, iOS oraz Kindle.

Bridge Strike

Jeśli, tak jak ja, pamiętasz River Raid, to miałeś zajebiste dzieciństwo. Przy kultowym tytule Activision spędziłem wiele godzin, ale nigdy nie dotarłem do końca. Na przestrzeni ostatnich lat w moje ręce trafiała cała masa, mniej lub bardziej udanych, klonów RR. Ostatnio miałem okazję do sprawdzenia Bridge Strike od rodzimego Project R3D.

W Bridge Strike siadasz za sterami samolotu i niszczysz niemalże wszystko, co nawinie się pod lufę. Lewym palcem starujesz pojazdem, a prawym strzelasz. Po drodze musisz uzupełniać zapasy paliwa i uważać na rozmaite przeszkody. Tylko i aż tyle, ponieważ zabawa wciąga bez reszty. Nawet nie wiem ile razy powtarzałem sobie „jeszcze tylko jeden level”, aby ostatecznie odłożyć telefon po dwóch godzinach.

Twórcy postarali się, aby Bridge Strike nie znudził się zbyt szybko. Oprócz klasycznego rajdu, w którym bez żadnej przerwy musisz przetrwać jak najdłużej, zaserwowali również kampanię, w trakcie której do wykonania czeka szereg misji, przy czym najczęściej chodzi o zniszczenie wszystkich przeciwników lub mostów. Za trafianie w cele dostajesz złote monety, za które z kolei możesz wykupić nowe samoloty.

Oprawa Bridge Strike to klasyczny pixel-art, ale nie ma mowy o pójściu na łatwiznę. Możesz bowiem liczyć na zmieniające się otoczenie oraz dynamiczne warunki pogodowe. Tym sposobem przyjdzie Ci latać w zamieci śnieżnej, czy burzy z piorunami, gdzie musisz uważać na błyskawice. Ekipa Project R3D zaserwowała całą gamę przeciwników. Począwszy od helikopterów, przez sterowce, samoloty, statki, a nawet łodzie podwodne. Czasami na ekranie dzieje się bardzo wiele, więc niejednokrotnie będziesz musiał się wykazać małpim sprytem, aby zestrzelić wroga, zgarnąć złotą monetę i jednocześnie nie rozbić się o klif oraz nie zniszczyć tankowca z zapasem paliwa.

Z całego serca polecam Ci Bridge Strike. W trakcie gry miód będzie wyciekał z każdego otworu Twojego telefonu. To świetna produkcja, przy której spędzisz sporo czasu. Szczególnie dzięki rankingom, skutecznie zachęcającym do wykręcania jak najlepszych wyników.

Bridge Strike działa na sprzędzie z Android oraz iOS, a od 5 czerwca będzie dostępny na Nintendo Switch.

Shattered Plane

Strategie turowe nie są moim ulubionym gatunkiem, dlatego raczej omijam tego typu produkcje. Dlatego do Shattered Plane od rodzimego Eremite Games podszedłem bez szczególnego entuzjazmu. Bardzo szybko przekonałem się, że to był błąd…

Już samo uniwersum mnie kupiło. Shattered Plane rozgrywa się w Elear – niegdyś pokojowym świecie, gdzie teraz w szranki stają słowiańscy półbogowie dowodzący armiami fantastycznych stworów. Bardzo ciekawa jest kampania. W trakcie 24 misji przyjdzie Ci wcielić się między innymi w Swaroga czy Peruna, kierując nie tylko ludźmi, ale także wilkołakami, czy armią nieumarłych.

Plansze, na których rozgrywają się batalie podzielono na heksy, o których możesz się poruszać w dowolnym kierunku, przy czym należy brać pod uwagę teren. Przejście przez rzekę pochłania więcej energii niż wędrówka po równinie. Bardzo ważne jest zajmowanie siół, wsi i miast, w których produkowane są jednostki. W każdej turze w kontrolowanej przez Ciebie osadzie czy metropolii pojawiają się nowi żołnierze. Właściwie każda misja sprowadza się do anihilacji wroga, aczkolwiek w kampanii twórcy zaserwowali bardzo ciekawe misje, jak chociażby konieczność ochrony określonej jednostki. Walka przebiega na bardzo prostych zasadach. Wybierasz jednostkę i atakujesz przeciwnika. Wygrywa ten, kto ma większą liczbę żołnierzy, przy czym nie bez znaczenia pozostaje morale. Jednostki można też wzmacniać poprzez ich łączenie.

Każdy z Patronów, a jest ich sześciu, oferuje inne moce specjalne, które możesz wykorzystywać w trakcie gry. Ich użycie jest ograniczone, więc należy ich używać z rozsądkiem. Dla przykładu, Svarog zwiększa morale wszystkich jednostek, a Perun sprawia, że wybrana jednostka jest niezniszczalna do końca tury. Ekipa Eremite Games postarała się, aby rozgrywka była prosta pod względem mechaniki, ale bardzo złożona, jeśli chodzi o możliwości strategiczne. Oprócz kampanii, dostępna jest szybka gra, gdzie wybierasz patrona, określasz parametry rozgrywki i po kilku chwilach możesz rozpocząć bój. Bardzo ciekawie wypadają też mecze rankingowe oraz gorące krzesła. W tym ostatnim trybie, niczym za starych, dobry Heroesów, siadasz do zabawy z kilkoma osobami, wymieniając się telefonem w trakcie gry.

Shattered Plane jest grą bardzo ładną. Mapy pełne są detali, a jednostki prezentują się pierwszorzędnie. Co bardzo ważne – wszystko działa płynnie, bez żadnych problemów technicznych. Brawa należą się również za udźwiękowienie. Zarówno przygrywająca w tle muzyka, jak i odgłosy batalii brzmią świetnie.

Z Shattered Plane spędziłem kilkanaście godzin i nadal nie mam dość. Od czasu do czasu odpalam sobie szybki skirmish i jestem pewien, że aplikacja Eremite Games zostanie w pamięci mojego smartfona jeszcze na długo.

Shattered Plane działa zarówno na urządzeniach z Android jak i iOS.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*