Star Swapper. Czy warto się skusić?

Star Swapper

Wiadomą jest sprawą, że w Polsce powstaje wiele gier doskonale radzących sobie na globalnym podwórku. Nie oznacza to jednak, że tylko szeroko rozpoznawalne marki mogą rościć sobie prawo do tworzenia interesujących rozwiązań. Z pełną odpowiedzialnością możemy powiedzieć, że również nasz rodzimy, niezależny development ma się bardzo dobrze i nawet, mimo nieszczególnie wielkiego rozgłosu, niemal codziennie powstają kolejne ciekawe tytuły. Jednym z nich jest Star Swapper – gra krakowskiego studia Tap It Games.

Ta prosta w konstrukcji, a jednocześnie zmuszająca do całkiem niezłego wysiłku umysłowego elektroniczna „łamigłówka”, potrafi przykuć uwagę odbiorcy na dłużej. Założenie nie jest skomplikowane i opiera się na przesuwaniu planet w ramach konstelacji w taki sposób, aby w efekcie każda znalazła się na swoim, predefiniowanym miejscu. Takie ułożenie planet pozwala ukończyć aktualną zagadkę i odblokować następny poziom. Każdy kolejny etap oferuje mierzenie się z sukcesywnie rosnącą trudnością poprzez dokładanie różnorodnych urozmaiceń jak np. czarne dziury, teleporty lub jednokierunkowość poruszania się. Każdorazowo też mamy możliwość pokonać samego siebie pod kątem czasu ukończenia oraz jak najmniejszej ilości posunięć w ramach pojedynczej rozgrywki.

Star Swapper

Należy zaznaczyć, że to właśnie trudność jaką oferuje Star Swapper jest czynnikiem, który szczególnie dla intelektualnych mocarzy może stać się wystarczającym magnesem, aby sięgnąć po tytuł Tap It Games. Jednocześnie może szybko zgasić zapał u niedzielnych mistrzów rozwiązywania zagadek. Nie zmienia to jednak faktu, że przygotowane przez developerów zadania prezentują się interesująco i niewątpliwie zostały pomyślane w taki sposób, aby zmusić graczy do konkretnego wysiłku umysłowego. Każdy ruch, zwłaszcza w bardziej rozbudowanych poziomach, wymaga planowania z wyprzedzeniem, analizowania kilku zmiennych; dodatkowo potrzebna jest umiejętność niezrażania się niepowodzeniem.

Jak powiedział nam Daniel Miszkiel – producent i właściciel studia Tap It Games:

„Największym wyzwaniem było dla nas doszlifowanie gry, głównie jej interfejsu oraz poziomu trudności. Niektóre zagadki okazywały się zbyt wymagające jak na moment, w którym gracz miał się z nimi zetknąć po raz pierwszy.

Dużo czasu poświęciliśmy również na pracę nad menu i jego czytelnością. W trakcie funkcjonalnych testów nad grą często okazywało się, że pierwotne rozwiązanie wymagało gruntownej przebudowy. Jednak dzięki testom osób, które nie były zaangażowane wcześniej w pracę nad projektem, udało nam się wprowadzić szereg poprawek usprawniających grę.”

Star Swapper to przykład na to jak dobry pomysł może z powodzeniem zostać przełożony na równie dobrą mechanikę gry. Nie jest to oczywiście produkt wybitny i nie zainteresuje szerokiego grona nabywców, ale z powodzeniem może znaleźć miejsce w kolekcji każdego fana podobnych rozwiązań.


Wymagające dłuższego zastanowienia się zagadki, podane w przyjemnej oprawie audiowizualnej, dają w efekcie grę, której warto przyjrzeć się bliżej.

Należy mieć świadomość tego, że Star Swapper nie wybacza błędów i szybko uczy, gdzie znajduje się przycisk „restart”.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*