Nowina o tym, że megahit 2018 roku, czyli Red Dead Redemption 2 trafi na PC wydawała się być pewniakiem. Rockstar jest w końcu szczwany – inny swój super hit, GTA V, sprzedali przecież trzy razy. Niedowiarkowie podnosili argument, że przecież pierwsze Red Dead Redemption nigdy nie wyszło poza konsole. Tam sprawa podyktowana była fatalnym kodem gry. Turbulentna produkcja miała pozostawić w nim taki syf, że producenci nie chcieli ruszać nawet remastera. Patrząc na to, ile pracy wymagało stworzenie prequela, może to i dobrze.
Nic to. Pierwszy Red Dead może jeszcze trafi na nowe generacje sprzętu, ale pogadajmy o dwójeczce. Rockstar Games oficjalnie zapowiedział, że Red Dead Redemption 2 trafi na PC. I to niebawem: premierę zapowiedziano na 5 listopada. Od 9 października można zamawiać grę za pośrednictwem niedawno uruchomionej usługi Rockstar Games Launcher.
Red Dead na PC ma wyglądać jeszcze lepiej niż na konsolach, ponadto tryb fabularny otrzyma kilka drobnych rozszerzeń: nowe misje łowcy nagród, kryjówki gangów, nowe bronie. Miejmy nadzieję, że trafią one też na PC. W końcu samym Online człowiek nie żyje. Cierpliwi gracze pecetowi otrzymają też tryb sieciowy, w którym jest co robić – niedawno premierę miało dość spore rozszerzenie, wraz z popularną „przepustką sezonową” gwarantującą nagrody.
Ci, którzy zamówią grę przedpremierowo, będą mogli odebrać sobie jeszcze dwie darmowe gry spośród: GTA III, Vice City, San Andreas, Bully: Scholarship Edition oraz kompletnych wydań L.A. Noire i Max Payne 3. San Andreas można jeszcze złapać za darmo poprzez Rockstar Games Launcher – do 8 października.
Poświęciliśmy grze Rockstar kupę czasu w naszej ustatkowanej redakcji. Pierwszy tekst z rozszerzonego cyklu niżej podpisanego można znaleźć pod tym linkiem.
